Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
"poza tym dla mnie to jest niesamowite to jego ciągle zwracanie się frontalne do muzyków, nie stoi do nich plecami, są cały czas w kontakcie, patrzy na nich, obserwuje, widać współpracę, chęć zespolowości, nie wiem, no, kurcze, widzę że się wszyscy niesamowcie "czują" nawzajem, a przede wszystkim bardzo chcą i próbują..."
Bardzo trafne spostrzeżenie retro. A w ogóle gdzie Ty wyparowałaś w niedzielny poranek nawet się nie pożegnaliśmy.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Robson napisał(a):"A w ogóle gdzie Ty wyparowałaś w niedzielny poranek nawet się nie pożegnaliśmy.
na pociąg niestety, jedyna opcja sensownego powrotu
gdybym wiedziała gdzie cię szukać to bym przyszła specjalnie się pożegnać
miałam szczęście z paroma osobami uścisnąć sobie rękę przy śniadaniu...
*******************************************
nie widzę wersji Hill farmers z Berlina na youtube...?
szkoda, bo tam, ojjjj,.! poszedł dym.....!
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
ależ pięknie się zaczyna to Sailing - te kilka dźwięków które zagrał Jim...poezja
wogóle Jim gra zupełnie inaczej od Matta...tak bardziej mgliście, jakby malował akwarelami...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
właśnie ta "mglistość" jest dla mnie wyraźnie wyczuwalna w całym utworze
ale powiedzmy sobie szczerze- nie pomyślałam że to sprawka Jima
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
nie no - zgadzam się - w tym obrazie wszyscy 'akwarelują' ale akurat zwróciłem szczególną uwagę na starania Jima przepraszam
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2011
Ale Wam zazdroszcze wyjazdu... Cóż, mam nadzieje, że na następny koncert (który oby będzie w Polsce ) już pojadę z Wami widzialem trackliste ale zastanawia mnei jedna rzecz- Mark nie zagrał SoS ?
-I love Youuu !
-I love You too Madame, no matter married or not : )
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
I dobrze, ilez mozna SoS
Czy jest juz dostepny jakis dobrej jakosci bootleg z tej trasy? Mam na mysli kompletny koncert, czyli i MK i BD.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
mikołaj napisał(a):ależ pięknie się zaczyna to Sailing - te kilka dźwięków które zagrał Jim...poezja
wogóle Jim gra zupełnie inaczej od Matta...tak bardziej mgliście, jakby malował akwarelami...
Zgadzam sie z Toba calkowicie. Zupelnie inny feeling.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 106
Liczba wątków: 9
Dołączył: 05.2011
no ale jednak sultani to sultani ja tam moge sluchac naokrągło, od 4-5 lat slucham codziennie po kilka razy i nadal kocham tą piosenke
-I love Youuu !
-I love You too Madame, no matter married or not : )
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
mikołaj napisał(a):nie no - zgadzam się - w tym obrazie wszyscy 'akwarelują' ale akurat zwróciłem szczególną uwagę na starania Jima przepraszam
och, nie, nie ma za co przepraszać, nie zrozumieliśmy się
ja po prostu tylko słyszę że coś się ewidentnie zmieniło, natomiast nie jestem/ byłam w stanie zidentyfikować źródła tej zmiany...
i to tyle
więc zamiast przeprosin - to ja dziekuję za zwrócenie mi uwagi na źródło pewnego efemerycznego "rozmycia" się Sailing... uroczego , zresztą.. chociaż zaskakującego...
Liczba postów: 423
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2007
Wasze relacje jeszcze bardziej nastrajają mnie na koncert Marka, a to już w niedziele
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Dawid napisał(a):Wasze relacje jeszcze bardziej nastrajają mnie na koncert Marka, a to już w niedziele
A,gdzie,ten,koncert?
Pytałeś,o,aparat,czy,wnosić,
Wnosić,wnosić,-tylko,od,wielkości,aparatu,zależy,technika,przemycania.
Liczba postów: 423
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2007
Hannover Tui Arena
Mam nieduży aparat, mieści się w kieszeni, ale nie wiem czy będą "macanki"
Liczba postów: 1,613
Liczba wątków: 31
Dołączył: 05.2005
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Niemieckie pieszczoszki
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
jeszcze im trochę zostało.....
Nov 03, 2011 - Malmö, SE Malmö Arena
Nov 04, 2011 - Stockholm, SE Globe
Nov 06, 2011 - Hannover, DE TUI Arena
Nov 07, 2011 - Nuremburg, DE Arena Nürnberger
Nov 08, 2011 - Innsbruck, DE Olympia Hall
Nov 09, 2011 - Padova, IT Palasport Arcella
Nov 11, 2011 - Florence, IT Nelson Mandela Forum
Nov 12, 2011 - Rome, IT Palalottomattica
Nov 14, 2011 - Milan, IT Mediolanum Forum
Nov 15, 2011 - Geneva, CH SEG Geneva Arena
Nov 16, 2011 - Zurich, CH Hallenstadion
Nov 19, 2011 - London, UK HMV Apollo
Nov 20, 2011 - London, UK HMV Apollo
Nov 21, 2011 - London, UK HMV Apollo
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Mark już ma opaskę na ręce...
za chwilę Jaś Hulajnoga będzie miał na nodze....
ależ ta trasa jest .. długa, mamma mia..
musi być męcząca strasznie
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Guy na swoim forum napisal, ze Mark ma opaske prewencyjnie, po urazie sprzed kilku tygodni. Lepiej dmuchac na zimne w trasie przed wymagajaca publicznoscia, juz raz ze wzgledu na problemy zdrowotne (wypadek) odwolal cale tournee....
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
hm, ja to bym się policytowała o tą opaskę po zakończeniu trasy....
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09.2006
Koncert bardzo dobry, podobnie jak parę osób czułem lekki niedosyt po Dylanie. Mimo, że zesół moim zdaniem miał bardzo dobry, genialnie zgrany i ze sporą energią. Ja jednak wolę Dylana bardziej akustycznego i śpiewającego, a nie chrypiącego. Sorry, ale ten facet umie śpiewać moim zdaniem i tego niestety nie pokazuje na tej trasie. No a ze swojej strony niestety muszę poczytać sporo jego tekstów, bo to przecież fundament jego geniuszu. Więc jak ktoś znał więcej, to pewnie inaczej to przeżywał.
Knopfler bardzo dobry. Chyba tylko w Spodku po Shangri La mi się bardziej podobało. Brzmienie tradycyjnie sterowali w trakcie mocno i tak naprawdę dobrze to było na Hill Farmer's Blues. Ale zespół fajnie wypadł, klawisze ze smakiem, a bębniarz rzeczywiście mocno w stylu Cummingsa. Sam Mark świetnie, jak zwykle potrafi chwycić za serce. Mnie bardzo cieszą numery z Ragpickera, szkoda, że bardziej nie pomieszał w secie, ale może coś na swoją trasą zrobi z rzadko granych utworów. Dodam tylko, ze dwa nowe kawałki mocno pozytywnie do nowej płyty nastrajają.
PS: Czy tylko u nas niemożliwe jest, żeby ludzie mogli normalnie napić się piwa na imprezie masowej a potem z tymże piwem spacerować po ulicach nie będą narażonym na policyjne łapanki.
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.
And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
|