Liczba postów: 291
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2008
Jak dla mnie to Shangri-la zdecydowanie lepsza od ostatniej KTGC. Ale kiedyś napisałem
na odwrót i chyba niepotrzebnie sie pośpieszyłem
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Liczba postów: 387
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07.2009
mirek napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=-2jiWbxYn...re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=YC59kTdgj...re=channel
zobaczcie te dwa linki
caaly koncercik na jutubie
niebezpieczeństwem otwarcia takich plików przed 8 rano jest to, że robota do południa leży odłogiem
Nie ma to jak dobrze rozpocząć dzień !
always look on the bright side of life
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
albo go dobrze zakonczyc
a najlepiej obie rzeczy polaczyc razem
Liczba postów: 387
Liczba wątków: 7
Dołączył: 07.2009
mirek napisał(a):albo go dobrze zakonczyc a najlepiej obie rzeczy polaczyc razem
póki co jestem w 53 minucie drugiej części i czuję się prawie jak 4 lata temu w spodku
always look on the bright side of life
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 1
Dołączył: 06.2010
Przy okazji tej płyty warto wspomnieć o jej wydaniu w formie Super Audio CD i z dźwiękiem wielokanałowym
http://www.sa-cd.net/showreviews/2329
Po zakupie stosownego sprzętu zacząłem kompletować płyty dostępne w tym formacie. O ile kiedyś nie przepadałem całościowo za Shangri-La to po tym odsłuchu diametralnie zmieniłem zdanie. Płyta jest piękna i ciepła, z cudownymi partiami gitar akustycznych. Szarpanie strun jeszcze nigdy nie było dla mnie tak klarowne i namacalne. Otaczają nas ze wszystkich stron i chce się by ten stan trwał. Nie ma już na płycie utworu, który chciałbym przeskoczyć, a faworytem niespodziewanie stały się All that matters, Stand up guy czy Donegan's gone. Tak, zdecydowanie ta płyta to jedna z lepszych w solowej karierze Marka. Jeśli ktokolwiek ma możliwość szczerze zachęcam do wysłuchania.
P.S
Potwierdzam pogląd który gdzieś tu czytałem że "Get Lucky" jest nagrana wyraźnie ciszej niż inne płyty.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ja do tej płyty szczególnie się "uczepiłem" podczas moich ostatnich wakacji i chyba już zawsze będzie mi sie kojarzyć z ciepłymi sierpniowymi nocami pod gwaździstym niebem.
A ukazała sie 27IX
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day