08.05.2008, 12:01
wlasnie sie poplakalem z radochy. Czytam opis ksiazki Julie Burch "AMBICJA" i pisze tak: Susan Street - główna bohaterka ksišżki - jest młoda, ładna i chorobliwie ambitna. Gdy idzie o jej karierę, ma tyle skrupułów co Messalina. Susan uważa, że najsilniejszym afrodyzjakiem jest władza, a tajemnica sukcesu tkwi w znajdowaniu przyjemnoci we własnym poniżeniu. Na poczštek będzie to wytatuowanie sobie na czole napisu "sprzedana". Ale to dopiero pierwsze z szeciu zadań postawionych jej przez Tobiasa Pope'a, właciciela czasopisma, w którym Susan chce zdobyć posadę redaktora naczelnego. Matthew nie interesował się żadnym wykonawcš, jeli nie był to biały, mężczyzna i nie nazywał się Knopfler. Jak można było żšdać od niej, by uczestniczyła w akcie seksualnym z mężczyznš, który lubił Dire Straits? To byłoby zboczenie.
and it's your face I'm looking for on every street...