Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
Chodzi o muzykę - kilka nutek pierwszej linijki refrenu jest identycznych jak w ........ (druga podpórka: z płyty Sailing to Philadelphia)
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Dla mnie bardziej "Madame Geneva's" przywołuje odrobinke skojarzrenia z "So Far From The Clyde"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
postawię na Sands of Nevada chociaż z niczym ewidentnie mi sie nie kojarzy, więc pewnie się mylę
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
no tak.. to już wszyscy zauwazyli chyba że takich "autocytatów" - jak to chris fajnie ujął - można by znaleźć całkiem sporo
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
Dokładnie. Sands of Nevada: "Her Dice Were Red Rubies They Rolled And They Tumbled"
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Fajna zabawa, chris
Aż mi adrenalina podskoczyła
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
Robson napisał(a):A z tej samej płyty Chris można zaryzykowac że Mark w "The Fish And The Bird" myślal o swoich rodzicach? Probuje rozgryść ten tekst i trochę wymiękam. Zresztą podobnie mam pod górę w "Behind With The Rent" Z tym tekstem sprawa jest trudniejsza, bo autor niewiele daje wskazówek. Z pozoru banalna obserwacja, którą metaforycznie można by sparafrazować tak, że życie składa się z wielu sprzeczności, które jednak mogą ze sobą współistnieć. Podobno wątek miłości ryby i ptaka jest zaczerpnięty z książki "The Time of your singing" Richarda Powersa, w której występuje taki tekst: "The bird and the fish can fall in love, but where can they make their nest?" (Ptak i ryba mogą się w sobie zakochać, ale gdzie mogą sobie uwić gniazdo?). Nie znam tej książki, ale z tego, co gdzieś o niej wyczytałem, chodzi tam o relacje między żydami i murzynami w l. 60. Piosenka może więc dotyczyć problemu koegzystencji ludzi różnych ras, wyznań itd. Czy jest inspirowana autobiograficznie? To już tylko MK wie i na pewno nie powie. Ale w końcu jego matka była Geordie, a ojciec węgierskim żydem, więc...
pzdr
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Właśnie to między innymi jest w muzyce MK fantastyczne, że nie ma na tego typu pytania jedynej właściwej odpowiedzi. Czasem podwójne dno jest od razu widoczne, czasem trzeba go poszukać, a czasem po prostu go nie ma. Tło historyczne (jak w przypadku Madame Geneva's) jest często dużą wskazówką, ale nawet bez niego (The Fish And The Bird) można tekst zinterpretować na różne sposoby. Trop z rodzicami MK może być trafny, ale jednak oni to gniazdo szczęśliwie uwili .
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ja wlaśnie stwierdzam z pokorą, że pewne rzeczy są dla mnie nie do przeskoczenia...
akurat jeśli chodzi o The fish... , wydaje mi się że największą siłą jest/ był jej prosty jasny przekaz, gdzie niczego specjalnie nie trzeba sie doszukiwać, i pierwsza interpretacja jest właściwie zupełnie trafna i wystarczająca:
Z pozoru banalna obserwacja, którą metaforycznie można by sparafrazować tak, że życie składa się z wielu sprzeczności, które jednak mogą ze sobą współistnieć.
mi osobiście wżyciu nie przyszłyby do głowy żadne skojrzenia z rodzicami czy sytuacją żydów i murzynów z lat 60.... Być może była to inspiracja, ale nie sądzę b Mark do tego stopnia komplikował przekaz... Nie wiem, to tylko moje odczucia.
Oczywiście, każdy ślad jest cenny, i może coś wnieść w kwestii ukontekstowienia treści.
ja mam pytanie do Chrisa, jeśli można.
Napisałeś coś takiego:
"Pdobno wątek miłości ryby i ptaka jest zaczerpnięty z książki "The Time of your singing" Richarda Powersa, w której występuje taki tekst: "The bird and the fish can fall in love, but where can they make their nest?"
skąd wziąłeś informację o powiązaniu tekstu MK z cytatem z tej książki, skoro jak przyznajesz, ksiązki nie znasz?
dzięki z góry za odpowiedź.
Jeśłi mogę prosić o małą nagrodę za wygranie wczorajszego konkursu ( ), to poproszę o fachowy komentarz w sprawie Rudigera.
również dziękuję z góry
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
"The Fish and the Bird" - interpretację z odniesieniem do książki Powersa wyczytałem na jakimś angielskim forum, gdzie ktoś próbował zebrać różne literackie odniesienia w piosenkach MK. Dlatego napisałem "podobno", bo to nie mój pomysł.
Co do Rudigera, może zamiast moich wymysłów, zacytuję samego MK:
"I actually wrote the words to this tune about 15 years ago about the time John Lennon was murdered ... It's really about the sort of fan, you know not a music fan, I love the music fan's, they're fantastic ... this is the sort of autograph guy who just wants Saddam Hussein's autograph and everyone elses; It doesn't make any difference to him as you well know ... I wrote the song Rudiger, that's his name Rudiger."
I wszystko jasne
pzdr.
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
super
dzieki, Chris
a skąd wziąleś cytat z Marka jeśli mogę zapytać..?
sorry za dociekliwość
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
W 1996 roku ukazał się zapis (na VHS i DVD) koncertu "A Night in London" - mieszanka utworów Dire Straits i pierwszego solowego albumu "Golden Heart". Cytat jest z wywiadu MK na tej płycie.
pzdr
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
dzięki, chris
wiesz, możliwe że jestem jedyną osobą na tym forum która nie wie tego typu rzeczy
ja dopiero od roku z kawałkiem w temacie
więc jeśli skończy ci się cierpliwość do moich pytań, pisz śmiało
chciałabym jeszcze zapytać o coś, jako fachowca
czy wg Ciebie teksty MK mają jakoś znaczącą wartość literacką...?
pytam w duchu wygasłej niedawno dyskusji porównującej - czy raczej starającej się porównać - MK z Dylanem
wiemy że Dylan otrzymał sporo nominacji do literackich nagród
czy mógłbyś w skrócie wytłumaczyć na czym polega wartość literacka jego tekstów?
czy można je w ogóle jakkolwiek porównać Markowymi...? czy to zwyczajnie bezsensowny i egzotyczny pomysł..?
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
To jest temat rzeka i chyba nie na moje siły. Nie jestem literaturoznawcą, więc mój pogląd jest tu całkowicie amatorski i raczej intuicyjny. Z całym szacunkiem dla MK, on jest dla mnie fenomenalnym gitarzystą i świetnym autorem piosenek - nierzadko genialnych ze względu na wieloznaczność opartą często na idiomatyczności, bawieniu się językiem, do czego zresztą angielski fantastycznie się nadaje. MK lubi też odniesienia kulturowe, historyczne itd. Ale - w przeciwieństwie do Dylana - poetą bym go nie nazwał. Dylan (podobnie jak np. Cohen) jest nim z pewnością. Na pewno wiele ich łączy - zaangażowanie, umiejętność tworzenia wspaniałych historii (stories), wzbudzania niezwykłych emocji i tworzenia atmosfery poprzez oddziaływanie na wyobraźnię. Jednak Dylan to najpierw poeta, a potem dopiero muzyk, u Marka jest chyba jednak odwrotnie. Oni są dla mnie bardzo komplementarni, dlatego nie dziwi mnie, że musieli się spotkać. Mimo wszystko u Dylana muzyka nie jest aż tak ważna, a jego rola jako "mędrca", "prześmiewcy", "krytyka" cywilizacji jest znacznie bardziej uwypuklona niż u MK, który chyba nie ma takich aspiracji. Dylan jest dla mnie o wiele bardziej "światowy", uniwersalny. Ale to tylko moje skromne zdanie. W każdym razie, gdybym miał poważny egzystencjalny problem i szukał rozwiązania, to z tej dwójki zwróciłbym się raczej do Dylana...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
dziękuję
sądzę, ze zrozumiałam
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2011
No cóż, zostałem poniekąd wywołany, a właściwie ta piosenka chodzi mi cały czas po głowie, więc czas zamknąć temat. Ponieważ na forum są muzycy, starałem się przetłumaczyć ją tak jak "Stand Up Guy", czyli tak, żeby można to zaśpiewać po polsku, stąd też i miejscami dynamiczne tłumaczenie. Tłumaczenie udostępniam, proszę tylko o podawanie nicka.
Pięknych ballad tworzę bez liku
Na ulicy, bóg jeden wie gdzie
Możesz kupić je w każdym sklepiku
Kilka groszy za jeden tekst
Moje słowa kute w ołowiu
I w zaułkach, gdzie leje się dżin
Scena sama układa się w głowie
- grzechów moc i wyznania win, tak,
grzechów moc i wyznania win
Potem wpadam do Madame Geneva
Strachy odrzucić gdzieś w cień
No bo nic tak jak dżin nie zamieni ich w dym
Chociaż wrócą i tak w egzekucji dzień, w egzekucji dzień
Nadjeżdżają stukając po bruku
W wozach pełnych czarnych trumien i lin
Otępiali bełkoczą bez ruchu
W żyłach krew im zamienia się w dżin
Na galerii tłum głów patrzy na to
Straganiarka rozkłada swój kram
Gdy prowadzą ich prosto na szafot
Ona ciastka serwuje dla dam, tak
ciastka serwuje dla dam
Potem wpadam do Madame Geneva
Strachy odrzucić gdzieś w cień
No bo nic tak jak dżin nie zamieni ich w dym
Chociaż wrócą i tak w egzekucji dzień, w egzekucji dzień
Tłumaczył: chris
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
to jest zaiste majstersztyk
nieśmiało tylko przyznam że bardzo wiele mi dał Twój poprzedni komentarz, Chris
gdyby nie on, nadal miałabym wątpliwości o czym jest ta piękna pieśń
przekład + komentarz to super całość.
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Gdyby Mark pisał po polsku to zapewne tak ten tekst by wyglądał. Pięknie, chris.
To może... Behind With The Rent?
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
O właśnie "Behind With The Rent"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
|