Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
muszę napisać jeszcze że przesłuchałam kilka razy Sailing z Berlina ( przed chwilą u Robsona), i na sto procent to coś co Bet nazwał "different feeling", to, jak mniemam ,całkowicie nowy sposób przeprowadzenia klawiszy przez ten utwór- tam są takie wejścia ( jakby jazzujące czy cóś... ) których nigdy w tym utworze nie słyszałam. No i flecik, rzecz jasna.
Poza tym Mark wyraźnie wycofany z gitarą.. dlatego właśnie to przypomina rozmyty obraz, bo wszystkie instrumenty idą równo, wychylenia są, ale subtelne bardzo, tylko akcentowane, nikt tam nie ośmiela się wieść prymu... oplatają sie wokół siebie z misterną precyzją...
kocham ten wykon.
dziękuję za uwagę
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
retro13 napisał(a):ta kawa zaczyna obrastać legendą........
Jak trzeba było wracać się z pół drogi do domu?
A Robsona kawa--- faktycznie, byłoby mistrzostwo świata.
Mina Robsona-bezcenna.
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
najbardziej zal After party ))
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
retro13 napisał(a):muszę napisać jeszcze że przesłuchałam kilka razy Sailing z Berlina ( przed chwilą u Robsona), i na sto procent to coś co Bet nazwał "different feeling", to, jak mniemam ,całkowicie nowy sposób przeprowadzenia klawiszy przez ten utwór- tam są takie wejścia ( jakby jazzujące czy cóś... ) których nigdy w tym utworze nie słyszałam. No i flecik, rzecz jasna.
Poza tym Mark wyraźnie wycofany z gitarą.. dlatego właśnie to przypomina rozmyty obraz, bo wszystkie instrumenty idą równo, wychylenia są, ale subtelne bardzo, tylko akcentowane, nikt tam nie ośmiela się wieść prymu... oplatają sie wokół siebie z misterną precyzją...
kocham ten wykon.
dziękuję za uwagę Ale Robson nie grał "wykonu" z Berlina tylko raczej którąś z trasy Get Lucky
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Smak berlińskiej kawy dlugo będę pamiętał mimo tego że wszystko dobrze się skończyło. Nie wiem czy nie bardziej się cieszyłem z tego biletu przed wejściem do O2 World niż w dniu zakupu
Posiłkowałem się przede wszystkim Wrocławiem sprzed roku bo zależało mi na dobrej jakości a i tak przed Markiem nic się nie ukryje bo "So Far Away" wszystko zdradza
"Show Gigantów"
Fragment tekstu:
"A przecież Knopfler sprzedał więcej płyt i gdyby tylko chciał, mógłby zgarnąć pół miliarda euro za come back Dire Straits na największych stadionach świata. Jest jednak artystą niezależnym jak amerykański bard i od "Money for nothing" woli piosenki w stylu folk"
Co prawda to prawda
Całość tekstu:
http://www.rp.pl/artykul/549282,742924-K...flera.html
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
koobaa napisał(a):Ale Robson nie grał "wykonu" z Berlina tylko raczej którąś z trasy Get Lucky
no, tak
ale ja mówię na pewno o wersji berlińskiej, ponieważ jest to jedyna koncertowa jaką słyszałam na żywo - i potem z premedytacją kilka razy przesłuchiwałam w domu...
(kawałek u Robsona śmignął tylko... )
niewykluczone że w ogóle koncertowo coś się dzieje z tym kawałkiem innego - puszczona przez Robsona wersja zdawałaby się to potwierdzać (niestety, na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie rozróżniać swobodnie wersji koncertowych)- jeśli wrocławska różni się zasadniczo od berlińskiej, i nie można ich pomylić to proszę mi zwrócić uwagę- człowiek się uczy całe życie
prosze pamiętać że jako osoba raczkująca w temacie kompletnie nie rozróżniam Matta od Jima, i odwrotnie zresztą tez nie
po prostu zauważyłam że kawałek ma kompletnie inna "ambiance", i to od pierwszych nut było to słyszalne... ( oczywiście porównuję do najlepiej mi znanej, wkręconej w mózg jak nietoperz we włosy- wersji studyjnej)
rozwodze się nad tym bo mnie ten fakt bardzo intryguje, po pierwsze
a po drugie - jak napisała Kaśka w mailu- to było jak odkrycie kawałka na nowo
jakby usłyszeć coś nowego, chociaż łudząco podobnego.
ale dość o tem...
fajna audycja Robson
gratulacje.
ps: rozumiem że przy okazji kolejnych wspominek z kolejnego koncertu będziesz grał Berlin...? :p
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Bedzie gral berlin, a my bedziemy dzwonic jak zawsze po koncercie i mu przeszkadzac
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 423
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2007
W nawiązaniu do artykułu. Lornetki też nie pozwalają wnosić? Bez jaj to nie służy do robienia zdjęć..
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Raingod napisał(a):Bedzie gral berlin, a my bedziemy dzwonic jak zawsze po koncercie i mu przeszkadzac
Tym razem aż tak bardzo nie przeszkadzaliście i troszkę szkoda
Dzięki retro.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
retro13 napisał(a):no, tak
ale ja mówię na pewno o wersji berlińskiej, ponieważ jest to jedyna koncertowa jaką słyszałam na żywo - i potem z premedytacją kilka razy przesłuchiwałam w domu... To znaczy, że nagrywałaś? Bo niby jak inaczej?
Robson napisał(a):Tym razem aż tak bardzo nie przeszkadzaliście i troszkę szkoda No właśnie. Dlaczego nie dzwoniliście ludziska? Robson wręcz musiał na siłę wywoływać
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
nie, nie nagrywałam
zrobił to ktos inny
http://www.youtube.com/watch?v=MCCArqSEwrE
ja co prawda nie znam zbyt wielu wersji koncertowych, ale komentarz pod tą na youtube daje do zrozumienia, ze roznica jest widoczna
chociaz w roznych rzeczach sie jej ludzie dopatruja
mnie ta niemozliwość dokładnego zdefiniowania bardzo fascynuje.
"This song is getting more and more etherial in the years as he experiments with the addition of pipes, new bits in the final solo, new pianist.."
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Robson,
a Haul away z czego zagrałeś?
I Privateering?
chcesz powiedzieć że ani jeden kawałek nie pochodził z Berlina?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
To tak tylko między nami dobrze? Z drugiego koncertu w Glasgow. Nie moglem się powstrzymać a że jakość jest w miarę zadowalająca "odpaliłem" te dwa
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
no
spoko
błagam, powiedz tylko że Sailing było z tej trasy....
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Marbletown z Berlina, nieostrożnie przerwane w połowie oklaskami...
od 5:33 dzieją się niesamowite rzeczy....
od 6:33 jeszcze lepsze.....
http://www.youtube.com/watch?v=rAfcuDqAR...re=related
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
koobaa napisał(a):Dlaczego nie dzwoniliście ludziska? Robson wręcz musiał na siłę wywoływać
Dzwoniliście....
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ja się trochę wstydziłam
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
retro13 napisał(a):no
spoko
błagam, powiedz tylko że Sailing było z tej trasy....
Wrocław 2lipca 2010
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
retro13 napisał(a):zrobił to ktos inny
http://www.youtube.com/watch?v=MCCArqSEwrE
No tak, youtube is your friend.
macsa napisał(a):Dzwoniliście.... Jeden odważny Ale liczyłem na więcej, w końcu było Was tam trochę.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
koobaa napisał(a):No tak, youtube is your friend.
.
it should be yours, too
|