04.11.2011, 00:21
retro13 napisał(a):ja mam do On every street stosunek specjalny, bo to była moja pierwsza płyta DS połknięta w całości
i solówka gitarowa z kawałka On every street to był największy muzyczny szok w moim życiu...
)
O to właśnie chodzi że to nie jest solo, a temat wiodący nadbudowywany z minuty na minutę w ostatniej części utworu. Tam jest piękny rozwój intrumentów perkusyjnych, Pedal Steel gitary i wszystkiego, podobne do Road to Hell w końcówce C. Rea. To robi wrażenie, jeszcze większe jak się na doskonałych urządzeniach tego słucha!!