Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Cytat:Originally posted by evik@May 14 2008, 11:02 PM
- przecież ja nie jestem taka gadatliwa
Że jak
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Przetłumaczę to, co Pablosan napisał - żeby nie było żadnych nieporozumień .
Moje tłumaczenie celowo jest doć lune - oddałem sens tego, co napisał Pablosan, jednak chciałem żeby brzmiało to też w miarę poprawnie po polsku, dlatego nie jest to typowa "kalka" pierwowzoru.
Tekst Pablosana do Fletchera:
Hej, polscy fani bardzo dziękujš za kolejny wietny koncert - 11 maja w Pradze. Może nas zauwazyłe, trzymalimy nad naszymi głowami mały banner "knopfler.pl"?
Brzmiało wietnie!
Popieram waszš politykę odnonie nagrań video. Nie uważasz jednak, że ludzie nagrywajš koncerty, ponieważ nie ma zbyt wielu oficjalnych nagrań Dire Straits/Marka Knopflera? Gdyby fani wiedzieli, że oficjalne DVD będzie realizowane, wtedy nikt nie byłby zainteresowany nielegalnym nagrywaniem. Zgadzasz się z tym?
Z różnych stron internetowych oraz od innych fanów możemy się dowiedzieć, że wasza obecna trasa jest zdumiewajšca - pomylcie więc o wydaniu czego oficjalnego. To byłaby prawdziwa nagroda dla fanów.
Pozdrowienia
Odpowied Fletchara
Tak, widziałem was. Nie, nie uważam, żeby był to prawdziwy powód nagrywania koncertów.
Uważam, że oni [fani] nadal by to robili, nawet gdybymy wydali jakie DVD.
Pablosan, mam nadzieję, że nie jeste zły, że przetłumaczyłem to - chciałem jednak żeby każdy miał dostęp do tego, co napisałe, ponieważ poruszyłe - moim zdaniem - ważnš kwestię.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Cholera,wielkie dzięki Numitor.
Wszak nie znam żadnego obcego języka oprócz .. tu się domylcie
Rano miałem wisielczy humor, a teraz kiedy jestem na forum to.... inna bajka.
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Numitor
wietna robota!!!-akurat musiałem wyjć od rodziców dlatego nie zdšżyłem przetłumaczyć, super, ze to Ty zrobiłe
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Waldek
nie przejmuj sie jezykami najwazniejszy znasz i to sie liczy umiesz sie ze wszytkimi dogadac i o o chodzi:
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Panie i Panowie, jeszcze raz dzięki za super relacje. Zaczytałem się . No i... bardzo chętnie zaliczyłbym jeszcze jeden koncercik. Ale to nie 'tš razš' .
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Cytat:Originally posted by pablosan@May 14 2008, 08:45 PM
[...]
Krotka odpowiedz GF na mojego wczorajszego posta
[..]
Yes I saw you guys. No, I don't think that's the reason people want to vid. I'm sure they'd still do it even if we did do some dvd's
Jest co opijać - Guy napisał 3 zdania.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Kiedy Mark przejechał obok nas przed warszawskim koncertem czarnym mercem i kierowca nie zatrzymał wozu podobnie jak Wy w Pradze czułem żal i wręcz rozgoryczenie. Przecież na chwilę samochód mógłby się zatrzymać i wystarczyło za pomoca małego guziczka uchylić szybę i już. Mamy autografy może ucisk dłoni. Ale z drugiej strony tak sobie mylę może na ochłodę ducha i pocieszenie (trzeba go szukać ) Nie wiem jak to wyglšda w innych krajach czy sš tacy "warciaci" jak my ale gdyby tak się mieli codziennie zatrzymywać...No nie wiem. Tak samo Guy Fletcher. Codziennie otrzymuje mnóstwo pytań i trzeba się cieszyć że w ogóle odpisuje. A że zdawkowo. Cóż oszczędza w ten sposob na czasie
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Z tego co czytam na Forum GF, nie zatrzymujš się nigdzie, nawet jeli czekajš tylko 3 osoby i wokół nikogo. Takie widać majš w tym roku zasady. Albo wszędzie, albo nigdzie. Wyglšda na to, że opcja nr 2 w zdecydowanej przewadze, a spotkanie z MK pozostaje domenš szczęliwców, którzy załapali się na meet&greet.
Swojš drogš, fajnie byłoby usłyszeć relacje z m&g w Warszawie - czy kto co wie?
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Cytat:Originally posted by koobaa@May 15 2008, 10:26 PM
Z tego co czytam na Forum GF, nie zatrzymujš się nigdzie, nawet jeli czekajš tylko 3 osoby i wokół nikogo. Takie widać majš w tym roku zasady. Albo wszędzie, albo nigdzie. Wyglšda na to, że opcja nr 2 w zdecydowanej przewadze, a spotkanie z MK pozostaje domenš szczęliwców, którzy załapali się na meet&greet.
Swojš drogš, fajnie byłoby usłyszeć relacje z m&g w Warszawie - czy kto co wie?
Włanie, odsłuchuję kilka razy Mini max , w którym Kaczkowski mówi o 10 , 11 osobach a tu cisza. Czy to byli fani czy fanatycy?
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2005
Minęło już parę dni od koncertów w Warszawie i Pradze, i z niezależnych ode mnie przyczyn
dopiero teraz mogę wrócić do tych wydarzeń.
Przed drugim majem wydawało mi się, że ostatnia, bardzo spokojna i wyważona płyta Marka okrelać będzie też klimat przyszłego koncertu. I że krzesełko z ostatniej solowej trasy stanie się i teraz nieodzownym rekwizytem.... Wprawdzie Totwar wypadał po paru dniach odpoczynku na trasie, ale i Mark powoli żegluje w kierunku szeciesištki.
Z niecierpliwociš oczekiwałem więc jak zabrzmi teraz dobrze znana mi giatara i głos, czy bardziej ciszej i wolniej, zapowiadajšc bezpowrotne już odejcie od muzyki granej przed latami.
Na szczęcie, od pierwszych kawałków stało się jasne: Mark czuje koncertowš publicznoć
jak dawniej, do swego repertuaru włšczył - jakby w rekompensacie za nostalgicznš KTGC
utwory dawniejsze, których wykonanie wymagało zawrotnych prędkoci w poruszaniu się po gitarowym gryfie. I w moim przekonaniu Mark zrobił to rewelacyjnie. Finezja gry połšczona z perfekcjš wykonania, autentycznoć w przekazie muzyki i profesjonalizm na scenie - pozostanš jak każdy koncert tego wykonawcy niezapomniane.
Po takich momentach, gdy wszystkie zapalone wiatła Torwaru pozbawiajš nadziei na jeszcze jeden bis trudno tak od razu powrócić do prozy życia. I tu docenia się chyba najbardziej forumowe bractwo: kto podrzuci samochodem do umówionej knajpy, w minut trzy poprzestawia się w niej stoliki, by można pobyć razem, powspominać jeszcze trochę, zaplanować następny koncert.
W Pradze ma miejsce drugi koncert Marka, na którym mam szczęcie być obecnym.
Około południa z ogromnych czarnych ciężarówek wytaczane sš skrzynie z koncertowš
aparaturš. Przez następne parę godzin na nic ciekawego się nie zanosi. Udajemy się więc z żonš by zwiedzić stare miasto. Na Mocie Karola dzwoni komórka: polscy fani Marka sš już przed Halš koncertowš, więc i my od razu staramy dołšczyć do nich. Na miejscu już w oczach Jambore i Pablosana - rozczarowanie: ostatnio co podobnego widziałem u nich w Hamburgu.... Mark był, i się nie zatrzymał.... moja teoria: bo czekali na niego sami fani gdyby były tam i fanki od nas, to co innego... (Była jedynie Dominika chyba, ale ta ukryta za rosłymi plecami mężczyzn, reszta pań była akurat na miecie!!
Około godziny przed koncertem na chwile opuszczamy naszš kolejkę. Wracajšc widzimy otwarte drzwi, w których przed paroma godzinami zniknšł Mark.Kręcimy się niemiało w pobliżu, pomni na obietnicę goryla z obstawy, że jak jeszcze raz...Po paro minutach wychodzi na zewnštrz , by zadzwonić - John McCusker. Chyba nieco zdziwiony, że rozpoznajemy go, na wspomnienie warszawskiego koncertu dodaje, że był jednym z najlepszych na trasie! Dostajemy autograf, pozwala na zrobienie z nim zdjęcia. Dziękujemy sam McCusker wydaje się być nieco zażenowany, a napewno oniemielony. Skromny, daleko od chęci bycia gwiazdš. Niefortunie pytam go jeszcze o możliwoć otrzymania autografu samego Marka. Niestety, Mark jest zajęty na górze, i nie chce mu teraz przeszkadzać.
Po małych perturbacjach przy wejciu, wszyscy lokujemy się mniej więcej przed barierkami. Dwie zapowiedzi przed koncertem zabraniajš nagrywania i robienia zdjęć.
I wystarczy, by miłygoryl z obsługi spojrzał na stojšcego obok mnie Czecha, a ten posłusznie chowa aparat do torby, i tam pozostanie przez cały koncert.... Co mnie dziwi, nawet na zakończenie publika boi się co pstryknšć.
Sam Marek w Pradze- potwierdzam przeczytane już tu opinie- wydaje się być nieco spięty,
Na trochę pokazowym luzie. Więc zdanie o bardzo udanym koncertu na Torwarze sprawdzałoby się...
I znowu bezbolesne przejcie od magii wiateł i muzyki do szarej rzeczywistoci dokonuje się dzięki czeskiemu piwu i polskim, w fanom czarnych koszulkach Marka.
Zdjęcia z Warszawy i Pragi zamieszczone sš dzięki uprzjmoci Jambore na jego serwerze!
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Wspaniała relacja. I zdjęcia też
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 136
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2005
Fajnie Wam wyszło z tym Johnem McCusker'en!
Miło się czyta...
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Ewunia, moja przyszła "szwagierka" trzasnęła sporo fajnych zdjęć, jak tylko będę miał chwilę czasu to przekaże je naszemu Waldiemu i on już będzie wiedział co z nimi zrobić
PS. Jeli kto będzie chciał to dostanie zdjęcie w oryginalnej rozdzielczoci.
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ewa stała przede mnš i byłem pełen podziwu. A kilka próbek widziałem więc piękne wspomnienia utrwalone i pozostanš na zawsze. Przy okazji cieszę się że mogłem poznać nowych ludzi którzy chłonęli muzykę MK tak samo jak ja
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
bede probowal zlapac marka w Koln i luxemburgu moze sie uda, dopingujecie. pozdrawiam
dzieki Wam za relacje ale czeskiego piwa mogliscie przywiesc
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Fajne te wasze relacje. Gocilem reprezentacje Pragi, ale nic o spotkaniu z Johnem McCusker nie mówili. Jambore,Raingod,Evik,Dudageo,Dziadek - relacje piękne. To one choć przez chwile pozwoliły nam byc z Wami i wyobrazić sobie co żecie przeżyli. Został Pablosan, który zapewne zaskoczy swš relacjš, na która tak bardzo czekamy.Robsona posluchamy w dzisiejszej audycji.
P.S. Sporo mówi sie o Evik - NATURALNA I PRAWDZIWA - dzi coraz trudniej o takich.
P.S.Blazejmg - niebawem Koln i Luxemburg - ach, ludzie potrafiš sobie życie ułożyć.
P.S. A dzi audycja Robsona - prosto z Pragi - polecam.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 7
Dołączył: 05.2005
a da radę tej audycji posłuchać w internecie?? czy tylko na falach radiowych??
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
http://www.rdo.pl ,a póżniej juz tylko nacinij "posłuchaj - on line"
Milego odbioru.
We are the sultans of swing...
|