Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teledyski
#21
Widziałem kiedyœ cały film. Nawet œmieszny. Uśmiech
Odpowiedz
#22
Dobrze, że gra tam Mistrz - nie pozwolił na znaczne odstępstwo muzyczne Oczko. Teledysk faktycznie dopracowany jak oryginał, ale czy lepszy...? Oczko
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#23
Kwestia gustu. I poczucia humoru. Weird Al znany jest właœnie z przeróbek hitów na parodystycznš nutę. Czasem ociera się niebezpiecznie o granicę dobrego smaku. Na szczęœcie w tym kawałku takich zgrzytów nie ma. Oczko
Odpowiedz
#24
Och nic mi nie zastšpi klipu Money For Nothing Oczko Ten widziałem dziœ po raz pierwszy, choć sam utwór znam, jednak teledysk nie zrobił na mnie wrażenia.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#25
Na mnie największe wrażenie robi gitara basowa podczas solówki... na oryginale az tak dobrze jej nie słychać a szkoda ^_^
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Odpowiedz
#26
W sprawie gitary basowej Oczko Nie wiem czy macie, czy mieliœcie tak samo ale ja dopiero po jakimœ czasie odkryłem i usłyszałem partię gitary basowej tak jak powinienem w Communique. W kompozycji tytułowej. Po prosty John Illsley zagrał wyœmienicie. A druga sprawa, że bas w tym nagraniu jest pięknie podkreœlony. I dla mnie kolejny dowód, że nawet jeœli muzykę DS znam na pamieć to po latach wcišż odkywam fascynujace smaczki Uśmiech Jeœli nie zwrócilœcie na to uwagi zwłaszcza w częœci instrumentalnej pod koniec Communique polecam Oczko

ps. wprawdzie to co napisałem nie ma nic wspólnego z teledyskami Uśmiech ale musiałem to napisać. Zresztš Hillbilly był pierwszy Uśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#27
Cytat:Originally posted by Robson@Apr 12 2007, 06:00 PM
W sprawie gitary basowej Oczko Nie wiem czy macie, czy mieliœcie tak samo ale ja dopiero po jakimœ czasie odkryłem i usłyszałem partię gitary basowej tak jak powinienem w Communique. W kompozycji tytułowej. Po prosty John Illsley zagrał wyœmienicie. A druga sprawa, że bas w tym nagraniu jest pięknie podkreœlony. I dla mnie kolejny dowód, że nawet jeœli muzykę DS znam na pamieć to po latach wcišż odkywam fascynujace smaczki Uśmiech Jeœli nie zwrócilœcie na to uwagi zwłaszcza w częœci instrumentalnej pod koniec Communique polecam Oczko

ps. wprawdzie to co napisałem nie ma nic wspólnego z teledyskami Uśmiech ale musiałem to napisać. Zresztš Hillbilly był pierwszy Uśmiech
Masz rację Robson...

zresztš cała płyta Communique zawiera wiele fajnych podkładów, przejœć i zagrywek nie koniecznie wychwycalnych od pierwszego przesłuchania...

a tak wracajšc jeszcze do gitary basowej to zawsze zastanawiałem się dlaczego Mark i John (pomijajšc incydentalne koncerty dobroczynne) przestali grac ze sobš?

Nawet jeœli Mark chciał założyć kompletnie nowy zespół (co nie do końca mu się udało) to ciekaw jestem co stało i stoi na przeszkodzie by John zagrał goœcinnie na 2 czy 3 utworach z nowej płyty?
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Odpowiedz
#28
Wejdę Wam w słowo.
.....No właœnie, a co powiecie na słowa wypowiedziane przez Eda Bicknella(pierwszy menago DS), który rzekł, cytuję:
"Takich basistów jak John jest w samym Londynie około tysišca, ale Dire Straits jest jeden"
Jak sšdzicie co mial na myœli ????, że John to cienias.

Dla mnie gra Johna płynie od serca, nie ma w niej wielkiej wirtuozerii,ale jest ta magia, naturalnoœć.
Wspominacie Communique(dla mnie najlepsza z DS) - no i co tu dużo mówić i John zapewne przysłużył sie do tej opinii.
Czy wielu z tysišca (jak wspomniał Ed) zagrało by tak jak John?????
Pewnie zagrało by inaczej, ale czy lepiej.


Pózniej Mark dobral muzyków bardziej sprawnych technicznie, kompletnie narzucił im co majš grać(wiemy coœ o tyranii Marka) .......I co ?
K...... też stworzyli magię

ACH, A MIAŁO BYĆ O TELEDYSKACH
We are the sultans of swing...
Odpowiedz
#29
Skoro został poruszony temat basu...
John Illsley to jeden z moich ulubionych muzyków DS. Nie dlatego, że jest œwietnym instrumentalistš, bo nie jest. On sam mówi o sobie:
Jestem bardzo prymitywnym basistš. Dla mnie najważniejsza w utworze jest relacja bas-bębny. Jeœli ten zwišzek iskrzy, cały utwór iskrzy.
Bassist '98

Gdyby w Dire Straits grał basista, który próbowałby zrobić z basu instrument solowy - zrujnowałby cały efekt końcowy. John jest jednym z tych muzyków, których można zcharakteryzować okreœleniem: "mniej znaczy więcej". Wyczucie i przestrzeń sš podstawowymi składnikami jego gry i zawsze potrafił zagrać dokładnie to co trzeba - nic ponadto.
Wydaje mi się, że był jednš z kluczowych postaci sukcesu DS. Wykształcony, inteligentny, doskonale wpasował się w swojš rolę. Przez jakiœ czas był księgowym zespołu, miał zawsze łeb na karku - to wspaniałe uzupełnienie dla Artysty z głowš w chmurach, jakim był Mark. Dobrali się w korcu maku i dotrwali jako jedyni z oryginalnego składu zespołu, do końca. Zeszli ze sceny niepokonani. Duża w tym zasługa Johna, lecz bynajmniej nie tylko muzyczna - moim zdaniem.

Glenn Worf jest basistš o większych umiejętnoœciach niż John. To słychać. Ma większš swobodę podczas grania na żywo a i technika również jest na bardzo wysokim poziomie. Według mnie Glenn pomimo tego, że gra bardziej wyrafinowanie niż Illsley, i tak nie wychodzi na pierwszy plan. I dobrze. W muzyce jakš gra Mark, nie powinien nigdy być na pierwszym planie. Jednym z powodów, dla których Mark tak lubi grać z Worfem jest fakt, że Glenn potrafi grać na kontrabasie, do którego Mark ma słaboœć, a na któym John nie gra. Oczywiœcie nie jest to zapewne powód, dla którego Mark i John przestali współpracować. Myœlę, że po prostu ich to nie interesuje. Zrobili swoje i tyle. Oczko Choć oczywiœcie nie obraziłbym się wcale, gdyby John zagrał na albumie solowym Marka. Jestem za Oczko.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#30
Kooba, fajnie to przedstwiles i zgadzam sie w 99 procentach, bo...

chyba tak naprawde nie wiadomo czy John nie potrafi grac na kontrabasie Oczko
A long time ago came a man on a track...
Odpowiedz
#31
Gdzieœ o tym czytałem, że nie gra(ł). Być może teraz już gra Oczko. W ogromie dostępnych materiałów, niestety nie pamiętam gdzie o tym czytałem. :mellow:
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#32
Zgadzam sie z Kubš w zupełnoœci. Ja bardzo polubiłem Johna I. i nie miałbym nic przeciwko gdyby był przy boku MK również na Jego solowych projektach Uśmiech Jednak po roku 1993 Mark wyruszał w swojš nowš muzycznš podróż i właœciwie nie byłem zdziwiony ani rozczarowany brakiem Johna Illsley'a. Chyba wszystko musiało być inne...
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#33
Cytat:Originally posted by Andrzej@Apr 12 2007, 10:16 PM

Dla mnie gra Johna płynie od serca, nie ma w niej wielkiej wirtuozerii,ale jest ta magia, naturalnoœć.
Wspominacie Communique(dla mnie najlepsza z DS) - no i co tu dużo mówić i John zapewne przysłużył sie do tej opinii.
Czy wielu z tysišca (jak wspomniał Ed) zagrało by tak jak John?????
Pewnie zagrało by inaczej, ale czy lepiej.
Poruszyłeœ bardzo ciekawš kwestię Andrzeju...

Zgadzam się z Tobš w 100%...

Dla mnie w muzyce nie chodzi o umiejętnoœci techniczne i wirtuozerię...

Czy uważacie, że najlepszym gitarzystš u boku Marka był Jack Sonni? (który ponoć dorównywał mu umiejętnoœciami)
dla mnie był najgorszy bo z jego wkładu artystycznego zapamiętałem tylko œmieszne okulary i czerwony płaszczyk...

Tak samo w przypadku gitary basowej... może i jest w Londynie nawet 2000 gitarzystów którzy potrafiš lepiej grać na basie od Johna tylko prawda jest taka że on czuje tš muzykę bo jest ona częœciš jego życia.

Nie znam się na podkładach basowych i nie potrafię ocenić czy były one na wysokim czy niskim poziomie ale efekt który udało się uzyskać Johnowi dla mnie był zdecydowanie najlepszy.

Glen jest na pewno dobrym gitarzystš i nie mam mu nic do zarzucenia...
żal mi jest tylko takich momentów jak końcówka utworu "Walk of Life" na solówkę na gitarze basowej...

Ech te teledyski Uśmiech
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Odpowiedz
#34
"Dla mnie w muzyce nie chodzi o umiejętnoœci techniczne i wirtuozerię..."

Zaiste Oczko I ja tak uważam. Oni wspaniale się rozumieli i "nadawali' na tej samej płaszczyŸnie i częstotliwoœci. Jeœli brakuje Communique Oczko Jeœli brakuje porozumienia, łšcznoœci duchowej (duże słowo) to same umiejętnoœci nie wystarczajš.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#35
John na pewno nie zerwał kontaktów z Markiem. W 2002 roku spotkali się razem na scenie i zagrali razem cztery koncerty charytatywne. Nie zabrakło też Danny'ego Cummingsa i Chrisa White'a czyli w zasadzie można powiedzieć że Dire Straits zostało reaktywowane na kilka występów Uśmiech i kto wie może jeszcze kiedyœ razem zagrajš?

PS Dla mnie John, pomimo że nie jest wirtuozem to jest dla mnie najlepszym basistš (najulubieńszym na pewno Uśmiech )
It never rains around here
It just come pouring down
Odpowiedz
#36
Cytat:Originally posted by hillbilly@Apr 13 2007, 10:53 AM
Dla mnie w muzyce nie chodzi o umiejętnoœci techniczne i wirtuozerię...
I bardzo słusznie, bo faktycznie nie o to chodzi w dobrej muzyce Oczko. Przynaj jednak, że bez umiejętnoœci technicznych nie byłbyœ w stanie wykrzesać z instrumentu tego co serce chce powiedzieć a byłbyœ tylko rzemieœlnikiem. Wirtuozeria natomiast to pojęcie względne, ale jeœli ktoœ już nim jest mianowany - to też wcale nie musi przeszkadzać w tworzeniu dobrej muzyki.
Mam nadzieję, że z mojej poprzedniej wypowiedzi nie wywnioskowałeœ, że myœlę inaczej niż Ty Oczko.

Co do gitarzystów grajšcych z MK... to chyba temat na inny wštek Oczko.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#37
http://www.youtube.com/watch?v=j8tyRCGYcJw
Nie przypomina Wam to czegos? Uśmiech
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#38
O kurcze! Skšd oni wytrzasnęli całe Everybody Pays? :wacko: Œwietnie. Dzięki Ania za link Uśmiech
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#39
Uśmiech
Ale...
http://www.youtube.com/watch?v=vFUSTz3p_WY
... albo to samo...
...albo podobbne...
...albo naprawdę mam gorzej z oczami... (oczyma? Oczko )
Uśmiech
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#40
A nie, jednak nie to samo. W każdym razie do Boom like that bardzo podobne. Uśmiech
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  A Byla Ankietka Na Najlepsze Teledyski ? MARTINEZ 26 31,714 16.03.2006, 22:23
Ostatni post: anrom

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości