Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Po cichu też tak liczyłem ale mogłem też szepnąć słówko kiedy się jeszcze widzieliśmy. Pewnie sporo osób po prostu nie wiedzialo albo też piątek wieczorem nie sprzyjał.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
retro13 napisał(a):Marbletown z Berlina, nieostrożnie przerwane w połowie oklaskami...
od 5:33 dzieją się niesamowite rzeczy....
od 6:33 jeszcze lepsze.....
http://www.youtube.com/watch?v=rAfcuDqAR...re=related
Po raz pierwszy ten numer zabrzmiał tak dobrze, nigdy za nim nie przepadałe, na tym koncercie jawił się jak supernova! Swietna wersja. Mniam.
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Robson napisał(a):Po cichu też tak liczyłem ale mogłem też szepnąć słówko kiedy się jeszcze widzieliśmy. Pewnie sporo osób po prostu nie wiedzialo albo też piątek wieczorem nie sprzyjał.
Kurcze, przegapiłem, jakoś mam w głowie ze w soboty masz audycje, a przeciez w Berlinie mowiles o zmianie... Cholera Sorki...
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Spoko. Ja po raz kolejny przekonałem się że trudno opowiada się wrażeniach koncertowych. Bo własciwie takie rzeczy się przeżywa a nie o nich mówi. Dzięki wielkie za obecność i piękne sygnały od macsy, jamborego i jakasi
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 423
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2007
[ co myślcie aby schować apart do szalika?]
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Robson napisał(a):Spoko. Ja po raz kolejny przekonałem się że trudno opowiada się wrażeniach koncertowych. Bo własciwie takie rzeczy się przeżywa a nie o nich mówi. Dzięki wielkie za obecność i piękne sygnały od macsy, jamborego i jakasi
Oj trudno, trudno się opowiada...
Ale jednak warto...
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Mark Knopfler z wczoraj:
1. Why Aye Man
2. Cleaning My Gun
3. Sailing To Philadelphia
4. Hill Farmer's Blues
5. Privateering (new MK song)
6. Song For Sonny Liston
7. Haul Away (new MK song)
8. Marbletown
9. Brothers In Arms
10. Speedway At Nazareth
11. So Far Away
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ciekawe dlaczego kompletnie od jakiegoś czasu zrezygnowal z Corned beef city...
a to taki superowy kawalek jest!
i całkiem w stylistyce DS chyba przecież...
Moze to go własnie denerwuje....?
slucham, to wklejam
moze ktos ma ochote, prosze sie częstować
http://www.youtube.com/watch?v=AbuyY8b7p...re=related
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Mnie się średnio podoba. Typowy b-side Mam nadzieję, że na nowej płycie go nie będzie.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
W dyskografii DS/MK pojawiały sie też bisajdy które nimi nie powinny być ale to zupelnie inny temat. W sumie mógłbym się z Kubą zgodzić ale na koncercie to miły rozgrzewacz.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Bynajmniej wybrzydzanie Ten riffik gitarowy jest do złudzenia podobny do Gravy Train. Tam mi się podobał .
Poza tym, nawet Mark przyznaje w refrenie że "Corn Beef City ain't too pretty"
Trudno się z nim nie zgodzić :p
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Jesli nie wejdzie na płyte podzieli los "Pyromana"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
koobaa napisał(a):Bynajmniej wybrzydzanie Ten riffik gitarowy jest do złudzenia podobny do Gravy Train. Tam mi się podobał .
acha
tam się podobał, a tutaj się nie podoba...
no, doprawdy, to jakieś dziecinne grymaszenie
więcej męskiej konsekwencji by się przydalo, kooba, w osądach :p
podobieństwo do Gravy train jest oczywiste, ale dlaczego miałoby być minusem?
w końcu na początku Priveteering rzadko kto nie dopatrzyl się The man's too strong... albo czegoś innego- rózne były skojarzenia
ale to bez znaczenia, bo kawałek żyje własnym życiem i jest wysoko oceniany jako jedna z części pewnej serii utworów - chociaż wcale z nich wszystkich nie najlepszy.
a czego wymagać od kawałków takich jak Corned.. ? dobrego bujania, wyrazistego riffu i pozytywnej energii.. dokładnie tak jak to bylo w przypadku innych kawalków tego typu..
coś się Markowi nie udało w tym zakresie...?
kompletnie nie rozumiem tej klasyfikacji na kawałki pierwszego i drugiego sortu...
normalnie nic z tego nie rozumiem
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
widać postanowił odrobinę odpocząć od grania 'Monteleone'...
a co do tekstu - czyżby znów kogoś podsłuchał? tym razem jakiegoś amerykańskiego truckera?
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
retro13 napisał(a):acha
tam się podobał, a tutaj się nie podoba...
no, doprawdy, to jakieś dziecinne grymaszenie
więcej męskiej konsekwencji by się przydalo, kooba, w osądach:p
podobieństwo do Gravy train jest oczywiste, ale dlaczego miałoby być minusem?
w końcu na początku Priveteering rzadko kto nie dopatrzyl się The man's too strong... albo czegoś innego- rózne były skojarzenia
ale to bez znaczenia, bo kawałek żyje własnym życiem i jest wysoko oceniany jako jedna z części pewnej serii utworów - chociaż wcale z nich wszystkich nie najlepszy.
a czego wymagać od kawałków takich jak Corned.. ? dobrego bujania, wyrazistego riffu i pozytywnej energii.. dokładnie tak jak to bylo w przypadku innych kawalków tego typu..
coś się Markowi nie udało w tym zakresie...?
kompletnie nie rozumiem tej klasyfikacji na kawałki pierwszego i drugiego sortu...
normalnie nic z tego nie rozumiem
W Gravy Train to było nowe brzmienie dla Knopflera, może dlatego mi się podobało. Teraz to już ksero .
A klasyfikacja na kawałki pierwszego i drugiego sortu to normalna sprawa. Jedne Ci się podobają a inne mniej, albo wcale. I tyle. CBC jest moim zdaniem przeciętny, a dla Ciebie może być świetny. I super .
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 804
Liczba wątków: 10
Dołączył: 05.2005
Robson napisał(a):Jesli nie wejdzie na płyte podzieli los "Pyromana"
Moim zdaniem CBC jest lepszy od Pyromana, ale właśnie chyba narażam się Pablosanowi...
„ten sławny koncert DS z Bazylei” … „zdarlem te tasme do czarno-bialosci....”
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Jeden gosc napisal po koncercie w Berlinie:
Knopfler war top, Dylan war scheiße!
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
tyle treści w jednym zdaniu. Słuchałem na YT. W ogóle dziwię się, że on jeszcze gdzieś gra. Skoro jest takim bucem jak wspominano, to nie boli go to, że prawie każdy kto go usłyszał po nim jedzie?
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
filipk91 napisał(a):tyle treści w jednym zdaniu. Słuchałem na YT. W ogóle dziwię się, że on jeszcze gdzieś gra. Skoro jest takim bucem jak wspominano, to nie boli go to, że prawie każdy kto go usłyszał po nim jedzie?
Widzę, że szkalowanie Boba Dylana jest od kilku dni ulubionym zajęciem forumowiczów.
Macie rację - szkoda byłoby gdyby forum nie udało się przywrócić, nie byłoby wtedy w sieci miejsca, gdzie można wyśmiewać innych artystów.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
|