Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Chyba tak:
1978, 1979/ Southbound Again
1980, 1981/ Solid Rock
1982, 1983, 1985, 1986, 1991, 1992, 1996, 2001/ Going Home, Wild Theme ( dla mnie to jedno zakończenie)
2001, 2005/ So Far Away
2005/ Our Shangri-La, The Mist Covered Mountains/ Wild Theme
2006/ Why Worry
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Aug 17 2006, 06:54 PM
1982, 1983, 1985, 1986, 1991, 1992, 1996, 2001/ Going Home, Wild Theme ( dla mnie to jedno zakończenie)
A dla mnie chyba nie... I do dzi nie mogę się zdecydować, którš z wersji lubię bardziej. Obie porywajš, obie lepiej by się nie kończyły, i obie zawieraja w sobie ten cudowny temat przewodni... Obie też uwielbiam grać... kurczę, chyba masz rację, to właciwie jedno zakończenie, trzeba dodać, że bardzo wymowne i chyba jednak najlepsze...
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Kuba to jedno zakonczenie czy nie?
Tak trudno o lepszy finał wieczoru z Markiem.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
A dla mnie różnica jest wielka. Wild Theme to ciepłe, ale smutne zakończenie (trasa On Every Street), za Going Home to radosny pwrót do domu
. Chyba wolę jednak saksofon Mela Collinsa czy Chrisa White'a
. A tak przy okazji, to ten temat jest czym fenomenalnym!!!
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Jak wielki trzeba mieć talent i muzycznš wyobranię aby skomponować takie cudo...Gdybym dobrze odkurzył wspomnienia to na starych kasetach aLCHEMY najczęciej powracałem do tego filmowego tematu. To też moje poczštki z DS.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
"Going Home" wolę zdecydowanie. I ubolewam, że (prawdopodonie) nie usłyszę go już nigdy na żywo. Również dlatego poszukuję wynalazcy, który zbudowałby dla mnie wehikuł czasu.