Cóż... pozwolę sobie trochę tu się nie zgodzić
. Otóż zima jest FANTASTYCZNA! Marzenia oczywicie mamy i to niezależnie od pory roku potrafiš dawać wiele radoci... Ja osobicie mam ich jeszcze wiele... i co jedne to bardziej szalone i
pozornie niespełnialne. Ale chyba włanie na tym polega ich czar - bo takie, które łatwo spełnić nie można chyba nawet nazwać Marzeniami. Koncert MK w Londynie? Ależ oczywicie! przecież TO JEST DO ZROBIENIA!
Widzę tu tylko jeden problem: Mark musi chcieć zagrać w Londynie
, cała reszta, zapewniam Was - jest jak najbardziej do zrealizowania. Troszkę optymizmu! I wiary w siebie i swoje mozliwoci!
Pewnie pomylicie, że jestem skończonym wirusem (trudno
) ale w tym Gronie to mi na pewno ujdzie... Moim ogromnym Marzeniem jest zagrać z Markiem Knopflerem... nie w karty. Na gitarze. I wiecie co? co mi mówi, że... zagram. Kiedy. Niedługo. Za kilka lat, za chwilę... Usišdziemy i zagramy. Tak na chwilkę, jeden numer. Może dwa.
Na pewno Wam o tym napiszę....