After Midnight Live

[Robson]

Się muszę pochwalić Wiem, że swego czasu kursował temat dotyczšcy DVD After Midnight Erica Claptona z trasy po Stanach. Dziœ wchodzę do trochę zapomnianego przeze mnie sklepu muz. a że kolega dobrze wie że jestem delikatnie mówišc "zakęcony" na punkcie Knopflera pokazuje mi podwójny album i mówi 'to powinno cię zainteresować' Ucieszyłem się niezmiernie bo to płyty do słuchania Goœcinnie oczywiœcie nasz Ulubiony Gitarzysta. Koncert zarejestrowany w Mountain View w Kalifornii 21 wrzeœnia 1988 roku. Jakoœć na pewno nie żyleta ale i tak jest nieŸle

CD1:

1. Crossroads
2. White Room
3. I Shot The Seriff
4. Lay Down Sally
5. Wonderful Tonight
6. Tearing Us Apart
7. After Midnight
8. Can't Find My Way Home

CD2:

1. Badge
2. Same Ol Blues
3. Cocaine
4. Layla
5. Money For Nothing
6. Sunshine Of Your Love

Gitara mistrza bardzo rozpoznawalna

[Raingod]

Robson, dzwiek jest 2 kanalowy a obraz widoczny na 7 calowym monitorze. Wydanie dramat!!!!!

[MARTINEZ]

a to nie bylo 24 nights ?

[MARTINEZ]

podpinam sie z tematem )
wlasnie ogladam jakis fragment - to jest to ?
http://www.youtube.com/watch?v=nDsvWisI35g

[Robson]

Ale audio Raingod jest całkiem przyzwoite. Zresztš DVD też się jako tako odbiera

[koobaa]

Za cenę, którš trzeba było za to 'cacko' zapłacić to faktycznie jakoœć obrazu jest skandaliczna. Ale nie narzekajmy, stajnia Claptona przynajmniej nie boi się odgrzewać staroci, a przecież każda odsłona wspaniałej gry dwóch wirtuozów jest warta uwagi. Cišgle liczę, że doczekamy się wydania oficjalnego Thank You Australia And New Zealand, Alchemy na DVD, czy chocby Bazylei .

[Robson]

A ja z kolei nie łudzę się o Bazylee czy Thank You Australia And New Zealand (może mam taki dzień) Jednak to, że do tej pory nie wydano Alchemy na DVD uważam za skandal na dużych kółkach. Cały czas wydaje mi się, że brakuje osoby (wytwórnia, menagement) w otoczeniu MK która wzięła by się za te sprawy porzšdnie i rzetelnie jeœli przyjšć że sam Mark jest obojętny. Nie ukrywam zawsze z zadroœciš obserwuję podobne wydawnictwa innych wykonawców. Jest koncert a za miesišc góra dwa już oficjalne wydawnictwo DVD z rarytasami, wywiadami i elegancko wydane z bogatš ksišżeczkš itp. itd. Jeœli chodzi o te sprawy mamy skromnie a nawet bardzo skromnie. Gdyby Mark wiedział jakie cacka majš jego fani zdobyte róznymi Ÿródłami i drogami może znacznie częœciej by się decydował na wydawanie oficjalnie koncertów przynajmniej tych które w historii coœ tam kończyły i podsumowywały. A może lepiej że nie wie

[pablosan]

Pisałem już kiedyœ o tym, że pod wzgledem DVD to Mark Knopfler/Dire Straits sš po prostu mega obciachowi-jakaœ pišta liga...
Dla takiego Artysty to po prostu wstyd!

[grzegorz]

Przeczytałem dzisiaj, że w zeszłym roku wydano, z 20-letnim opóŸnieniem, płytę dvd Bring on the Night Stinga. Jak widać inni artyœci też nie pieszczš swoich fanów. Może i my doczekamy się kilku ważnych koncertów Marka na płytach dvd.

[Robson]

Jasne Grzegorzu I ten sam Sting w niecały rok po płycie "Songs From The Labirynth" obdarowuje fanów podwójnym albumem "The Journey & The Labyrinth" (DVD+CD) Myœlę, że każde porównanie stawia nas w pozycji pokrzywdzonych.

[grzegorz]

Wiem, że jesteœmy pokrzywdzeni, ale nie jesteœmy na całkowicie straconej pozycji, bo cuda się zdarzajš, a nadzieja umiera ostatnia

[olaph72]

O, cholera! Ale sentencjonalnie zabrzmiało.