Mark Knopfler - The Ragpicker's Dream

[numitor]

Mark Knopfler - The Ragpicker's Dream


Data wydania: 30.09.2002


Lista utworów:
1. Why Aye Man
2. Devil Baby
3. Hill Farmer's Blues
4. A Place Where We Used To Live
5. Quality Shoe
6. Fare Thee Well Northumberland
7. Marbletown
8. You Don't Know You're Born
9. Coyote
10. The Ragpicker's Dream
11. Daddy's Gone To Knoxville
12. Old Pigweed

[Robson]

Skład podstawowy:

Mark Knopfler- voc. g
Richard Bennett- g
Jim Cox- piano i hammond organ
Glenn Worf- b
Guy Fletcher- k
Chad Cromwell- dr

Lista muzykow dodatkowych:

1. Glenn Duncan
2. Paul Franklin
3. Mike Henderson
4. Jimmy Nail
5. Tim Healy

[Robson]

Jeden bisajd: "Small Potatoes"

[Ania_M]

Single:
Why Aye Man

Tracklisting: 1) Why Aye Man, Small Potatoes, So Far Away,
2) Why Aye Man, Small Potatoes, So Far Away, Speedway At Nazareth
3) Why Aye Man, Small Potatoes
4) Why Aye Man

Tracklisting: Why aye man

Quality Shoe

Tracklisting: 1) Quality Shoe, The Ragpicker's Dream
2) Quality Shoe
3) Quality Shoe, You Don't Know You're Born
4) Quality Shoe, Devil Baby, Coyote, Old Pigweed
5) Quality Shoe, Hill Farmer's Blues

You Don't Know You're Born

Tracklisting: You don't know you're born

[Ania_M]

Przeglądając wczoraj program telewizyjny, zauważyłam planowaną emisję filmu "Jack Frost" na TVN 7 na Święta. Jeszcze nigdy go nie oglądałam, ale mam zamiar to zrobić - ciekawi mnie czy pana Marka do napisania tekstu TRD zainspirowała ta historia filmowa...
A może Brać Forumowa wie coś na ten temat?

[Ania_M]

Obejrzałam Flm był uroczy

[Ania_M]

Z kim ścigał się kojot? Oto jest pytanie.

Coyote
MK: Powiedziałem gdzieś, że oglądałem je [bajki o przygodach Kojota i Strusia Pędziwiatra - przyp. mój] z dziećmi, ale przecież mogłem oglądać te filmy sam. Kojot to ktoś z kim sympatyzuję, naprawdę. Przygody Kojota i Strusia Pędziwiatra to świetnie kreskówki. Podobnie jak Tom i Jerry. Oto dwójka wspaniałych, doskonale wymyślonych postaci. Wszystko kręci się w okół myszki Jerry, której scenarzyści wyznaczyli rolę małego spryciarza. Ale to Tom ma w sobie coś z człowieka, to Tom jest jak wielu z nas. I to on przykuwa moją uwagę. Tak samo jest z Kojotem i Strusiem Pędziwiatrem. To Kojot jest w tym filmie najbardziej ludzki, ponieważ nic nie jest w stanie go zniechęcić, Chociaż kolejne próby osyągnięcia czegoś sę nie udają, ciągle zaczyna od początku. To bardzo ludzka postawa. Upór, wytrwałość. Dlatego oglądając film, sympatyzuję z nim. Uwielbiam filmy o przygodach Kojota i Strusia Pędziwiatra. I nie potrzebuję dzieci w pobliżu, by je oglądać.

Doszłam dzisiaj do czegoś, co nie daje mi spokoju.

Przyjrzyjcie się uważnie:
Once again the roadrunner
Leaves the coyote in the dust

Niby proste - i ze znajomości kreskówki, i ze słów Marka wiemy, że struś pędziwiatr znowu wykiwał kojota.
Ale czy na pewno był to struś pędziwiatr? Otóż może się okazać że struś nie jest tym, za kogo się podaje, i za kogo wszystkie osoby oglądające kreskówkę, go mają. Do czego zmierzam?
Ucząc się dzisiaj biologii, natrafiłam w książce na taki akapit:
Kukawka srokata[...]prowadzi naziemny tryb życia biegając na długich nogach. Stąd też pochodzi jej angielska nazwa roadrunner, błędnie przetłumaczona na język polski jako: struś pędziwiatr

Tak wygląda kukawka:

jak wygląda struś, to każdy wie, i tych dwóch też pewnie każdy zna:

Struś to czy nie struś - przy tym pytaniu dylemat Hamleta to nic :p

A tak poważnie, czy ktos mógł gdzieś popełnić jakiś błąd, jeśli tak to kto, i jaki? Jak to jest naprawdę? Czy to tylko "mały pikuś" czy coś poważniejszego?

[Robson]

Ania ale jazda! Gdyby Mark to widział to ostatni włos na głowie by mu się zjeżył do czego to polscy fani dochodzą

[Ania_M]

Mark jak Mark - ale bardziej chyba raczej zdziwiliby się polscy tłumacze kreskówki Właśnie kiedy pisałam wczoraj ten post na Forum, pomyślałam, że szkoda, że nie można zapytać Marka co on na to

[Angie]

Hmm, ale wnikliwa analiza, Aniu! Przekonałaś mnie - zdawaj tę maturę z polskiego rozszerzoną, a jak! Nie wiem, czy doszłabym do takich wniosków...nawet, gdybym zaczęła się nad tym zastanawiać, jakie to może mieć znaczenie

[Ania_M]

Dzięki wielkie Angie Zwłaszcza spodobał mi się ten wątek z rozszerzoną maturą z polskiego. :p Obiecuję że za trzy lata będę mieć maksimum punktów!

[Angie]

Trzymam za słowo!Nie wątpię w to, że punktów będzie max. Ciekawa jestem, Aniu, jakie będą dalsze analizy tekstów Marka

[Ania_M]

Jak na ustnej, to nic nie powiem z nerwów, zakładając, że będę analizowala teksty Marka. :p A na pisemnej może mi zabraknąć kartki. :p
A potem zostanę dziennikarką i napiszę taaaaaaaaaaaki artykuł o MK.
heh, marzycielka.

[Ania_M]

Wiecie, przymierzałam się właśnie żeby napisać coś od siebie o tej płycie. Opinia byłaby jednak podobna do wszystkich, które wpisywałam w temacie płyt solowych.
I teraz przyszło mi do głowy, możecie się ze mną nie zgodzić, ale według mnie solowe płyty Marka są o wiele bardziej udane od tych z DS. Nie wiem jak to za czasów Dajerów było, ale tak mi się pomyślało, że być może stąd się to bierze, że teraz Mark jest sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem, a wcześniej koledzy z zespołu próbowali go jakoś ograniczać? Chociaż, czy można ograniczać szefa?
Nie wiem, być może to też kwestia gustu, ale nie powiem o każdej płycie DS, że jest mistrzowska, natomiast jeśli tyczy się to wydawnictw solowych - jak najbardziej.

[Robson]

Płyta ukazała się 30IX