Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Ciekawe, co Wam wyjdzie - miła zabawa: TUTAJ
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
6/16 - imponujšce.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
U mnie - 5/6, czyli tak jak sie spodziewalem
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Cytat:Ty zdobyłe 11 punktów na 16 możliwych
(...)
* 10-13 punktów: programy centroprawicowe (dawniej prawa strona AWS: SKL, ZChN, PC, Ruch Stu, częć ROP, wolnorynkowcy z UW, narodowcy; obecnie PiS, PO, częć LPR, choć w różnych układach).
System ocen przeterminowany. Nie uwzględnia ugrupowań "prawicowych" obyczajowo i "lewicowych" gospodarczo, jak PiS i LPR.
Jak mawia redaktor Urban, o kant **** potłuc takš ankietę Gdyż mi obecnie gospodarczo najbliżej do UPR (co nie oznacza, że na UPR głosuję), a obyczajowo - daleko od wszystkich liczšcych się "sił" politycznych. W ogóle nie wyobrażam sobie bycia sympatykiem całej partii. W każdej partii jest kto, kogo nie trawię. W większoci z nich jest kto, kogo poważam. I co ja mam, biedny żuczek, robić?...
Wreszcie, kaman... Na podstawie kilkunastu pytań wystawiać człowiekowi metryczkę? No litoci... Obalam tę ankietę mocš absurdu, jakim jest przypisanie zdeklarowanemu ateicie poglšdów ZChN
Liczba postów: 1,354
Liczba wątków: 57
Dołączył: 05.2004
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Ulala ^_^
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Cytat:Originally posted by HOWARD@Mar 31 2007, 09:47 AM
12/16.
No widzisz Howard, mamy niemal identyczny wynik, a przecież poglšdami politycznymi różnimy się mocno Albo który z nas nałgał w ankiecie, albo jest ona jak już wspomniałem... słaba
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Czemu zawsze jest tak, że osoby deklarujace swój ateizm muszš prędzej czy poniej to ogłosić? Wszem i wobec. Zawsze bardzo mnie to interesowało
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Mar 31 2007, 04:19 PM
Czemu zawsze jest tak, że osoby deklarujace swój ateizm muszš prędzej czy poniej to ogłosić? Wszem i wobec. Zawsze bardzo mnie to interesowało
Czemu zawsze to komu przeszkadza? Żarcik.
Po pierwsze: nie zawsze. Skšd wiesz, ilu na forum jest jeszcze niewierzšcych? :> Dopóki tego nie powiedzš, będš domylnie uznawani za wierzšcych. A kiedy powiedzš, będzie znowu: "ale się obnosisz"?
Po drugie: nie muszš. Nie czuję jakiej wewnętrznej potrzeby malować sobie na czole, żem ateista. Nie widzę jednak powodu, by to ukrywać. Kiedy uważam to za uzasadnione, to mówię o swoim wiatopoglšdzie - tak jak to zrobiłem w tym wštku. Przecież nie zatršbiłem bez powodu: jestem ateistš, klękajcie narody.
A co do ogłaszania wszem wobec - piszę na forum, jak miałem inaczej napisać? Szyfrem? Szeptem? Tutaj inaczej się nie dało, niż wszem wobec.
No i muszę się jeszcze wyżalić nieco. Nader często kiedy przebšknę co o moim bezbożnictwie, słyszę, jakobym się z tym obnosił (i nie jestem w tym odosobniony). No kaman... Ja rozumiem, gdybym organizował jakie parady atheist-pride, wiece organizował, czy chociaż nosił koszulki z odpowiednimi napisami. A o obnoszeniu się słyszę również od osób noszšcych krzyżyk na piersi... Drażni mnie to, i mam odczucie - mimo iż zdaję sobie sprawę, że pewnie nietrafne - że jestem w tym momencie negatywnie wartociowany. Co w stylu: "ateista? No, zawiodłem się...".
No dobra, wywnętrzyłem się - mam nadzieję że tym razem uznasz to za uzasadnione
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A mi to nie przeszkadza Nie jeste po prostu odosobniony i bardzo mnie to ciekawiło A przede wszystkim nie mialem na myli tego forum tylko bardziej aspekt ogólny Przyznasz jednak że częciej spotykamy się z tym, że osoby deklarujace swój ateizm lubiš, majš takš potrzebę podkrelenia tego. Kto złoliwy mógłby powiedzieć, zapytać co w zasadzie mnie to obchodzi (to nie o mnie ) Zauważyłem, że takie deklaracje pojawiaja sie nawet wtedy kiedy rozmowa nie dotyczy spraw duchowych, religijnych. Taka deklaracja pojawia sie nagle. I to mnie zastanawia.
ps. Bart wierz mi (w to musisz ) ja tak do tego nie podchodzę jakoby miałbym osoby niewierzšce negatywnie wartociować choć nie wiem czy to sš najszczeliwsze słowa obok siebie
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Cytat:Przyznasz jednak że częciej spotykamy się z tym, że osoby deklarujace swój ateizm lubiš, majš takš potrzebę podkrelenia tego.
Masz rację. Moja chałupnicza teza jest taka, że sš to najczęciej osoby młode, niejako zachłynięte swoim "buntem", czujšce jakš (dla mnie nieuzasadnionš) dumę z powodu zerwania z religiš, która od dłuższego czasu im uwierała (najczęciej bowiem w Polsce jest tak, że ateistš zostaje kto wychowany w duchu religii katolickiej, i raczej nie z dnia na dzień). To doć naturalne i sšdzę, że każdemu mija. Oczywicie zgodnie z prawami Murphy'ego mija dopiero wtedy, kiedy już człowiek zdšżył nagadać głupot :]
Cytat:ps. Bart wierz mi (w to musisz ) ja tak do tego nie podchodzę jakoby miałbym osoby niewierzšce negatywnie wartociować choć nie wiem czy to sš najszczeliwsze słowa obok siebie
Wierzę A co do tych dwóch słów: oba sš ładne, zgrabne, inteligentne - czemu miałyby by być obok siebie nieszczęliwe?
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Mi absolutnie nie przeszkadza jeli osoba z mojego otoczenia (nawet forumowego) jest innej wiary, tudziez jest niewierzaca. W ogole. Najwazniejszy jest charakter i podejscie do innych
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Bart --> Ankieta ta pokazuje czy masz poglšdy lewicowe czy prawicowe.
Swojš drogš - nie zgodzę się z Tobš odnonie dwóch spraw.
Po pierwsze - UPR uważam za bandę oszołomów - naprawdę wierzysz w utopijne wizje benzyny za złotówkę, czy braku podatków?
Uważam ich za strasznych populistów, którzy na podstawie swoich pseudo-anarchistycznych poglšdów próbujš budować swoje poparcie.
Wierzysz w to, że cały wiat przesišknięty jest wrogš agenturš albo może lubisz pana Ziemkiewicza?
Sšdzę też, że nie jest tak jak mówisz - można popierać - i nie jest to głupotš - całš partię.
Robson --> Dlaczego powiedzenie "jestem ateistš" uważasz za ogłoszenie tego całemu wiatu?
Czym ono się różni np. od stwierdzenia "jestem wegetarianinem", czy "jestem fanem Mark Knopflera"?
Ja do swojego ateizmu - piszę to oczywicie z pełnš wiadomocia, że teraz włanie to robię - do tej pory na forum, publicznie się nie przyznawałem, a jestem na nim trzy lata - ta dyskusja sprowokowała mnie do tego.
No, bo dlaczego niby mam się do tego nie przyznać?
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Numitor >> Brak podatków to faktycznie utopia, a właciwie antyutopia, bo bez podatków nie może istnieć organizm państwa. Ale podatki na poziomie np. 10 procent - to jak najbardziej realne (vide: Stany Zjednoczone). I chyba nie można odmówić logiki wywodom JKM o ożywczych dla gospodarki konsekwencjach obniżenia podatków.
Osobicie nie jestem wyznawcš spiskowej teorii dziejów, ale Ziemkiewicza lubię.
Pozwolę sobie zauważyć, że w polityce z grubsza nie chodzi o poparcie dla danej partii, tylko dla jej programu.
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Cytat:Originally posted by olaph72@Apr 2 2007, 03:33 PM
Numitor >> Brak podatków to faktycznie utopia, a właciwie antyutopia, bo bez podatków nie może istnieć organizm państwa. Ale podatki na poziomie np. 10 procent - to jak najbardziej realne (vide: Stany Zjednoczone). I chyba nie można odmówić logiki wywodom JKM o ożywczych dla gospodarki konsekwencjach obniżenia podatków.
Osobicie nie jestem wyznawcš spiskowej teorii dziejów, ale Ziemkiewicza lubię.
Pozwolę sobie zauważyć, że w polityce z grubsza nie chodzi o poparcie dla danej partii, tylko dla jej programu.
"Ziemkiewicza lubię" - co oznacza, że Michnika uważasz za zdrajcę narodu polskiego, tak?
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ależ ja wcale nie twierdzę Numitor, że masz to kryć. Moje intencje były inne. Bart odczytał je właciwie więc odwołuję sie do tego co napisałem wczeniej
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Cytat:Originally posted by numitor@Apr 2 2007, 03:19 PM
"Ziemkiewicza lubię" - co oznacza, że Michnika uważasz za zdrajcę narodu polskiego, tak?
Mocnymi słowami szafujesz.
Michnika uważam za matacza i szkodnika.
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Dwa solidne posty, dużo do odpisywania
Cytat:Bart --> Ankieta ta pokazuje czy masz poglšdy lewicowe czy prawicowe.
Zatem już w założeniu jest anachroniczna :> Podział lewica / prawica jest już nieaktualny. Gospodarczo można szukać podziałów pomiędzy liberałami a socjalistami, politycznie - pomiędzy liberałami (znowu) a zamordystami, a obyczajwow - pomiędzy liberałami (znowu! a konserwatystami.
Jeli jeszcze dodać, że nie sš to podziały zero-jedynkowe, lecz doć płynne, to wszelka kategoryzacja staje się wręcz niemożliwie trudna.
Cytat:
Po pierwsze - UPR uważam za bandę oszołomów - naprawdę wierzysz w utopijne wizje benzyny za złotówkę, czy braku podatków?
Uważam ich za strasznych populistów, którzy na podstawie swoich pseudo-anarchistycznych poglšdów próbujš budować swoje poparcie.
Wierzysz w to, że cały wiat przesišknięty jest wrogš agenturš albo może lubisz pana Ziemkiewicza?
Ciężko mi się wypowiadać o UPR jako o zbiorze ludzi - nie znam ich po prostu. Ich program znam przede wszystkim z wypowiedzi JKM. Tematu podatków nie będę cišgnšł, gdyż podjšł go Olaph, a ja się zgadzam z tym, co napisał.
Napisałem, że gospodarczo jestem bliski UPR. Nie oznacza to, że również poszukuję szarej sieci formalnych i nieformalnych zwišzków, które... itd. Jakkolwiek tezy istnienia jakiej "sitwy" nie uważam za kompletnie debilnš. Może i się kto tam z kim umawia? Nie wiadomo. W każdym razie uważam, że dopóki takie zwišzki nie sš udowodnione, nie można za ich pomocš wyjaniać jakichkolwiek zjawisk, jak to robi obecnie panujšca nam ekipa.
Ziemkiewicza cenię i lubię jako pisarza. Nie zgadzam się jednak z większociš jego tekstów publicystycznych.
Cytat:Sšdzę też, że nie jest tak jak mówisz - można popierać - i nie jest to głupotš - całš partię.
Tu muszę przyznać rację zarówno Tobie, jak i Olaphowi - przecież nie popiera się partii, tylko jej program. Zadziałała tu chyba moja chorobliwa obawa przed szufladkowaniem. Nie bez znaczenia jest też fakt, iż żadna z partii na naszym politycznym "rynku" nie oferuje programu, z którym bym się w 100% zgadzał. Dodatkowe moje obawy sš takie, że po pierwsze: popierajšc program jakiej partii udzielam w jakim stopniu mandatu zaufania także tym jej członkom, których nie cierpię; po drugie za nader często poparcie dla programu partii zmienia się w poparcie dla partii. Co oznacza, że człowiek sam sobie tłumaczy zmiany programowe tak, aby móc pozostać nadal przy swoich faworytach.
Cóż, dla mnie póki co jest to temat na dyskusje akademickš
Włanie zauważyłem, że odpowiadajšc na post numitora skomentowałem również to, co napisał Olaph Kończę zatem.
P.S. Zerknšłem jeszcze przed wysłaniem, czy mnie dyskusja nie wyprzedziła. Olaphie, numitor zacytował, jak sšdzę, myl przewodniš z najnowszej ksišżki Ziemkiewicza - "Michnikowszczyzna". Robson: dołšczam Cie do listy przykładów, którymi gromię młodszych i głupiutkich jeszcze ateistów mówišcych co o "wrogich katolikach" Zaręczam, że jeste w zacnym towarzystwie
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
02.04.2007, 17:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.05.2012, 13:40 przez numitor.)
Cytat:Originally posted by olaph72+Apr 2 2007, 04:31 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (olaph72 @ Apr 2 2007, 04:31 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <!--QuoteBegin-numitor@Apr 2 2007, 03:19 PM
"Ziemkiewicza lubię" - co oznacza, że Michnika uważasz za zdrajcę narodu polskiego, tak?
Mocnymi słowami szafujesz.
Michnika uważam za matacza i szkodnika. [/b][/quote]
A ja Michnika uważam za jedno z najwybitniejszych Polaków w historii naszego kraju.
Sšdzisz, że mógłby swobodnie przebywać w Kanadzie gdyby m.in. nie on?
Ziemkiewicza przestałem szanować w momencie, w którym przeczytałem, jak mówił, że "nie włšczałem się w opozycję przed `89, w opozycji były same oszołomy".
Ziemkiewicz nie zasługuje u mnie ani na odrobinę szacunku, jest zwykłym cynikiem, który nawet nie zasługuje na miano "dziennikarza". Na temat jego zdolnoci pisarskich wypowiadać się nie będę - poza "Michnikowszczyznš" nic nie czytałem i nie mam zamiaru.
Gdyby Olaf mógł uzasadnić swoje, bardzo mocne, słowa - to proszę o to bardzo.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Ja tylko wtršcę, że gadamy tu o polityce i nie jest dobrze angażowac w to emocje Bo, że powiem truizm, pomimo różnic w poglšdach możemy się lubić. A jak się pokłócimy w dyskusji o polityce, to pewnie już się nie będziemy lubić, co jest doć głupim powodem zerwania znajomoci. Apeluję więc o chłód i dystans zanim co się stanie
|