Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Zapraszamy Cię Vasques, a sprawy kulinarne(kotlety,kurczaki)zostawmy Makłowiczowi, bo cholera z drobiu lubię tylko gęsiš skórkę, która wyskakuję mi po usłyszeniu i doznaniach dzwięków gitary Marka.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Tu się nie ma co oszukiwać Vasquez jak widzę jeste maniakiem MK a przeciez wiemy, że to bardzo przyjemne "uzależnienie"
ps. a niebieska ksišżeczka to "Sułtani Swingu" tak tylko przypominam
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Thx za zaproszenie a teraz ide po piwko bo do jutra jestem słomiany wdowiec także pozostaje mi dzisiaj browarek kobiety i spiew.
PS. a jak kto z łodzi to zapraszam na piwko :-) kurczaka i muzę marka
PS2. Miło by było jakbys była jakš fajnš blondynkš
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Ma być kontrowersyjnie? No to niech będzie....
Na wstępie chcę zaznaczyć że na pewno nie jestem tak zakręcony na punkcie Marka jak wszyscy (z tego co zauważyłem) forumowicze (co nie oznacza że nie lubię odwiedzać waszego forum, wprost przeciwnie. Lubię czytać wypowiedzi wszelkich pasjonatów). Jestem entuzjastš troszkę innego rodzaju muzyki, ale pana Knopflera cenię nie tyle jako gitarzystę, lecz przede wszystkim jako osobowoć muzycznš (no bo zwykli ludzie nie tworzš "Private Investigations"...). Niestety należę do grona osób które uważajš Dire Straits za najlepszy okres w karierze Marka (wzięło się to zapewne z mojej awersji do klimatów country) i nie przepadam za jego solowymi dokonaniami (pomimo usilnych starań przezacnego Pablosana).
A kontrowersyjnoć mojego zdania polega na tym że uważam "Brothers In Arms" za najgorszš płytę DS. Dlaczego? A to dlatego, iż jest to pozycja bardzo nierówna w dorobku Knopflera i s-ki. Obok utworów rewelacyjnych ("Ride Across the River") czy wręcz genialnych ("The Man's Too Strong") znalazły się kompozycje słabe ("So Far Away", "Why Worry", "Walk Of Life"). Fakt że kilka z nich stworzone były już w zamyle jako utwory lekkie by nie powiedzieć że miały byc żartami muzycznymi Marka, ale w przeszłoci takie kawałki zdarzło mu się stworzyć lepsze ("Twisting By The Pool", "Industrial Desease"). A tytułowe "Brothers In Arms"? Miła balladka, z fajnym solem gitarowym. Nic poza tym...
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Industrial Disease jeli już :-)
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Robson czytaj uważniej moje posty wiem jaki nosi tytuł niebieska ksišżeczka czy trzeba to aż tak łopatologicznie:-)
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
I to sš włanie kurka gusta muzyczne
Fajnie się rozmawia (chociaż nie powinno mówiš) Bo tak:
Brothers In Arms dla jednych (dla mnie bezdyskusyjnie dzieło absolutne) dla innych (Patique) tylko miła balladka...Ech wolałbym nie wiedzieć :ph34r: Czekaj no Patique niech tylko Toloth się pojawi On już nie będzie taki łaskawy
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Przepraszam Cię Vasquez ale to ps. dopisałes poniej
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Jan 14 2006, 07:49 PM
dla innych (Patique) tylko miła balladka...Ech wolałbym nie wiedzieć :ph34r:
Z całym szacunkiem dla DS. Ale jest wiele wybitniejszych PIENI (to chyba najodpowiedniejsze słowo i koniecznie dużymi literami) od "BIA"... Od "Nights In White Satin" (na przykład) poczšwszy.... ^_^
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Patique, Brothers in Arms najgorsza? Nam tu ciary chodzš po plecach przy wykonaniach koncertowych a dla Ciebie najgorsza? Popatrz czasem obiektywnie i dorzuć też inne kryteria oceny choćby ponadczasowoć. Ta płyta ma ponad 20 lat i cišgle się broni, czego nie można powiedzieć o wielu innych z perspektywy czasu.
I pochwal się czego słuchasz na co dzień. Jak się co totalnie krytykuje to trzeba co temu przeciwstawić a w Twoim pocie tego nie widzę.
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Cytat:Originally posted by Robson@Jan 14 2006, 07:49 PM
Czekaj no Patique niech tylko Toloth się pojawi On już nie będzie taki łaskawy
Jak ewentualnie mógłby go udobruchać!?!?!?
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Robson oki nie ma sprawki a co do gustów to fakt, sam knopfler o BinArms się nie wypowiadał zbyt dobrze ale jemu akurat wolno
co mi sie wydaje Patique ,że swš wypowied opierasz na niebieskiej ksišżeczce
PS. Może się czepiam
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Wycofać wszystkie "przeciw"
i nie mieszać Moody Blues do dIRE sTRAITS bo w ten sposób czeka nas dłuuuga droga porównan i tego typu rzeczy
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A własnie nie Vasquez bo z tego co pamiętam to był jedyny utwór z BIA w którym Mark nic by nie zmienił
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Fakt porównywanie nie ma sensu
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Cytat:Originally posted by Vasquez@Jan 14 2006, 08:01 PM
co mi sie wydaje Patique ,że swš wypowied opierasz na niebieskiej ksišżeczce
Niestety nie czytałem
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
Robson chodziło mi o całš płytę a nie o 9šty utwór
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Cytat:Originally posted by grzegorz@Jan 14 2006, 07:59 PM
Patique, Brothers in Arms najgorsza? Nam tu ciary chodzš po plecach przy wykonaniach koncertowych a dla Ciebie najgorsza? Popatrz czasem obiektywnie i dorzuć też inne kryteria oceny choćby ponadczasowoć. Ta płyta ma ponad 20 lat i cišgle się broni, czego nie można powiedzieć o wielu innych z perspektywy czasu.
I pochwal się czego słuchasz na co dzień. Jak się co totalnie krytykuje to trzeba co temu przeciwstawić a w Twoim pocie tego nie widzę.
Grzegorzu,
Przede wszystkim żyjemy w wolnym kraju i każdy ma prawo do własnego zdania. Moje jest takie a nie inne. Fakt że uznałem "BIA" za najgorszš płytę DS nie oznacza iż jest ona pozycjš słabš. Miałem na myli to że Mark z Dire'ami nagrywał lepsze rzeczy (osobicie uwielbiam ich debiut, za tę gitarowš surowoć, naturalnoć i wieżoć). A co rozumiesz pod pojęciem ponadczasowoć? Że BIA była jednš z najlepiej sprzedajšcyh się płyt lat 80-tych? Według mnie płytę uznac można za ponadczasowš wówczas gdy jest odkrywcza i nowatorska. BIA takš (według mnie) nie była.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 0
Dołączył: 01.2006
może na jaki czat pójdziemy się założy kanał będzie szybciej i ciekawiej?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A-ha rozumiem. No tak to by się nawet zgadzało chyba juz nigdy nie odpowiem sobie na pytanie czy Mark jest idealistš czy malkontentem. Może uda mi się jeszcze przeforsowac to pyanie do Kuby aby podesłał Dr. Fletcherowi
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day