16.05.2005, 22:53
Mark jest dla mnie genialnym kompozytorem. Gdzies przeczytałem, że gdyby Mozart żył w naszych czasach nazywałby się własnie Knopfler. Uważam, że to co komponuje doskonale zgrywa się z tym co potrafi zagrać na gitarze. Nie tworzy przecierz utworów w których w ciągu 10 sekund gra 120 dźwięków, tylko gra ich 4, 5...
To jest to - feeling i prostota. Dwa dźwięki, które powalają na kolana i przeszywają dreszczem Twoje czy moje plecy.
Kompozytor, który tworzy piosenki do gitary, a nie gitarę do piosenek... -_-
To jest to - feeling i prostota. Dwa dźwięki, które powalają na kolana i przeszywają dreszczem Twoje czy moje plecy.
Kompozytor, który tworzy piosenki do gitary, a nie gitarę do piosenek... -_-