Liczba postów: 275
Liczba wątków: 14
Dołączył: 03.2005
Mark, jak wiadomo, napisał cały materiał DS (oprócz paru piosenek Davida na poczštku istnienia zespołu) i w każdym utworze w gruncie rzeczy był głównym wykonawcš - gitarzystš prowadzšcym i wokalistš. Napisał 90% materiału muzycznego poza tym. Sam zresztš to powiedział (wiem, nie podaję ródła, ale kurczę, zapomniałem, gdzie to było, sorry). Znacie podobne takie zespoły? I czy to tak naprawdę można nazwać zespołem w klasycznym tego słowa rozumieniu*? Jak tak sobie uznaję nazwę Dire Straits za pseudonim Marka bardziej. A Wy?
*klasyczne rozumienie: zespół - ludzie piszom piosenki razem
<span style=\'color:blue\'><span style=\'font-size:9pt;line-height:100%\'>Słucham tylko MARKOWEJ muzyki!</span></span>
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Mark nigdy nie powiedział DIRE STRAITS TO JA ale to była tzw. dobroduszna dyktatura. Całemu zespołowi wyszlo na dobre Jak to kiedy powiedział Alan Clark: Mark na każdš płytę ma przygotowane ponad 20 piosenek i nikt nie jest w stanie i nie był zaproponować niczego lepszego. Dla mnie Mark zawsze był największš, pojedyńczš i osobliwš orkiestrš wiata. To chyba Kuba bardzo trafnie zauważył przy okazji tematu DS czy MK, że Dire Straits nie ma a Mark Knopfler jest i nagrywa wspaniałe płyty Wszystko.
ps. na szybciora pomylałem o Stevenie Wilsonie z Porcupine Tree. Mózg tego zespołu
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Moze faktycznie niewiele bylo takich zespolow, ale za to "duety" byly bardzo popularne: Lennon + McCartney, Waters+Gilmour, Richards+Jagger, Page+Plant etc. Wydaje mi sie, ze gdy zespol wybitnej jednostki stawal sie dla niej tlem, dodatkiem, przestawal istniec jako zespol. Np. Clapton nie nagrywa juz jakos zespol tylko jako Clapton, mimo ze pewnie nie zmienia muzykow jak skarpetek. Tak samo Santana, Waters, Knopfler.... Moje zdanie.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 14
Dołączył: 03.2005
"Dla mnie Mark zawsze był największš, pojedyńczš i osobliwš orkiestrš wiata"
Kapitalnie powiedziane Robson! Ja, będšc w "fazie" R.E.M. sobie jako tak trochę przypadkowo cišgnšłem Marka (What It Is się trafiło koncertowe) z internetu, posłuchałem i pomylałem dosłownie tak :"To jest dopiero kompozytor! Brzmi jak człowiek-orkiestra!"
A co do DS, to masz rację BET - jeżeli zespół jest tłem to nie ma zespołu. Tylko, że dla mnie reszta w DS była dla niego tłem już w 1978... (przynajmniej muzycznie). Jeszcze teraz mi się przypomniało: do tych zespołów co podałe BET, dorzucę Simona & Garfunkela - Simon napisał wszystkie piosenki, grał na gitarze, a Garfunkel tylko piewał. Chociaż mimo wszystko bez niego nie byłoby tego kapitalnego duetu, a muzyka Paula Simona jest dzisiaj dużo inna od tej z lat 60-tych. Jest on jednak jednym z najwybitniejszych kompozytorów w dziejach (tuż za Markiem, może na równi z Dylanem i duetem Lennon/McCartney)
Pzdr
tol
PS. Mam takš lekkš fazę "Simonowš" teraz więc często o nim wspominam
<span style=\'color:blue\'><span style=\'font-size:9pt;line-height:100%\'>Słucham tylko MARKOWEJ muzyki!</span></span>
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
W filmie "BBC Arena" pada pod koniec takie pytanie:
" Do jakiego stopnia Dire Straits jest grupa wspierajaca Marka Knopflera?"
Mark: " Do zadnego. Wszystko co robimy, robimy razem. To wysilek nas wszystkich.(...)"
Muzycy grajacy w poszczegolnych "wersjach" i "etapach" dzialanosci zespolu na pewno mieli wplyw na to co sie tam muzycznie dzialo. Alan Clark, Paul Franklin czy Chris White to pierwsi , ktorzy przychodza mi na mysl) Dzieki ich oryginalnosci i unikalnosci pewne brzmienia DS staly sie wrecz klasyczne. Dlatego tak wazne jest z KIM sie gra. Ale... chyba jednak nie zgodze sie z Markiem... Wprawdzie, jak Robson slusznie wspomnial "Mark nigdy nie powiedzial DIRE STRAITS TO JA" - my jednak wiemy, ze tak wlasnie bylo... I wcale mi to nie przeszkadza
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 359
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2005
To racja. Nie wiem czy kiedykolwiek w przyszłoci mógłby zaistnieć jeszcze DIRE STRAITS bez Marka KNOPFLERA. A jeżeli to chyba tylko, by odgrzewajšc stare hity zrobić kasę.
Dlatego - uznajšc rolę Marka w tej grupie nikt z grajšcych z nim muzyków nie pokusi się chyba o takš uzurpację.
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Po powstaniu Queen+ jestem pelen obaw...Ale mam nadzieje ze nie.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Oglšdałem kiedy ze znajomym w TVP prezentacje utworow MK z płyty "Sailing to Philadelphia. To były chyba tylko trzy utwory.
Reakcja znajomego była taka,cytuję"skšd on tych muzyków nabrał.Odnoszę wrażenie że wykonujš szkolne czytanie nut, to chyba jacy szkoccy rybacy z bliżej nie znanego nam pubu.Kompletnie nie mogš się wykazać.Czyżby rzemielnicy?
Nie podałem mu nazwisk ,bo pewnie za duzo by mu nie powiedziały(nie jest zagorzałym fanem MK).Przemilczałem, ale w duchu pomylałem:
Mark tš muzykę wymylił i tak zaaranżował, w końcu jest liderem.Nie sposób żeby basista i perkusista gral cišgle partie solowe, kto też musi robić podkład na gitarze akustycznej. Skoro włšsnie Ci muzycy to potrafiš z wyważeniem zagrać i do tego jeszcze to "czujš" - to znaczy ,że to jest ZESPÓŁ.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2005
Z jednoosobowych zespolow - Jethro Tull Iana Andersona.
Liczba postów: 275
Liczba wątków: 14
Dołączył: 03.2005
Które swojš drogš brzmieniowo czerpało z DS
<span style=\'color:blue\'><span style=\'font-size:9pt;line-height:100%\'>Słucham tylko MARKOWEJ muzyki!</span></span>
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ciekawe czy wiadomie byli podobni?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 123
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2005
Z tego co wiem o Ianie Andersonie i jego ciagotach do podazania za moda - swiadomie. Ale to tylko na 1-2 plytach. Oczywiscie sam zespol Jethro Tull nigdy sie do tego nie przyznal. Gitarzysta Martin Barre zapytany kiedys, czemu jego gitara brzmi tak jak Marka Knopflera odparl, ze to Mark Knopfler przyszedl do firmy Fender i poprosil o taka gitare, jak ma Barre bo chce brzmiec jak Jethro Tull Klasyczne poczucie humoru JT
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Przy okazji porównań zapytano kiedy Chrisa Rea czy nie denerwujš go wieczne porównania do MK odpowiedział bardzo ładnie i chyba przyjanie: <widocznie nosilimy pod pachš te same płyty> Ciekawe jak odpowiedziałby Mark? O włanie to jest kolejne pytanie!
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
|