Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
http://www.youtube.com/watch?v=uuZaUhOot4I
Szkoda, że tylko 1.31. Ale piękne. Jest jeszcze kilka innych. Polecam.
ps. chyba znów troszeczkę zatęskniłem za klimatami irlandzko-celtyckimi
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Piękne klimaty Robson - wrzycam do odtwarzacza czem prędzej Golden Heart !!
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Znajome twarze z A Night in London. Przynajmniej ten pan na kobzie oprócz Marka oczywicie.
Liczba postów: 1,536
Liczba wątków: 209
Dołączył: 05.2004
no wlasnie wyglada jak proba przed night in london
niezly wywiad :
http://www.youtube.com/watch?v=IKeZYHWFqr0...aterline%20live
a tak apropos jest gdzies dostepny ten dvd caly z rockpalast ?
I've got a right to go to work but there's no work here to be found
------------------------
szefu
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Cytat:Originally posted by grzegorz@Jun 28 2006, 07:04 PM
Znajome twarze z A Night in London. Przynajmniej ten pan na kobzie oprócz Marka oczywicie.
Ten pan to Liam O'Flynn. A instrument to dudy, nie kobza.
Nagranie za jest póniejsze o 2 lata od "A Night In London". Nosi tytuł "An Droichead", powstało w 1998 roku i pochodzi z płyty Liama O'Flynna "The Piper's Call", a dokładniej z kasety wideo zawierajšcej, powiedzmy, teledyski do tej muzyki.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Płyta też jest a Mark zagrał włanie w utworze
An Droichead (The Bridge)
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
No włanie napisałem, że to z tej płyty. A materiał wideo - z kasety.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
No włanie.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Dudy nie kobza. Postaram się zapamiętać. Dzięki Olaf za owiecenie.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A w brzmieniu jaka jest różnica? Bo jak dla mnie i to i to brzmi bardzo irlandzko.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Dudy a kobza
Trochę czuję sie usprawiedliwiony swojš niewiedzš, bo jak widać mylenie tych dwóch instrumentów w Polsce jest doć powszechne.
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Ciekawa sprawa z tymi instumentami - nigdy bym nie pomylał że kobza to instument strunowy. Zawsze kojarzyła mi się z "instrumentem przypominajšcym skrzyżowanie osła z parowozem" - wietne okrelenie.
Jak to człowiek całe życie się uczy...
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2005
Dudy górš!
Sometimes you`re the windshield...
Sometimes you`re the bug...
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Ten sam błšd popełnił kiedy tłumacz serialu "Muppet Show". Pamiętam odcinek, w którym rozgrywano rzut kobzami na odległoć. Pomijajšc oczywiste nieporozumienie, gag był całkiem mieszny. A do końca życia zapamiętam kwestię: "Zostaw tę kobzę! Ona jeszcze nie zdechła"!