Liczba postów: 216
Liczba wątków: 21
Dołączył: 05.2004
niemiało stawiam na Baloney Again
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05.2005
Grzesiu, przykro mi...
Hmm... Jak tak dalej pójdzie, sprawa rozstrzygnie się drogš eliminacji
<span style=\'color:gray\'>And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?</span>
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Bez przekonania strzelę All the roadrunning. Jeli to nie to, to składam broń i czekam na rozwišzanie :]
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Przychodzi mi do głowy jeden tytuł z którym można w pewien sposób skojarzyć te obrazki. A właciwie dwa tytuły. Rollin' On, Stand Up Guy. Bardziej skłaniałbym się ku pierwszemu.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
co mi się wydaje że chodzi o One more matinee...
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05.2005
Rob, NARESZCIE! No przecież, że chodziło o "Rollin' On"!
Zwróćcie uwagę na to w jaki wyjštkowy sposób, ale bardzo wyranie opowiada on o życiu w drodze, toczšcym się jak karuzelowe koło, upływajšcym na bawieniu i emocjonowaniu tłumów ( 'they all laugh and cry they get to feeling better and that is why')
Oczywicie, nie ma tu dosłownoci i jednoznacznoci, raczej mniej lub bardziej subtelne aluzje i gra skojarzeń (ale czyż Mark nie przyzwyczaił nas już do tego? ). W żadnym miejscu nie pada słowo clown, ale za to kto 'putting on the paint to play the fool' i 'been kicking sawdust in these clothes for a blue moon and a red nose'
Czasami zasłuchujšc się w tę piosenkę widzę
Marka i jego trupę, znajdujšcych się w samym centrum koncertowego kołowrotka ( 'pretty soon well move on out of town' 'we pass them by cross the plains we dont even try to catch the names').
Ze słów (i dwięków) emanujš na przemian radoć i spełniona (realizowana) pasja, a zaraz po nich chwile pełne codziennego trudu, przyprawione rutynš a nawet goryczš ( 'its hard sometimes but pretty much its alright').
W samym muzycznym intro słyszę
wyjcie na arenę (scenę). No dobrze
może mnie czasami ponosi
Generalnie
wszystko się toczy (a czasem wiruje) jak i nasze żywota Po prostu
rollin on
<span style=\'color:gray\'>And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?</span>
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Miałem nieco innš wizję Rollin' On tzn. koniec końców sprowadzajšcš się do tego samego A ciekawe co na to sam Mark? Czy mógłby przedstawić Nam inne przesłanie i spojrzenie na Rollin' On? Pewnie tak. I pewnie też uszanowałby naszš interpretację. Nigdy nie był zaborczy i pozostawiał wiele przestrzeni (z małymi wyjštkami) w odczytywaniu Jego twórczoci. Nie było łatwo Ewelino tym bardziej, że położyła nacisk na czym jakby ulotnym i tak jak wspominasz niejednoznacznym. Ale bardzo mi się podoba. Od samego poczštku Rollin' On było dla mnie opowieciš drogi jednak traktowałem ten fragment jako opowieć z punktu wiedzenia kogo komu trudno się zdecydować w którš droge wyruszyć. Wie, że musi ale nie wie dokšd. A kiedy rusza jest pełen obaw, ze będzie musiał zadowolić wszystkich tylko nie siebie a to chyba smutne... A poza tym ja Rollin' On czułem jako zawołanie. Chyba dobrze, że możemy wybierać. Ciekawe jakie były tym razem inspiracje MK. Mylę, że nie dotyczyly czego konkretnego a wynikneły po prostu z życia i obserwacji życia przez MK. Przepraszam za te moje przemylenia.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Cytat:Originally posted by Robson@Sep 19 2006, 08:23 PM
Od samego poczštku Rollin' On było dla mnie opowieciš drogi jednak traktowałem ten fragment jako opowieć z punktu wiedzenia kogo komu trudno się zdecydować w którš droge wyruszyć. Wie, że musi ale nie wie dokšd. A kiedy rusza jest pełen obaw, ze będzie musiał zadowolić wszystkich tylko nie siebie a to chyba smutne...
podobnie odbieralam ten utwor.
znaczy na bardziej sentymentalna nute
ale ta zaproponowana przez Evelde ^_^
musze to 'na nowo' przesluchac
bo to podejscie kusi, oj kusi
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Cytat:Originally posted by Evelda@Sep 19 2006, 06:59 PM
Rob, NARESZCIE! No przecież, że chodziło o "Rollin' On"!
A mylałem o Rollin' on :> Ale umysł cisły zwyciężył No, przynajmniej mam zaliczony strzał na 80% z Devil baby
Robson, czekamy na zagadkę :>
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Calling Elvis?
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Mam prawo do zagadki? Bo wg regulaminu to Nikodem chyba wyreczyl Robsona, wiec nie wiem
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Nikodem się wyrwał przed orkiestrę, więc pućmy teraz Robsona
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Sep 19 2006, 08:23 PM
Miałem nieco innš wizję Rollin' On tzn. koniec końców sprowadzajšcš się do tego samego A ciekawe co na to sam Mark? Czy mógłby przedstawić Nam inne przesłanie i spojrzenie na Rollin' On? Pewnie tak. I pewnie też uszanowałby naszš interpretację. Nigdy nie był zaborczy i pozostawiał wiele przestrzeni (z małymi wyjštkami) w odczytywaniu Jego twórczoci. Nie było łatwo Ewelino tym bardziej, że położyła nacisk na czym jakby ulotnym i tak jak wspominasz niejednoznacznym. Ale bardzo mi się podoba. Od samego poczštku Rollin' On było dla mnie opowieciš drogi jednak traktowałem ten fragment jako opowieć z punktu wiedzenia kogo komu trudno się zdecydować w którš droge wyruszyć. Wie, że musi ale nie wie dokšd. A kiedy rusza jest pełen obaw, ze będzie musiał zadowolić wszystkich tylko nie siebie a to chyba smutne... A poza tym ja Rollin' On czułem jako zawołanie. Chyba dobrze, że możemy wybierać. Ciekawe jakie były tym razem inspiracje MK. Mylę, że nie dotyczyly czego konkretnego a wynikneły po prostu z życia i obserwacji życia przez MK. Przepraszam za te moje przemylenia.
Jeli istotnie nie było łatwo tym bardziej gratuluję!
Masz rację Rob, pytanie a co na to Mark? (i jak się ma moja interpretacja do faktycznego przesłania i inspiracji) towarzyszy mi zawsze i od samego poczštku. A wydawnictwo porzšdkujšce i wyjaniajšce owe tajemnicze powody nie przestaje mi się marzyć. To prawda, Mark konsekwentnie jak mało który artysta pozostawia swym słuchaczom (NAM ) interpretacyjnš swobodę. To bywa inspirujšce, ale bywa też zgubne . Wspominał także, że proci ludzie i ich historie zawsze przemawiały do niego najmocniej.
Rollin On jako zawołanie...? A wiesz, na to nie wpadłam . Bardzo przemawia do mnie Twój (pełen trudnych wyborów i obaw) Obraz Rollin On. Dziękuję za cenne (jak zawsze) Przemylenia.
<span style=\'color:gray\'>And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?</span>
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Ja również widzę Rollin On jako opowieć zmęczonych trudami cyrkowego życia artystów. Wiele w tym tekcie odnoników do włanie takiej interpretacji. Wiele z nich przytoczyła już Ewelina - nie zrobiłbym tego lepiej.
Robson, rozmawialimy o tej interpretacji Rollin On pewnej lipcowej nocy, ale pewnie nie zapamiętałe tego faktu, było już bardzo wczenie...
Wiele utworów MK ma drugie dno, mylę, że celowo. Dlatego włanie Mark na pytanie: o czym jest ta piosenka niezmiennie od lat odpowiada: O tym, co Ty sam w niej widzisz. Pewnie, że piszšc utwór miał na myli co konkretnego, jednak przestrzeń, która jest w tej muzyce, pozwala na bardzo szerokš interpretację. Mylę, że takiego wydawnictwa interpretujšcego teksty MK, raczej się nie doczekamy, prznajmniej nie z jego strony.
Za każdym razem jak słucham płyty, słyszę więcej niż poprzednio - czy odbieram jš słusznie? Oczywicie. Mark zachęca Nas włanie do odbierania muzyki po swojemu. I chwała mu za to.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
O włanie. Robson, a propos ostatniego mojego postu:
Don't Crash The Ambulance, prawda?
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Pamiętam Kuba tylko troszkę własna wizja Rollin'On mi przeszkadzała. Ale pamiętam bardzo dobrze. Takich spotkań, nocy ot tak sie nie zapomina. Takich rozmów się nie zapomina. Uwierz mi
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Don't Crash The Ambulance. Trudno o lepszy tytuł.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
"Father And Son", nie może być inaczej.
|