Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Nie wiem czy podobny wštek był już poruszany ale zastanawiam się od dłuższego czasu nad tym tematem. A w okresie kiedy czekamy na nowš płytę Maestro może okazja jest lepsza niz kiedykolwiek
Ciekawi mnie co jest dla Was ważne i na co bardziej czekacie kiedy Mark ma wydać nowa płytę. Tzn. czy liczycie bardziej na przekaz czy ważniejsza jest dla Was sama muzyka? A może jako całoć Jego tworczoć jest nierozerwalna ? Idealnie słowo łšczy się z muzykš? Ja tak włanie jš odbieram jako co cile ze sobš zwišzanego i zaczarowanego. To były i sš zawsze dla mnie dwa wiaty nie kłócšce się ze sobš i żyjšce w zgodnej harmonii <słowo i muzyka>
Pamiętam kiedy po raz pierwszy usłyszalem i zrozumiałem Southbound Again powiedziałem sam do siebie a raczej zapytałem sam siebie czy muzyka nie kłoci się z przekazem? Ale w końcu: but I'going to keep on trying ale nadal będe próbować- potrzebne były dwięki które sprawiš że chce się żyć.
To tylko przykład jeden z wielu...Chyba nigdy słowo u MK nie było na drugim planie. A muzyka? Pewnie niełatwo rozstrzygnšć nie wymieniajšc konkretnych tytułów. A więc temat-rzeka? Bardzo jestem ciekawy co Wy na to?
ps. do powyższych refleksji skłoniła mnie najnowsza płyta Davida Gilomura gdzie jak dla mnie muzyka odgrywa "pierwsze skrzypce"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 14
Dołączył: 03.2005
Pan Marek jest dla mnie porodku między Dylanem i Gilmourem z lekkš tendencjš do muzyki. Bo jš pierwszš poznałem. Niektóre teksty Marka wydajš mi się takie zbyt infantylne niestety (All that matters) czy wręcz głupawe (za przeproszeniem, ale MFN...), że muzyka zawsze była i będzie jednak lekko wysunięta naprzód. No, a tak naprawdę to najważniejsza jest gitara, nie?
W rozważaniu tekstów przypomina mi się to, czego mi brakuje u Marka czyli tekstów trochę bardziej egzystencjonalnych, patrzšcych na życie nieco bardziej z dystansu, najlepiej w prostej folkowej, akustycznej oprawie.
A co do Southband Again, Robsonie, to mi wydaje się czasem, że melodia jest zbyt wesoła jak na taki doć ostry tekst.
<span style=\'color:blue\'><span style=\'font-size:9pt;line-height:100%\'>Słucham tylko MARKOWEJ muzyki!</span></span>
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05.2005
Muzyka nie istnieje bez Słów. Tak jak Słowa nie istniejš bez Muzyki. Tezy te, doć kontrowersyjne (pozornie ) już pieszę uzasadnić . Otóż, zdaniem mym (najskromniejszym ze skromnych) nawet kiedy Twórca pozostawia Dwięki 'nieskażone Słowy' nie pozbawia Odbiorcę Mylenia, Kojarzenia, Wyobrani . Ba, miem twierdzić, że często ma w tym swój ukryty cel; robi to włanie po to, aby
rozbudzić Odbiorcę i jego procesy mylenia, przeżywania (wzmaga to dodatkowo, nadajšc utworom instrumentalnym tytuł temat przewodni, 'ramę' naszych 'rozmylań' co bynajmniej nie znaczy, że dajemy mu się w owe ramki bez reszty wtłoczyć ). Dwięki, odwołujšc się do emocji, do tego wewnętrznego i najczulszego z czułych wiata przeżyć, wywołujš w nas okrelone reakcje. Jednš z nich jest budzenie naszych Myli te z kolei nie sš przecież niczym innym jak Słowami, nawet jeli pozostajš nienazwane, niewyartykułowane (a tym samym... tylko 'nasze' .
Podobnie Słowa i im nieodłšcznie towarzyszy 'Muzyka'. Wielu z nas najpiękniejszš Muzykę 'słyszy' np. czytajšc poezję. (do tego dochodzš jeszcze Obrazy wizualizacja, ale to temat wykraczajšcy poza ten wštek dlaczego bowiem obrazom, np. filmowym 'dodaje się' muzyczne, najczęciej instrumentalne tło
? ).
Tak więc <Słowo i Dwięk> wiaty (jak dla mnie, a mam nadzieję, że nie tylko ) nierozerwalne.
Poza Nimi jest jeszcze
Cisza . I ta bywa niezwykłym Dotknięciem i
Poczštkiem.
Reasumujšc: czekam na Muzykę; nawet jeli nie będš Jej towarzyszyć Jego Słowa, to i tak
dopowiem je sobie . Jeli za zechce nam je podarować będę je 'analizować', interpretować, przeżywać (przeżuwać ^_^ )
Po swojemu .
No to sobie pogadałam
<span style=\'color:gray\'>And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?</span>
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Eveldo - NO CO PIĘKNEGO !!!!!!!!!!!!!
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ewelino to wykład serca i przeżywania najgłębszych emocji. To nie ja powinienem rozpoczšć ten wštek Szacunek i ukłony.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Cytat:Originally posted by Evelda@Mar 9 2006, 11:18 PM
Tak więc <Słowo i Dwięk> wiaty (jak dla mnie, a mam nadzieję, że nie tylko ) nierozerwalne.
Poza Nimi jest jeszcze
Cisza . I ta bywa niezwykłym Dotknięciem i
Poczštkiem.
No to sobie pogadałam
uwielbiam takie pogaduchy i nie mam nic przeciwko bycia w tak cudownie delikatny i subtelny sposob bycia zagadywana
mimo, ze naleze do swiatow Dzwiekow i Ciszy ...
musze sie tylko oswoic tudziez zaprzyjaznic z mysla, ze poniekad i do swiata Slowa :unsure: bo ze mnie juz taki uparciuch przebrzydly, ktory zawsze o myslach jako obrazach sobie roil domysly
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2005
Znalazłem taki krótki wierszyk autorstwa p .A.Poniedzielskiego "o piosenkach".
Nie mogę się oprzeć by nie przepisać go w nawišzaniu do interesujšcego tekstu Eveldy.
"piosenki to dwięki
piosenki to słowa
piosekna łyk szczęcia
piosenka łez browar
piosenki panienki
piosenki jak krzyże
gór piosenka nie przenosi
ale czasem może sprawić że nam do nas
jakby bliżej..."
I tego życzę wszystkim przy słuchaniu nowj płyty Marka.
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 3
Dołączył: 05.2005
...Powinnam przenieć się do innego wštku , ale ponieważ nie zdšżyłam wczeniej, powiem to tu i teraz
To jest włanie TO, co tak kocham na Tym (w Tym) Forum.
Mało tego, że:
1. uwielbiam czytać (słuchać) Was Wszystkich, bez wyjštku (to jest włanie prawdziwe, żywe Forum),
2. robię to każdego dnia / wielokrotnie w cišgu każdego dnia... (to jest włanie typowy Nałóg ),
to jeszcze w dodatku:
3. nie boję się 'wyrzucić' z siebie tego, co mi tam aktualnie w rodku 'gra'
czego nie zrobiłabym nigdzie indziej (oto włanie ja ).
A do tego wszystkiego
4. mogę znieć z Waszej strony wszystko od pochwały po krytykę,
bo wiem, że
5. z podobnej materii jestemy zbudowani
i
6. lubimy przebywać w tych samych rejonach odczuwania
Dziękuję
PS. Na tym Forum odnalazłam znacznie więcej niż sš w stanie wyrazić Słowa
Niech więc pozostanie 'TO'
w strefie 'Ciszy'
<span style=\'color:gray\'>And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?</span>
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ja się podpisuję pod słowami Eweliny Chociaż tak naprawdę mylalem, że tych punktów jest znacznie więcej to jednak ta 6 jest murowana!!! Brać Markowa wyjštkowa jest!
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Cytat:Originally posted by Evelda@Mar 9 2006, 10:18 PM
Muzyka nie istnieje bez Słów. Tak jak Słowa nie istniejš bez Muzyki. Tezy te, doć kontrowersyjne (pozornie ) już pieszę uzasadnić . Otóż, zdaniem mym (najskromniejszym ze skromnych) nawet kiedy Twórca pozostawia Dwięki 'nieskażone Słowy' nie pozbawia Odbiorcę Mylenia, Kojarzenia, Wyobrani . Ba, miem twierdzić, że często ma w tym swój ukryty cel; robi to włanie po to, aby
rozbudzić Odbiorcę i jego procesy mylenia, przeżywania (wzmaga to dodatkowo, nadajšc utworom instrumentalnym tytuł temat przewodni, 'ramę' naszych 'rozmylań' co bynajmniej nie znaczy, że dajemy mu się w owe ramki bez reszty wtłoczyć ). Dwięki, odwołujšc się do emocji, do tego wewnętrznego i najczulszego z czułych wiata przeżyć, wywołujš w nas okrelone reakcje. Jednš z nich jest budzenie naszych Myli te z kolei nie sš przecież niczym innym jak Słowami, nawet jeli pozostajš nienazwane, niewyartykułowane (a tym samym... tylko 'nasze'.
Podobnie Słowa i im nieodłšcznie towarzyszy 'Muzyka'. Wielu z nas najpiękniejszš Muzykę 'słyszy' np. czytajšc poezję. (do tego dochodzš jeszcze Obrazy wizualizacja, ale to temat wykraczajšcy poza ten wštek dlaczego bowiem obrazom, np. filmowym 'dodaje się' muzyczne, najczęciej instrumentalne tło
? ).
Tak więc <Słowo i Dwięk> wiaty (jak dla mnie, a mam nadzieję, że nie tylko ) nierozerwalne.
Poza Nimi jest jeszcze
Cisza . I ta bywa niezwykłym Dotknięciem i
Poczštkiem.
Reasumujšc: czekam na Muzykę; nawet jeli nie będš Jej towarzyszyć Jego Słowa, to i tak
dopowiem je sobie . Jeli za zechce nam je podarować będę je 'analizować', interpretować, przeżywać (przeżuwać ^_^ )
Po swojemu .
No to sobie pogadałam
Czyż można trafniej i piękniej? Nie można. Więc... podpisuję sie w całej mojej leworęcznoci (gdyż prawš byłoby kolawie ).
Mark Knopfler dla mnie zawsze był bardziej kompozytorem niż poetš. Jego niepowtarzalna i unikatowa zdolnoć tworzenia melodii, których nie sposób zapomnieć, według mnie zawsze przyćmiewała słowa, których i tak nie jestemy w stanie docenić w takim samym stopniu co odbiorcy, dla których angielski jest jezykiem rodzimym i pierwszym... Nie twierdzę, że to reguła, sš utwory, w których ciekawszy jest tekst niz muzyka lecz... to na Muzykę czekam przede wszystkim. A to co już z tej płyty usłyszelismy to inna historia i inny wštek
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Evelda powiedziala juz wszystko co mozna w tym temacie powiedziec
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
|