12.08.2009

[Ania_M]

Za rok 60-te urodziny Marka Wiem że do tego jeszcze dużo czasu, ale ja nie o tym Troszkę spontanicznie, a może i ciut więcej niż troszkę, pomyślmy, jak uczcimy na następnym Zlocie tę wyjątkową datę. To musi być coś... niesamowitego, jak niesamowita będzie ta okazja. Jak niesamowite są muzyczne podarunki które otrzymujemy od Tego Człowieka. I nie przyjmuję do wiadomości że to temat banalny To taki temat z bardzo lekkim przymrużeniem oka, niekoniecznie dla nabijaczy postów... To do dzieła moi drodzy! Ja też tu coś naskrobię... ale muszę najpierw porządnie ułożyć sobie w głowie mój plan, a to może potrwać...

[Robson]

"Jeśli dożyję 60 lub 65 lat powiem sobie że jestem za stary aby się w to bawić ale i wtedy zbiorę kumpli. Nie wiem co będziemy grali ale będziemy się nazywali Sułtani Swingu"

Mark Knopfler


Cytat przytoczyłem z głowy był dluższy ale mniej więcej taki był sens

[Ania_M]

O proszę Robert, to już mamy jeden punkt programu: występ Sułtanów Swingu.

[seska]

Czyli generalnie czeka nas jeszcze jedna zmiana szyldu .

17 lat DS
17 lat MK
w 2012 Sultans of Swing

[Ania_M]

Kolejne 17 lat

[Robson]

Jeśli mówimy o zmianach czy nazwach szyldu warto pamiętać o The Notting Hillbillies. Ostatnio gdzieś przeczytałem że to była odpowiedź Marka Knopflera na Traveling Wilburys.
Bardzo spodobało mi się to porównanie Tyle że trwało trochę za krótko.

[Ania_M]

Ależ ludzie się zmieniają! Jezcze rok temu napisałabym że nie żałuję że The Notting Hillbillies trwało tak krótko.

[fakungio]

Kolejne 17 lat

Ta...wjedzie na wózku i powie "tea" hehehe

[fakungio]

Jeśli mówimy o zmianach czy nazwach szyldu warto pamiętać o The Notting Hillbillies. Ostatnio gdzieś przeczytałem że to była odpowiedź Marka Knopflera na Traveling Wilburys.
Bardzo spodobało mi się to porównanie Tyle że trwało trochę za krótko.

Nothing Hillbillies to była pomoc dla potrzebujących kumpli..

[fakungio]

Czyli generalnie czeka nas jeszcze jedna zmiana szyldu .

17 lat DS
17 lat MK
w 2012 Sultans of Swing

ta...na Torwarze jako gwóźdź wieczoru...oczywiście po "Romeo and Juliet" )

[BET]

Nothing Hillbillies to była pomoc dla potrzebujących kumpli..

NoTTing Hillbillies to byl kawal swietnej muzyki.

[Ania_M]

Zgadzam się w 100% z BETem.

[Robson]

Nothing Hillbillies to była pomoc dla potrzebujących kumpli...

Nie wiem już czy to komentować czy po prostu spuścić zasłone milczenia W mojej opinii to bzdura! Steve Phillips jak i Brendan Croker są prawdziwymi muzykami i "siedzą" w branży już od wielu lat. Steve Phillips to przecież kumpel Marka z czasów studenckich i Mark przez Steve'a m.in. zafascynowal się rhythm and bluesem, country and western czy hillbilly. Przypomnial sobie że to jest wlaśnie muzyka jego młodości i korzeni. Nigdy nie słyszałem aby oni byli w potrzebie i nagle pojawia sie Knopfler i im pomaga. Co wiązać koniec z końcem? To nie te kategorie fakungio bardzo jestem ciekawy skąd Ci sie zrodziała taka myśl. Tak zupełnie bez powodu? Nie rozumiem tego. Zresztą kwestia finasowa jest nawet dokładnie wyjaśniona w książce M. Oldfielda. To była wspólna radość grania i koncertowania. Muzyka była najważniejsza. Dla wszystkich.

[Ania_M]

Nic dodać nic ująć

[fakungio]

Oczywiście zgadzam się. Złośliwostki leżą w mojej naturze, te niegroźne. A płyta jest świetna.

Pozdrawiam.

[Ania_M]

Oczywiście zgadzam się. Złośliwostki leżą w mojej naturze, te niegroźne.

To dobrze, że się zgadzasz, aczkolwiek gdybyś się nie zgadzał, to nikt by nic złego Ci nie zrobił Ja też czasem jestem złośliwa, ale ta Twoja złośliwostka wyglądała na bardzo groźną

[filipk91]

To ciągłe podkreślanie wolności słowa na forum mnie zaczyna przerażać

[Ania_M]

Nie narzekaj, bo dostaniesz bana.

[filipk91]

lepiej xcD