Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Każdy rozsšdny człowiek potępi totalitaryzm, bez dwóch zdań. Odnoszę jednak wrażenie, że potępiasz zwykłych przeciętnych ludzi za to co tam się dzieje i za to że majš dyktatora. To nie ich wina i dlatego każda inicjatywa, która zbliży ich do normalnoci jest według mnie wskazana.
Koncert jest dla zwykłych ludzi i trzymam kciuki żeby się odbył.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Z organizacjš olimpiad jest trochę inaczej. Tu już rzšdzi biznes, wielkie pienišdzie i sponsorzy którzy w ogóle nie patrzš co dzieje się w Pekinie i ile tam zostało popełnionych zbrodni. Powstaje pytanie czy sportowcy powinni takš olimpiadę zbojkotować czy też nie. Pół życia przygotowujš się aby na takiej olimpiadzie wystšpić więć każdy sportowiec powinien sam sobie odpowiedziec na takie pytanie. Jeli już tam jadš mogš zawsze uczynić jaki gest sprzeciwu wobec totalitaryzmu czy solidarnoci z tymi którzy nie majš nic do powiedzenia. Pamiętacie gest Kazakiewicza? Nie można odwracać się od ludzi którzy sš stłamszeni rękš totalitaryzmu. I artyci rockowi również powinni się jako solidaryzować z takimi krajami a jak jeli nie poprzez koncerty rockowe? Tak jak pisze Kuba każdy objaw choćby najdrobniejszy normalnoci przybliża do stanu rzeczy jaki powinien mieć miejsce.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
W takim razie EC powinien w trakcie koncertu jawnie przemycić treci anty-totalitarne.
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Moim zdaniem tutaj nie ma powinnien/nie powinnien.
Nie bšdmy naiwni - ustrojów totalitarnych nie obala się za pomocš gestów czy słów - lecz wyłšcznie za pomocš czynów.
Artyci mogli sobie nie przyjeżdżać do Polski w czasach komunizmu, jednak nie przez to komunizm upadł.
Patique, tak jak pisał Kuba, każdy rozsšdny człowiek nie popiera ustrojów totalitarnych, nie jeste wyjštkiem.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Cytat:Originally posted by olaph72@Mar 19 2008, 01:32 AM
W takim razie EC powinien w trakcie koncertu jawnie przemycić treci anty-totalitarne.
Nic nie powinien.
Nie napisałem przecież że ustroje totalitarne obala się za pomocš gestów czy jaki znaków. Ale sam koncert przecież też oznacza jakš wię z krajami gdzie łamane sš prawa człowieka.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Wykładowca mojego znajomego opowiadał o swojej wizycie w Korei Północnej kilka lat temu.
Otóż nie tylko cały kraj, ale i sam Phenian egzystuje w skrajnej biedzie. Propaganda i inwigilacja jest tam tak rozwinięta, że mieszkajšcy w domu ze sklejki obywatel Korei Północnej jest więcie przekonany, że ma ogromne szczęcie i że poza granicami KRL-D ludzie majš jeszcze gorzej. Każda wycieczka rzeczonego promotora na miasto była ledzona nie tylko przez "oficjalnego" "opiekuna" (czyt. szpiega) ale także przez kilku "nieoficjalnych" (nie wspomnę już o tym, że cudzoziemiec może "zwiedzić' tylko wskazane przez władze miejsca). Przechodniom nawet nie można było spojrzeć na cudzoziemca ponieważ jak się póniej dowiedział zamienienie nawet kilku słów z nim groziło wielodniowymi przesłuchaniami zarówno rozmówcy jak i całej jego rodziny.
Tutaj nasuwa się pytanie: czy ludzi żyjšcych w skrajnej biedzie stać będzie na kupno biletu na koncert Claptona? Odpowiedcie sobie na to pytanie sami. Obawiam się, że EC grać będzie dla dygnitarza, partyjniaków ich rodzin i znajomych.
To włanie potępiam, a nie obywateli żyjšcych w represjonowanym kraju.
Liczba postów: 113
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2005
"Większoć ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Zappa
...podzielam...
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Dopiero teraz przeczytałam kilka ostatnich postów i powiem szczerze, że dziwię się panu EC. Zgoda w 100% z Patykiem, to będzie koncert tylko i wyłšcznie dla partyjnej wierchuszki, a Korea Płn to kraj żywcem wzięty z Orwellowskiego roku "1984" Czytałem kiedy spory artykuł o KRLD i jest to kraj, w którym na własnych obywatelach przeprowadza się testy z broniš chemicznš w obozach koncentracyjnych. Dziwię się, że EC będzie to poniekšd sygnował własnym nazwiskiem.
Tak samo szlag mnie trafia na hipokryzję Zachodu/USA/EU i nie tylko w sprawie Tybetu. Te a fuj Chiny, które nie przestrzegajš praw człowieka, ...ale wszystko co kupujemy jest "made in China" bo ludzie pracujš tam za miskę ryżu... i można na tym na maksa zarobić-kasa, kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Jest super, jest super, więc o co Ci chodzi...
Skoro wszyscy sš bohaterami, to natychmiast zerwać stosunki gospodarcze z Chinami, a nie pajacować.
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2008
Zajrzałem tu, bo wybieram się na EC do Gdyni.
I tak na goršco odnoszšc się do ostatnich postów. JM Jarre pojechał onegdaj na koncert do Chin. I co - jeden z piękniejszych albumów Life powstał. A co powiecie o Jazz Jamboree? Do nas wtedy przyjeżdżali giganci muzyki i nie myleli że kolaborujš ze zbrodniczym systemem zniewolenia. Nie mieszajmy polityki do muzyki, do koncertów.
Pamiętam koncert Paula Simon'a Graceland na rzecz walki z appartheidem w RPA. To jest właciwy sposób mieszania się polityki do muzyki. Niech takim zostanie.
Z drugiej strony denerwuje mnie ikona Che wieszana na koncertach Santany. Nie ważne, że to bardzo rozpoznawalny symbol Kuby w pop kulturze. Sam Che był wyjštkowo niechlubnš postaciš.
Ciężko to komentować...
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Cytat:Originally posted by grisza@May 9 2008, 05:30 PM
Nie mieszajmy polityki do muzyki, do koncertów.
podpisuję się pod tym, jak zwał tak zwał, apelem
do zobaczenia pod scenš
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
A teraz mi przyszło co do głowy.
Ciekawe czy Eric przywiezie Marka. B)
Support Dżem? wietnie.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Cytat:Originally posted by Ania_M@Jun 11 2008, 05:09 PM
A teraz mi przyszło co do głowy.
Ciekawe czy Eric przywiezie Marka. B)
Support Dżem? wietnie.
Z tego co wiem - Marka ma nie byc :ph34r:
a Dżem - super
chociaż jeden Marek za sto dżemów- nawet jagodowych
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Szkoda że Marka nie będzie :ph34r: Byłam na dwóch koncertach Dżemu, jeden mi się rednio podobał, ale drugi był wietny, więc naprawdę dobry support Ale zgadzam się z tym, że "chociaż jeden Marek za sto dżemów- nawet jagodowych".
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
czy kto z was słuchał przypadkiem bšd z premedytacjš audycji Metza w Trójce???
ponoć jako na dniach była powięcona caluka Claptonowi
będę jš mieć najprawdopodobniej po weekendzie, ale byłam ciekawa waszych wrażeń jeli wpadła wam w ucho
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Nie lubię Metza, nie słucham więc nie pomogę...
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
ale Macku to przeciez nie chodzi wcale o Metza tylko honey bunny'ego, o ktorym byla audycja a konkretnie to chodzi o wywiad, ktorego udzielil. czy gdyby Metz mial wywiad z Knopflerem tez bys go nie sluchal
a propos musze przyznac ze zachodze w glowe czemu nie bylo w nim ani slowa o Knopflerze... w koncu panowie troszke sobie razem po drodze pograli
zdziwilo mnie tez z jaka otwartoscia Clapton potrafi opowiadac o swoich uzaleznieniach... az mi lzy w oczach stanely... niesamowite jak czasem czlowiek potrafi wylizac sie ze wszystkich ran...
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Może jestem w błędzie, ale dla mnie to nic tylko sprzedawanie prywatności. W porządku, być może Eric chce w ten sposób ustrzec przed tym młodych ludzi, ale mnie nie uśmiechałoby się całemu światu opowiadać o swoich słabościach. Ja je mam i to tylko wyłącznie moja sprawa Ktoś mnie teraz może złapać za słowa i powiedzieć, że w takim razie po co piszę na Forum o swoich problemach? A no żeby się komuś wygadać, i tym również można usprawiedliwić Erica... Zawiłe to co piszę... Anula, człowiek razem z ranami dostaje siłe aby się z nich wylizać i odpowiednich Ludzi służących pomocą - wiem to po sobie - tylko nie każdy umiejętnie potrafi to wykorzystać i nie każdemu jej starczy
A tak wracając do tematu, chętnie usłłyszałabym jak brzmi na żywo moje ukochane "Tears in heaven"...
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
w rzeczy samej troszke zawile no w kazdym razie mi sie wydaje, ze to nie chodzilo o zwykle 'wygadanie sie' ... jestem pewna, ze do czasu wywiadu z nie jedna osoba mial okazje o tym co sie z jego zyciem porobilo pogadac mysle sobie, ze to chodzilo o forme przestrogi dla mlodych ludzi, ktorzy go sluchaja, nasladuja itp. itd. nie widze tez w tym nic ze sprzedawania prywatnosci... bedac rozpoznawalnym gitarzysta, za ktorym podazaja cale rzesze dziennikarzy trudno mowic o 'prywatnosci slabosci'. jesli wychodzisz na scene zamroczona alkoholem to wierz mi, ze raczej sie tego w tajemnicy nie utrzyma, a i o zadnym sprzedawaniu prywatnosci nie ma mowy skoro wszyscy wkolo widza co sie swieci- alkoholizm- skoro sytuacja powraca niczym bumerang.
co do lizania ran... anius masz racje... o tym wlasnie mowil Clapton w tej audycji, zreszta nie tylko w niej, w takich piosenkach jak Tears in heaven zreszta tez. napisal ja po tragicznej smieci swojego synka i bynajmniej jak dla mnie wcale nie sprzedal w niej prywaty tylko emocje, ktorymi na tamten czas zyl... to dzielenie sie doswiadczeniami nie zawsze wylacznie pozytywnymi jest dla mnie niezwykle...
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
W tym samym cyklu audycji czyli "Historia Powszechna Rock'n' Rolla" bo chyba ten program mamy na myśli kiedyś był Bob Dylan i też czekalem na akcenty Markowe. Jednak ani słowa
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
|