Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Muszę powiedzieć, że ta informacja aż tak bardzo by mnie nie zaskoczyła gdyby nie fakt, że John wyda album koncertowy, na którym będzie 7 utworów DS!. Mało tego, na gitarze solowej gra nie kto inny jak sam John! Ależ jestem ciekaw jak to będzie brzmiało
Pozwolę sobie wkleić fotkę ze strony MK News:
Prawda, że postawę ma Markowš?
Ciekawe jak sobie radzi na tym stracie
.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
To się porobiło
Mark częciej sięga po gitarę basowš a John na stracie
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Teraz Guy powinien zostać podstawowym wokalistš w składzie.
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 804
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2005
Czy też widzicie pewne podobieństwo tych dwóch zdjęć? Koobyy i Johna?
„ten sławny koncert DS z Bazylei” … „zdarlem te tasme do czarno-bialosci....”
Liczba postów: 519
Liczba wątków: 19
Dołączył: 11.2003
Ja wcišż nie mogę zrozumieć dlaczego Mark i John nie grajš razem...
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Zawsze przy tego typu pytaniach wcale niełatwych przypomina mi się rozmowa Marka z Johnem przed nagraniem
on every street. Mark zapytał Johna 'czy ma ochotę znowu TO zrobić ?' Na co John odpowiedział 'jakie TO?' Choć wiedział co Mark ma na myli
C.d dobrze znamy. John Illsley to częć historii DS. Ba! To kawał historii DS od poczštku do końca. Ale po roku 1993 Mark ten rozdział chciał zamknšć, przemaglowalimy ten temat na wszystkie możliwe sposoby. Chciał rozpoczšć co zupełnie innego, swojš nowš muzycznš przygodę otaczajšc się zupełnie nowymi muzykami. Guy Fletcher to chyba jednak inna historia i "bajka" towarzyszy Markowi od 1985 roku filmowych płyt nie wyłšczajšc. A może sam John Illsley miał doć? I tak jak Mark chciał uciec. Jednak nie opuszcza mnie przekonanie, że jeszcze kiedy się spotkajš na jednej scenie tak jak to miało miejsce np. na lubie Johna Illsley'a kilka lat temu
Nie jestem pewien czy spotkajš się w studiu ale jak widać John chce grać. Mało tego sięga po DS. Chyba może. W końcu sš dobrymi przyjaciółmi z MK
ps. Anrom masz rację podobieństwo jest zauważalne
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Zeby nie wspomniec serii koncertów MK and Friends z roku 2002, gdzie John grał na basie. Można powiedzieć, że to było Dire Straits, lub "prawie" Dire Straits
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Dokładnie
4 lipcowe koncerty
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Cytat:Originally posted by hillbilly@Jun 1 2007, 04:54 PM
Ja wcišż nie mogę zrozumieć dlaczego Mark i John nie grajš razem...
A ja wcišż nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy tak bardzo chcš by wcišż grali razem?
Dobrze jest zejć ze sceny niepokonanym i wchodzić na niš póniej przy różnych okazjach przypominajšc się wiatu, że oto wcišż jestem i mam się dobrze. Mark pozostał w muzyce na stałe. Pożeglował swoim kursem. John pożeglował zupełnie innym, a muzyka jest tylko dodatkiem do artystycznego życia, jakie wiedzie od 1993 roku.
Może odpowied na pytanie "dlaczego nie grajš razem" znaleć można na stronie Johna...? Jest niekoniecznie muzyczna, ale na pewno artystyczna
.
http://www.johnillsley.com/index.php
Polecam
A co do faktu, że John sięga po utwory DS - mylę, że niewielu muzyków poza nim ma do tego większe prawo, tak jak napisał Robson - to "kawał historii DS od poczštku do końca". Na pewno się dogadali co do zgody na ich wykonywanie. To będš ciekawe covery
. Bo chyba tak to trzeba nazwać...?
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Wiadomo już które utwory DS John zagra po swojemu?