Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,80199,1..._Euro.html
O Boże, sami spójrzcie kogo oni do nas zaprosili!
Będę musiał wyjechać albo wyjdę na ulicy i zaprotestuję.
Przecież nikt go nie zna, a jak sprawdziłem w googlach, kto to jest, to okazało się, że nawet nie potrafi śpiewać.
Kompromitacja dla Poznania!
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
fatalne wieści szybko się rozchodzą
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Twój ton numitor staje się nieznośny. Na co komu Twoja ironia.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2010
Całe szczęście, że to nie Wrocław.
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Przed chwila strasznie cos zawylo za oknem. Przez chwile pomyslalem: DYLAN!!!!!!! Boze, to byl koszmar...
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
kto to w ogóle jest ten Dylan?
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Taki koles, zamiatał w Berlinie po koncercie Marka scene
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
aaa, ten co się wygłupiał z tym śpiewaniem...?
no, no, pamiętam coś...
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Widzicie - i to jest właśnie to. Ja nie będę się z Wami kłócił na temat formy wokalnej Dylana w Berlinie. Ma swoje lata, zresztą każdy muzyk może mieć gorsze dni, albo stracić formę na długie lata.
Ale przeczytajcie swoje posty, chociażby w tym temacie. Wszystkie są pogardliwe, zajadłe.
I właśnie to mi się bardzo nie podoba.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
numitor napisał(a):Ale przeczytajcie swoje posty, chociażby w tym temacie. Wszystkie są pogardliwe, zajadłe.
I właśnie to mi się bardzo nie podoba.
ja to przetłumaczę:
retro be
raingod be
Tomek be
numitor cacy
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
No nie, mój ton też był mocno prześmiewczy.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Numitor, wrecz tutaj czuc Gogolem... ))) Mamy polew, ale nie z Dylana ))
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
To po co w ogóle zaczynasz taki temat i w takim stylu.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2010
HaHa!! Ale się uśmiałem! Aniu, Wojtku i Robercie: dziękuję za poprawienie nastroju
A jeśli ktoś tłumaczy złą dyspozycję wokalną z powodu podeszłego wieku, mi nasuwają się słowa piosenki "Niepokonani" Markowskiego. Pozdrawiam
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2010
tak konkretnie: "...Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
niepokonanym..."
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Smiem twierdzic, ze ludzie ktorzy np. cale zycie czekali zeby go zobaczyc na scenie nie podziela tego zdania
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
BET napisał(a):Smiem twierdzic, ze ludzie ktorzy np. cale zycie czekali zeby go zobaczyc na scenie nie podziela tego zdania
Zgadzam się w 100%.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2010
BET napisał(a):Smiem twierdzic, ze ludzie ktorzy np. cale zycie czekali zeby go zobaczyc na scenie nie podziela tego zdania
Masz rację: miłość fana jest bezgraniczna
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
heca, heca, smiechy, śmiechy...
ja też się zastanawiam po co wciąż tykać temat który wiadomo że jest tutaj bardzo drażliwy..?
chciał mieć numitor swoją prowokację, to ją miał.
nikt z nas nie czekał całe życie żeby zobaczyć Dylana, -więc napiszę po numitorowemu: -to my se możemy pisać.
****************
mi znowu się śniło że byłam na koncercie Marka
grał w jakimś strasznie zniszczonym budynku, coś jakby a la poznański okrąglak, w środku bylo pełno ludzi, ciemno, scena oświetlona a na niej Mark- siedział na krześle w czarnej koszulce z Berlina, gral i śpiewał... chyba Hill farmer's... no i pamiętam że stałam znacznie bliżej sceny niż w poprzednim śnie
potem wyszłam na chwilę (nie wiem po co), a jak wróciłam okazało się że koncert się już skończyl, scena ziała pustką.. To było jakieś takie.. straszne trochę. Nie mogłam sobie wybaczyć że wyszłam..
hm
który to stopień zaawansowania szaleństwa..? się zastanawiam.
ps; pewnie z złym wątku sie dzielę.. może powinien powstać jakiś osobny....
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
retro13 napisał(a):ps; pewnie z złym wątku sie dzielę.. może powinien powstać jakiś osobny....
Karczma "5.15 AM".
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
|