Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wymiana
#61
Cytat:Originally posted by koobaa@Jan 23 2008, 02:22 PM
Olaf, musi być Ci strasznie ciężko w tej polonijnej Kanadzie, gdzie co drugi 'polonus' stosuje 'kalkę językowš' - jak to nazwałeœ...
Dzięki za sarkazm. Uśmiech
Czym innym jest "kanapolka" używana przez ludzi, którzy od kilkunastu/kilkudziesięciu lat uzywajš dwóch języków - w domu polskiego, poza domem angielskiego, i spolszczajš anglojęzyczne wyrazy; czym innym zaœ idiotyczna moda na kalki językowe w Polsce. Nie ja wymyœliłem to okreœlenie, tylko językoznawcy.
A w ogóle to o czym my tu dyskutujemy? Grzecznie o coœ poprosiłem i spotkałem się z chłodnš odpowiedziš. Tego samego forumowicza, który obraża się za kilka słów prawdy.
Żenada.
Odpowiedz
#62
Ja gratuluję argumentacji jakš pochwaliłeœ się w drugim zdaniu. Ale nie zabiłeœ mnie tym stwierdzeniem. Jeœli nie widzisz różnicy to ja nic na to nie poradzę. Po prostu posłużyłes się niskich lotów porównaniem.

A i jeszcze wmawiasz mi forumowiczu jakieœ obrażanie się? No doprawdy! Zadziwiajace. Czy Ty nie widzisz swoich wypowiedzi? Chłodnych i zazwyczaj wychwytujšcych poszczególne pojedyńcze słówka? Trochę samokrytki by Ci się przydało. Ja się wcale nie obrażam. Mam prawo do obrony swoich wypowiedzi a chyba tego nie będziesz zakazywał. B)
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#63
Robson, odpuœć już, dobrze? Używaj sobie do woli takich słów, jakich zapragniesz. Dla mnie to bełkot, ale nie zamierzam walczyć z wiatrakami.
Odpowiedz
#64
Cytat:Originally posted by Robson+Jan 23 2008, 02:38 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (Robson @ Jan 23 2008, 02:38 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> Ja się wcale nie obrażam.[/b]

A z Forum zniknšłeœ na parę tygodni, bo Ci się komputer zepsuł, prawda? Szczęśliwy

<!--QuoteBegin-Robson@Jan 23 2008, 02:38 PM
A i jeszcze wmawiasz mi forumowiczu jakieœ obrażanie się? No doprawdy! Zadziwiajace. Czy Ty nie widzisz swoich wypowiedzi? Chłodnych i zazwyczaj wychwytujšcych poszczególne pojedyńcze słówka? Trochę samokrytki by Ci się przydało.[/quote]

I kto tu mówi o samokrytyce? Duży uśmiech
Robson, daj już spokój, zanim skompromitujesz się do cna.
Odpowiedz
#65
Wiesz kończę te dyskusję z Tobš bo ja naprawde nie wiem o co Ci chodzi. Mówisz dla mnie niezrozumiałem językiem. Widać bardzo się różnimy i jesteœmy z zupełnie "z innych œwiatów" choć wydawałoby się łšczy nas ta sama muzyka. No nic miałem na Ciebie uważać trochę żałuję że złamałem swoje zasady Uśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#66
Olaph --> Bełkotem jest o czym piszesz Ty - mam osobistš proœbę, zaglšdaj najpierw do słowników zanim napiszesz kolejnš bzdurę (nie tylko tych internetowych - często pomniejszonych).

Wszystkie dostępne mi słowniki języka polskiego/wyrazów obcych podajš dwie definicje słowa "kolaboracja" - pierwszš, o której pisałeœ - posiadajšca pejoratywnš kontotację zwišzanš ze współpracš z okupantem.
Druga definicja jednak idealnie pasujedo słów Robsona: "współpraca (z kimkolwiek)" (to akurat z KSIĽŻKOWEGO "Słownika wyrazów obcych"- jego internetowa wersja, z której zapewne korzystałeœ ogranicza się do pierwszej definicji).

Dlatego proszę Cię - odpuœć sobie ten pseudopuryzm językowy, bo tylko się oœmieszasz. Przy okazji - jeszcze raz polecam Ci ksišżkowe, bardziej rzetelne, słowniki.
&quot;Come up and feel the sun
A new morning has begun...&quot;
Odpowiedz
#67
Kooba - WIELKIE DZIĘKI. Ja też zaraz założę swojego Chomika!
Naprawdę jestem poruszony - udało mi się sprowokować bezproblemowš wymianę zbiorów wœród forumowców!
Co do dyskusji w temacie językowym: nie zabieram głosu; nie zajmuje stanowiska... ale CHOLERNIE SIĘ CIESZĘ że zwracacie uwagę by mówić i pisać: po polsku i poprawnie!
....to Forum na prawdę zasługuje na uwagę :-)))
Pracuję by żyć! - nie: &quot;żyję by pracować&quot;
Odpowiedz
#68
Cytat:Originally posted by olaph72@Jan 23 2008, 02:29 PM
Jest to zwykła kalka językowa z angielszczyzny ("collaboration"), wprowadzana na siłę do języka polskiego przez ludzi, którym wydaje się, że sš "moderne", albo gubiš kontekst.
Jeżeli mogę coœ sprostować Termin "colaboracja" pochodzi z j. łacińskiego, i oznacza
po prostu współpracę. Choć istotnie, w języku polskim nabrało znaczenia pejoratywnego.
Proponuje, by jednak lepiej wymieniać się bootlegami niż czymœ innym...
Więc dzięki Kooba za Largo 92! Jeszcze nie miałem możliwoœci posłuchać, ale na pewno jest dobre! Karm dalej Twojego gryzonia!
Odpowiedz
#69
Cytat:Originally posted by dziadek+Jan 23 2008, 04:45 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (dziadek @ Jan 23 2008, 04:45 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <!--QuoteBegin-olaph72@Jan 23 2008, 02:29 PM
Jest to zwykła kalka językowa z angielszczyzny ("collaboration"), wprowadzana na siłę do języka polskiego przez ludzi, którym wydaje się, że sš "moderne", albo gubiš kontekst.
Jeżeli mogę coœ sprostować Termin "colaboracja" pochodzi z j. łacińskiego, i oznacza
po prostu współpracę. Choć istotnie, w języku polskim nabrało znaczenia pejoratywnego.
Proponuje, by jednak lepiej wymieniać się bootlegami niż czymœ innym...
Więc dzięki Kooba za Largo 92! Jeszcze nie miałem możliwoœci posłuchać, ale na pewno jest dobre! Karm dalej Twojego gryzonia! [/b][/quote]
Z łaciny pochodzš dwa słowa - ko i laborare.

Polskiego kolaboracja pochodzi więc nie tyle z łaciny, co z francuskiego "collaboration".

Nie zmienia to jednak faktu, że Olaph nie ma zielonego pojęcia o czym pisze, a bardzo się wymšdrza.
&quot;Come up and feel the sun
A new morning has begun...&quot;
Odpowiedz
#70
Cytat:Originally posted by numitor@Jan 23 2008, 03:35 PM
Olaph --> Bełkotem jest o czym piszesz Ty - mam osobistš proœbę, zaglšdaj najpierw do słowników zanim napiszesz kolejnš bzdurę (nie tylko tych internetowych - często pomniejszonych).

Wszystkie dostępne mi słowniki języka polskiego/wyrazów obcych podajš dwie definicje słowa "kolaboracja" - pierwszš, o której pisałeœ - posiadajšca pejoratywnš kontotację zwišzanš ze współpracš z okupantem.
Druga definicja jednak idealnie pasujedo słów Robsona: "współpraca (z kimkolwiek)" (to akurat z KSIĽŻKOWEGO "Słownika wyrazów obcych"- jego internetowa wersja, z której zapewne korzystałeœ ogranicza się do pierwszej definicji).

Dlatego proszę Cię - odpuœć sobie ten pseudopuryzm językowy, bo tylko się oœmieszasz. Przy okazji - jeszcze raz polecam Ci ksišżkowe, bardziej rzetelne, słowniki.
NajwyraŸniej "wszystkie dostępne Ci słowniki" zostały wydane przed II wojnš œwiatowš, albo czytasz co drugi wers.
Definicja z KSIĽŻKOWEGO "Słownika poprawnej polszczyzny PWN" (1999 r.):
"Współpraca z wrogiem, z okupantem kraju lub władzami, które większoœc społeczeństwa uznaje za nielegalne, narzucone albo niereprezentatywne. Błędne w znaczeniu współpraca."
Skoro nie masz możliwoœci sprawdzenia z jakich publikacji korzystam, nie wyrokuj, bo sam piszesz bzdury i się oœmieszasz.

O co Wam w ogóle chodzi? Przeroœnięte ego, czy megalomania? Duży uśmiech
Wróćmy do MK.
Odpowiedz
#71
Cytat:Originally posted by numitor@Jan 23 2008, 03:52 PM
Polskiego kolaboracja pochodzi więc nie tyle z łaciny, co z francuskiego "collaboration".

Nie zmienia to jednak faktu, że Olaph nie ma zielonego pojęcia o czym pisze, a bardzo się wymšdrza.
Na szczęœcie mamy takich mędrców jak ty. Duch w narodzie nie ginie. Duży uśmiech
Odpowiedz
#72
Cytat:Originally posted by olaph72+Jan 23 2008, 05:03 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (olaph72 @ Jan 23 2008, 05:03 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <!--QuoteBegin-numitor@Jan 23 2008, 03:52 PM
Polskiego kolaboracja pochodzi więc nie tyle z łaciny, co z francuskiego "collaboration".

Nie zmienia to jednak faktu, że Olaph nie ma zielonego pojęcia o czym pisze, a bardzo się wymšdrza.
Na szczęœcie mamy takich mędrców jak ty. Duch w narodzie nie ginie. Duży uśmiech [/b][/quote]
Nie zauważyłeœ nigdy, że słowniki poprawnej polszczyzny sš rzecza bardzo (ale to bardzo) względnš?

A co do ducha - to przynajmniej jest on w granicach naszego kraju, a nie wiele tysięcy kilometrów na zachód ;>.
&quot;Come up and feel the sun
A new morning has begun...&quot;
Odpowiedz
#73
Dobra - nie wytrzymam...
Olaf chyba ma rację - niezbyt fortunnie dobrane pojecie "kolaboracja".
Niezależnie od Ÿródłosłowu - to okreœlenie wnosi w języku użytkowym treœci pejoratywne -zwišzane z najczęœciej stosowanym zestawieniem "kolaboracja z wrogiem".
Dobrze jest liczyć się z tego rodzaju tradycjš zastosowań różnych słów - sprzyja to czytelnoœci przekazu myœli poprzez wzbogacanie gradacji pojęć .
Należy używać "żywego języka" - ja bym odpuœcił: kolaboracja m n i e j pasuje...
Pracuję by żyć! - nie: &quot;żyję by pracować&quot;
Odpowiedz
#74
Koobaa Hamburg jest œwietny i jakoœć super dzięki Uśmiech , a do dyskusji w sferze języka Polskiego nie dołšcze Uśmiech
Odpowiedz
#75
Spróbujmy ustalić pewne fakty dotyczšce etymologii kolaboracji.
Pierwotna forma łacińska cum laborare przechodzi w com-lub con - laborare.
PóŸnołacińska forma collaborare oznacza wtedy pracować razem, pracować wspólnie przy czymœ. W j.francuskim collaborer obok poczštkowego znaczenia neutralnego z czasem zyskuje znaczenie negatywne.
Tylko czy o tym nie można spokojniej?
Odpowiedz
#76
Oczywiœcie Marek, wszystko można sobie wyjasnić na spokojnie Uśmiech. Język to żywy organizm, który zmienia się na naszych oczach. Pełno w nim zapożyczeń, kalek językowych czy jakkolwiek to zwał, które być może wypaczajš oryginalne znaczenia danego słowa lecz ułatwiajš formułowanie myœli poprzez nadanie innego znaczenia temu słowu. Takich przykładów jest przecież w języku polskim mnóstwo, zgadzam się, że nie zawsze potrzebnych, ale nie bšdŸmy aż takimi radykałami Oczko. Słowniki - słownikami. Kilka lat temu pewnie nie było tam definicji, które znajdujš się tam teraz jak choćby słowo "projekt", tak często używane obecnie jako "przedsięwzięcie" a przecież to nie jest pierwowzór jego znaczenia w języku polskim. Ja osobiœcie słyszałem sformułowanie 'kolaboracje muzyczne' nie raz w Polskim Radio i pomimo, że definicja słownikowa tego słowa jest inna, taki termin funkcjonuje i jest stosowany. Jak widać nie wszyscy akceptujš tego typu zmiany w żywym języku, ale tego się raczej nie powstrzyma. Proponuję byœmy nie czepiali się definicji każdego słowa, które tu pada bo dyskusja schodzi wtedy za bardzo na boczny tor Oczko.

Cytat:Originally posted by Filip
Koobaa Hamburg jest œwietny i jakoœć super dzięki
Cieszę się Filip Uśmiech. Fajny koncert, prawda? Jest wiele takich bootlegów ze stosunkowo dobrym dŸwiękiem, nagranych przez publicznoœć a mało popularnych wœród fanów. Będę tam dokładał co jakiœ czas różne smakołyki Oczko.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#77
Koncercik jest bardzo fajny koobaa , a dokładnie dużo nagrań tego typu kiedyœ otworzyłem stronkę z okładkami do bootlegów to byłem w szoku że tyle tego jest Uśmiech
Odpowiedz
#78
Przekonaliœcie mnie: właœnie œcišgam "Hamburg"!
Odpowiedz
#79
Może tę Filip? Oczko

http://www.vetter-berleburg.de/dire-stra.../index.htm
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#80
Uśmiech Robson dokładnie tę Oczko
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Wymiana Płyt Dvd, Koncertówki Dawid 5 13,886 31.07.2008, 17:21
Ostatni post: Ania_M
  Wymiana - Trade MARTINEZ 3 10,125 07.05.2007, 14:44
Ostatni post: macsa

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości