Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Poszło.
Liczba postów: 1,536
Liczba wątków: 209
Dołączył: 05.2004
swietna relacja Gasper ja natomiast sie dziwie ze nie skojarzyl nas bo w koncu wyslal nam swoja plyte za darmo zeby puscic na zlocie ))
polecam ci > Ship of Dreams - duzo lepsza od tej nowej
ps co do nowej stronki to oczywiscie trzeba troche dodac o davidzie prawda ?
I've got a right to go to work but there's no work here to be found
------------------------
szefu
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Cytat:Originally posted by MARTINEZ@Mar 1 2008, 10:11 AM
ps co do nowej stronki to oczywiscie trzeba troche dodac o davidzie prawda ?
Swieta prawda, Marti.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2008
Cytat:Originally posted by olaph72@Mar 1 2008, 01:23 AM
Poszło.
Dzięki!
Muszę jednak przyznać, że ta Bernadeta, którš miałem okazję posłuchać na żywo, była dużo bardziej "soczysta". Aż powiało takim garażowym klimatem pierwszych dwóch albumów DS.
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Cytat:Originally posted by pablosan@Feb 28 2008, 02:13 PM
Z tego co zrozumiałem, to David nie mógł pogodzić się z niedemokratycznymi regułami w DS, na uroczystociach-wesela, pogrzeby: zdawkowe "hello David"?
Tak, generalnie David uważa, że to dziwne, nienormalne i niesprawiedliwe dla obu rodzin i chciałby mieć już te sprawy dawno poukładane, lecz czy kiedykolwiek będš - niewiadomo.
Kilka lat temu BBC nagrywała serię programów o muzycznych rodzeństwach. Jeden odcinek powięcony był DS i relacjom między braćmi Knopflerami. Wiele razy już o tym rozmawialimy. Kiedy go przetłumaczę, na razie brak czasu. Doć ostro wypowiada się tam Ed Bicknell. Program został nagrany po odejciu Marka od Damage Management więc jadu ze strony Bicknell'a nie brakuje. Bardzo jednostronne podejcie do sprawy (brak wypowiedzi Marka), ale też doć wymowne.
Dokument nazywa się również bardzo wymownie: Brothers In Arms
mieszy mnie to cišgłe przypominanie wiatu przez Davida, że to on założył Dire Straits.
Gasper - Bernadetka ma tę samš melodię co kiedy?
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ed Bicknell jest wyranie złoliwy i jakby troche rozgoryczony mimo upływajšcego czasu. Dokument mało obiektywny bardzo stronniczy. Od 1977 roku muzycy w DS przychodzili i odchodzili trochę się ich już uzbierało. I aby nie wyszlo że ja jestem mało obiektywny to lepiej od razu zaznaczę że na pewno Mark nie był łatwy we współpracy dla wszystkich którzy się przewinęli przez DS. Wiadomo Dawid mial swojš wizję Mark swojš to wiemy. Z pierwszego składu Pick Withers po pewnym czasie stwierdził że ma doć wyczerpujšcych tras koncertowych i taki tryb życia mu nie odpowiada. Nie mam czasu aby przeledzić losy wszystkich muzyków ale zmierzam do tego, że tak naprawdę Mark chyba nigdy nikogo nie wywalił z grupy. Odchodzili na własne żšdanie. Nie wiem jak do końca było z Alanem Clarkiem ale wišzało się to raczej z zakończeniem działalnoci DS podobnie z Johnem Illsley'em. Zresztš z tego co wiem sš przyjaciołmi. Np. Jack Sonni chyba pobił rekord i za dlugo nie zagrzał miejsca w DS bo zdaje się że się pożarli z Markiem Wszystko chyba tak naprawdę sprowadza się do tego że musi być kto jeden decydujacy o ostatecznej całoci a reszta albo się z nim dogada albo nie. W dIRE sTRAITS mamy przykłady muzyków którzy się dogadywali ale i mamy że nie.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Mar 1 2008, 08:09 PM
Ed Bicknell jest wyranie złoliwy i jakby troche rozgoryczony mimo upływajšcego czasu. Dokument mało obiektywny bardzo stronniczy. Od 1977 roku muzycy w DS przychodzili i odchodzili trochę się ich już uzbierało. I aby nie wyszlo że ja jestem mało obiektywny to lepiej od razu zaznaczę że na pewno Mark nie był łatwy we współpracy dla wszystkich którzy się przewinęli przez DS. Wiadomo Dawid mial swojš wizję Mark swojš to wiemy. Z pierwszego składu Pick Withers po pewnym czasie stwierdził że ma doć wyczerpujšcych tras koncertowych i taki tryb życia mu nie odpowiada. Nie mam czasu aby przeledzić losy wszystkich muzyków ale zmierzam do tego, że tak naprawdę Mark chyba nigdy nikogo nie wywalił z grupy. Odchodzili na własne żšdanie. Nie wiem jak do końca było z Alanem Clarkiem ale wišzało się to raczej z zakończeniem działalnoci DS podobnie z Johnem Illsley'em. Zresztš z tego co wiem sš przyjaciołmi. Np. Jack Sonni chyba pobił rekord i za dlugo nie zagrzał miejsca w DS bo zdaje się że się pożarli z Markiem Wszystko chyba tak naprawdę sprowadza się do tego że musi być kto jeden decydujacy o ostatecznej całoci a reszta albo się z nim dogada albo nie. W dIRE sTRAITS mamy przykłady muzyków którzy się dogadywali ale i mamy że nie.
Co nie znaczy, że się bracie majš nie lubic przez dwadziecia kilka lat.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
wietna relacja dzięki Gasper
Tak szczerze to..trochę żal mi Davida. Pozostaje w cieniu brata a potrafi pisać naprawdę wietne piosenki.
Bardzo lubię "Ship of dreams", gdy jej słucham to wyczuwam jakie podobieństwo pomiędzy kompozycjami Marka i Davida, jaki wspólny mianownik. Ale nie wiem na czym on polega. Może na interwałach?
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Obaj majš w genach smykałkę do tworzenia pięknych melodii, choć zawsze wydawało mi się, że (ogólnie rzecz bioršc) w kompozycjach Davida brakuje tej iskierki, którš znajduję w kompozycjach jego brata. Ale David oczywicie wymylił kilka wietnych kawałków, które spokojnie dorównujš klasie niektórych Markowych .
Oto fragment Bernadette A.D.2008
http://www.youtube.com/watch?v=OqmNM886msU
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 116
Liczba wątków: 5
Dołączył: 01.2008
Cytat:Originally posted by koobaa@Mar 1 2008, 07:27 PM
Gasper - Bernadetka ma tę samš melodię co kiedy?
Brzmiała tak jak tu:
http://youtube.com/watch?v=kGbzqC95a-s
Ale jakoć była dużo lepsza
Liczba postów: 1,536
Liczba wątków: 209
Dołączył: 05.2004
nie wiem czy wiecie ale David odwiedzil strone i zobaczyl relacje zdjeciowa Gasperiego w ogole mozecie smialo napisac do davida - jesli ma czas to odpisuje
I've got a right to go to work but there's no work here to be found
------------------------
szefu
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
No proszę! Bardzo fajnie
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Mam pytanie o Eda Bicknella. dlaczego przestal byc menadżerem Marka, co się stało, dlaczego jaki czas temu widziałem gdzie na stronie: "(in)famous Ed Bicknell"? Znacie odpowiedz?
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Najdelikatniej rzecz ujmujšc chyba nastšpiła krótka wymiana zdań pomiędzy nim a Markiem i Ed zrezygnował z tej 'roboty'
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Znalazłam doć ciekawy cytat na temat odejcia Davida z Dire Straits:
Od dłuższego czasu było wiadomo, że David nie wytrzymuje psychicznie trudów oszałamiajšcej kariery Dire Straits. Nie było to zresztš jedynš przyczynš jego odejcia. Najważniejszym wydawał się Konflikt między braćmi. John: Rzeczywicie rzadko się zdarza, aby bracia mogli dłużej pracować ze sobš w sytuacjach takich jak ta. Zwłaszcza, gdy obaj chcš być jednoczenie gitarzystami i twórcami repertuaru. Konflikt był nieunikniony. David: Dla mnie Mark był przede wszystkim moim bratem, podczas gdy wszyscy widzieli w nim ajatollaha. Nie mogłem się z nim porozumieć. Byłem zniechęcony i rozgoryczony. Mark nigdy nie chciał za dużo mówić na temat rozstania z bratem, ale przyparty do muru przez jednego z dziennikarzy wyznał: Gdy grupa osišgnęła pewien poziom, Dave przestał być wystarczajšco dobry. Nie wiadomo, ile jest w tej lakonicznej wypowiedzi prawdy. Fakt, że po odejciu z Dire Straits, David jako solista oszałamiajšcej kariery nie zrobił, a poziom jego solowych nagrań zdecydowanie odbiegał od poczynań zespołu.
I bardzo ciekawe podsumowanie (wypowied Eda z 1981): Gdyby David nie odszedł, Dire Straits pewnie by się rozpadło.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
|