Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Czy mogę podpisuję się pod tym co napisał Pablosan
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 260
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.2007
Myślę że nie dojdzie do powrotu DS, zresztą Mark poszedł już w inna stronę Zastanawiam się jak by zabrzmiał dzisiejszy Dire Straits? odnosząc się do koncertów w Bazylei Sydney itp.
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Myślę że dzisiejsze Dajery brzmiałyby tak samo jak dzisiejszy Mark Knopfler Solo. Wszak to co Markowi w duszy gra my słyszymy na płytach, a nie sądzę że w wypadku gdyby teraz nagrywał z DS, w duszy grałoby mu co innego.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 260
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.2007
Chyba masz rację Aniu , jak pisałas najlepszy byłby wehikuł czasu i usłyszeć Dajerów z tamtych czasów
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
w takim razie ponaglamy amerykańskich naukowców xcD
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
To poganiaj - życzę powodzenia.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
11.10.2008, 15:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.10.2008, 15:44 przez Robson.)
Moi Drodzy to naprawdę jest możliwe. Ale w mojej opinii tylko w sytuacji jakiegoś wielkiego koncertu charytatywnego. Mark jest już zupełnie gdzieś indziej. Takim bardzo wymownym utworem który o tym opowiada jest "Different World" na płycie Guya Fletchera który Marka chyba rozumie najbardziej.
ps. czy zawsze musimy rozmawiać o braku kasy kiedy pojawia się temat ewentualnej reaktywacji? Dla mnie to myślenie typowe dla nas i na skróty bo przecież nie znamy szczegółów.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
20.11.2008, 20:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.11.2008, 20:32 przez pablosan.)
A ja sobie tak myślę, że nawet jeśli chodzi o kasę, to co złego w tym, dadzą radość ludziom i zarobią uczciwie pieniądze, czy to źle? Chyba nie ma się co oszukiwać, że MK bardzo dużo zawdzięcza nazwie DIRE STRAITS. Dzięki DS jest teraz wolnym artystą, mogącym robić co mu się żewnie podoba-też tak bym chciał:-)
pablosan
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
20.11.2008, 21:24
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.11.2008, 21:35 przez Andrzej.)
Majątek Marka wyceniono na 50 mln funtów. Na liście najbogatszych artystow w Wielkiej Brytanii zajmował 11 miejsce. Pablo napisał, że jest wolnym artystą, ja dopiszę, że jest również wolny materialnie, tym bardziej, że kurs Funta ostatnio podskoczyl do góry,dzięki Krajowej Radzie Pienięznej( w tym miejscu powinna znależć się ikonka z drwiąco-smieszną minką - nie umiem znależć). Zatem, senior member Robson i Pablosan mają rację, i na ironie losu chyba w tym przypadku nie sprawdzi sie powiedzenie, cytuje:"Jesli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze".
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Przeglądałem, wczoraj stronę GF i na pytanie czy będzie jakiś oficjalny materiał z tej trasy Guy odpowiedział, że nie, ponieważ Mark interesuje teraźniejszość, a nie w to co było wczoraj. Szczerze powiem, że dla mnie to żadne wytłumaczenie, bo kto patrzy w przyszłość ale nie pamięta o przeszłości jest ułomny w pewien sposób... To po prostu olewanie Fanów-szkoda wielka Mark, bo myślę, że właśnie my jak nikt inny nie zasługuje bardziej w końcu na fajne wydawnictwo DVD/CD z solowej twórczości po roku 2000. Powtórzę raz jeszcze-to obciach jak na tej klasy artystę.
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Ja się w pełni zgadzam z Pablosanem, może tylko kwestii obciachu i olewania musiałabym się bardziej przypatrzeć, ale w zasadzie, się zgadzam
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 291
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2008
Zgadza sie bo przecież to my fani stworzylismy sławe Marka i dire straits .Przychodzilismy
na jego koncerty i przychodzimy dalej, też nam coś
się należy ale nie stety możemy sobie tylko pogadać.
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Seska, naprowadziłeś mnie trochę na właściwy tor myślenia Teraz już w 100 a nie w 99% zgadzam się z Pablosanem
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 176
Liczba wątków: 2
Dołączył: 06.2008
Brakuje mi albumu kocertowego, ale słowa Guya, że Marka interesuje teraźniejszość (rozumiem przez to także przyszłość ;-D) dają nadzieję. Po pierwsze na kolejny wspaniały album studyjny, po drugie na koncertówkę po następnej trasie - może lepszą niż wyszłaby obecnie. Ja trzymam kciuki
Liczba postów: 291
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2008
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Ja jestem jednak ostrożniejszy w prezentowaniu tego typu roszczeniowej postawy w stylu "to dzięki nam Mark osiągnął to co osiągnął więc teraz się nam należy". Nic się nam nie należy i wielkie dzięki, że jeszcze się MK coś chce - to moje zdanie.
Popatrzcie na sprawę inaczej - pojawia się wybór: koncertówka z poprzedniego albumu, czy nowy album a po nim kolejna trasa - chyba wybór jest prosty. Przynajmniej dla mnie. Nowy materiał to jest to, a zapis koncertowy na pewno wyjrzy kiedyś na powierzchnię. Cieszmy się chwilą obecną póki możemy. Na wspominanie przyjdzie jeszcze czas.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
nie mam zamiary rościć sobie prawa do muzyki Marka, bynajmniej, ale wielka szkoda, że po macoszemu traktuje koncertówki... tak się złożyło, że niektóre z jego piosenek polubiłam dopiero po wysłuchaniu ich koncertowych wersji dlatego wolę słuchać i czekać na kolejne koncertówki...
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 260
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.2007
Witam
Trochę mnie dziwi stwierdzenie "interesuje mnie teraźniejszośc a nie to co było wczoraj" W takim układzie jakim np. sensem było wydawanie w 2005 roku the bestofa DS&MK ? jeśli liczy się tylko przyszłość. Ale mysle że przy ilości materiału z tej trasy i z poprzednich nie jest biednie więc przeżyje się brak wydania koncertówki
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
24.11.2008, 15:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.11.2008, 22:08 przez Robson.)
Tak sobie myślę że potencjalnym kandydatem na koncertowy album mogłbaby posłużyć trasa Sailing To Philadephia. Np. 3 maja 2001 roku Massey Hall w Toronto. Jest kilka nagrań porozrzucanych po różnych singlach (Why Aye Man, Boom, Like That czy dodatkowy krążek przy The Ragpicker's Dream) i przede wszystkim kapitalnie brzmią. Właściwie podzielam zdanie Kuby. Na pewno każdy z nas chciałby postawić na półce album koncertowy MK z prawdziwego zdarzenia, jednak mając do wyboru studyjna płyte i trasę koncertową czy wydanie albumu koncertowego wybieram opcje pierwszą Oczywiście byłoby superancko mieć to i to Widać przesłanie "Shangri-La" aby cieszyć się chwilą i ważne jest to co tu i teraz jest cały czas dla MK bardzo ważne
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Jestem pewien, że te koncertowe cuda kiedyś się ukażą światu w formie oficjalnej (cały czas mam w głowie także prawie gotowy projekt DVD Madryt'01).
100 razy bardziej wolę jednak by Mark zdążył nagrać jeszcze jak najwięcej NOWEJ muzyki. Ja uwielbiam koncertówki, ale ważniejszy wg mnie jest nowy materiał i chwała Markowi, że chce go nam udostępniać w takim tempie. Doceńmy to.
Ania, nie chodziło bynajmniej o roszczenie sobie praw do muzyki Marka, to jednak trochę inna para kaloszy.
'
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
|