Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A mnie ostatnio cześciej nawiedza myśl że niewykluczone że nigdy nie uslyszelibyśmy takich płyt jak Love Over Gold czy Brothers In Arms. Czy wyobrażacie to sobie? Już przy Making Movies było ich trzech i ledwo udalo im się te plyte nagrać. A to dlatego że Mark wiedział czego chce i właściwie uratował DS. Dawid był coraz bardziej zgorzkniały i na wszystko narzekał. Pick Withers nie wytrzymywał tempa, to musiał być niezły kocioł. Nie wiemy naprawdę jak się czuli ale DS podniósł się niczym feniks z popiołu (choć nigdy nie upadł ) i zaproponował światu swoje najlepsze płyty o czym nie pamieta Dawid.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Zgoda, że David tu zachowuje sie nieładnie.
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
pablosan napisał(a):Zgoda, że David tu zachowuje sie nieładnie.
co to znaczy dokładnie?
z góry dzięki za cierpliwość
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A bo David uznaje tylko pierwsze dwie płyty DS. Przeprszam jeszcze on every street która jest dla niego całkowitą klapą.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ale zaraz.. przecież Brothers.. zostało nagrane po jego odejściu, prawda?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Nie rozumiem.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ok, dla was jest wszystko jest oczywiste, może dlatego...
zamiast was tu przymęczać, może się podedukuję we własnym zakresie
(chodziło mi to że skoro David uznaje tylko 2 pierwsze płyty- rozumiem że te ze swoim udziałem, to nie uznaje Brothers in Arms, np - czyli jedną z lepszych, jeśli nie najlepszą, a przynajmniej oficjalnie za taką uznawaną...
- jest też pytanie co znaczy "uznaje" czy "nie uznaje")
On every street, rozumiem, "uznał" tylko jako potwierdzenie "kończenia się" zespołu... ( czy można dostać linka do jakichś jego konkretnych wypowiedzi na tem temat? albo jakikolwiek namiar?)
więc jeśli każda kolejna płyta po dwóch pierwszych jest dla niego jakoby "nieistniejąca", no to w sumie faktycznie no comments
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
No tak to niestety wygląda. W wywiadach nie wymienia nigdy LOG czy BIA ale za to chętnie sie wypowiada o on every street że nie słyszał nigdy o niej nic dobrego.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Ja bardzo lubie i nie lubie jednoczesnie On Every Street. Uwazam ze jest fajnei zagrana, kilka nowych pomyslow (Calling Elvis), ale tez powielanie pomyslow z przebojowej BiA. Za to trasa OES fenomenalna. W kazdym razie za Planet of New Orleans na koncercie w sobotę mógłbym sie dać pokroić na kawałki )))
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
hehehe, kurcze, tak mi się glupio pomyślało, że facet pewnie nie raz musiał mieć refleksję czy przypadkiem jego odejście nie wyzwolilo nowych pokładów energii w DS i nie przyczyniło się do powstania tak świetnych płyt...
w sumie to taka dziwna, przykra sprawa, i jak oglądałam wywiady z Markiem kiedy padały jakieś pytania o DS to nigdy ich nie unikał, ale zawsze miał jakiś taki spięty wyraz twarzy, jakby mu sprawiało trudność mówienie o tym... zauważyłam to parę razy
cóż... w końcu bracia
musiało się nieźle dziać
no, takie przykre trochę, anyway...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
ja mam do On every street stosunek specjalny, bo to była moja pierwsza płyta DS połknięta w całości
i solówka gitarowa z kawałka On every street to był największy muzyczny szok w moim życiu... ( potem było jeszcze kilka, wszystkie za sprawą wiadomo kogo.. _ ech.. zastanawiam sie czy nie pisac o odszkodowanie za trwałe szkody na mózgu...
(ps: proszę tekstu o szkodach na mózgu nigdy nie wykorzystywać przeciwko mnie )
Liczba postów: 613
Liczba wątków: 25
Dołączył: 11.2005
retro13 napisał(a):ja mam do On every street stosunek specjalny, bo to była moja pierwsza płyta DS połknięta w całości
i solówka gitarowa z kawałka On every street to był największy muzyczny szok w moim życiu... Eh ostatnia solówka na Litwie.... Cymbałków też szkoda.
<a href="http://chomikuj.pl/soplandia?b=1">
<img src="http://images.chomikuj.pl/button/soplandia.gif" border="0" />
</a>
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
Robson napisał(a):No tak to niestety wygląda. W wywiadach nie wymienia nigdy LOG czy BIA ale za to chętnie sie wypowiada o on every street że nie słyszał nigdy o niej nic dobrego.
Mój Tata też miał siostrę, która by mu nóż w plecy wbiła. Niestety tak to czasem jest, ale dyskusja miała być o wywiadzie
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
retro13 napisał(a):ja mam do On every street stosunek specjalny, bo to była moja pierwsza płyta DS połknięta w całości
i solówka gitarowa z kawałka On every street to był największy muzyczny szok w moim życiu...
)
O to właśnie chodzi że to nie jest solo, a temat wiodący nadbudowywany z minuty na minutę w ostatniej części utworu. Tam jest piękny rozwój intrumentów perkusyjnych, Pedal Steel gitary i wszystkiego, podobne do Road to Hell w końcówce C. Rea. To robi wrażenie, jeszcze większe jak się na doskonałych urządzeniach tego słucha!!
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
no, ok
nie solówka spoko
ale w Are we in trouble now to na pewno już chyba solówka..?
wiem, nie ta płyta, ale skoro On every street nie mogę zaliczyć do pierwszej szokującej solówki jaką usłyszałam, to Are we in trouble będzie zaraz po...
Liczba postów: 397
Liczba wątków: 10
Dołączył: 07.2010
04.11.2011, 01:47
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.11.2011, 01:28 przez Tomek Zaborowski.)
retro13 napisał(a):no, ok
nie solówka spoko
ale w Are we in trouble now to na pewno już chyba solówka..?
wiem, nie ta płyta, ale skoro On every street nie mogę zaliczyć do pierwszej szokującej solówki jaką usłyszałam, to Are we in trouble będzie zaraz po...
Jak najbardziej to solówka :-) ale trafiłaś z tymi utworami !! Mają podobną i rzadko spotykaną konstrukcję: Mark najpierw śpiewa to, co ma do powiedzenia (zaśpiewania), a potem jest część muzyczna długa, bo w przypadku obu piosenek trwa ponad 1/3 długości utworu. Solo z Are We In Trouble Now ja uważam za jedno z najpiękniejszych w historii całej muzyki i to nie tylko Marka, bo przejawia się w nim to, o czym zapominają gitarzyści SZYBSI od Marka, SPRAWNIEJSI od Marka, ale gitarzyści, którzy nie graja "sercem", którzy zapomnieli o terminie FINEZJA. Dlatego można powiedzieć, że ta piosenka jest po prostu PIĘKNA. Proste, ale piękne, WRAŻLIWE dźwięki. Do takich wrażliwych pięknych solówek mogę też zaliczyć koncertowe "You & Your Friend"
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
retro13 napisał(a):no, ok
nie solówka spoko
ale w Are we in trouble now to na pewno już chyba solówka..?
wiem, nie ta płyta, ale skoro On every street nie mogę zaliczyć do pierwszej szokującej solówki jaką usłyszałam, to Are we in trouble będzie zaraz po...
"Are we in trouble now" to dla mnie najlepszy Jego utwór w ogóle.
A solo końcowe to jest majstersztyk i koncepcyjny (zauważ że tam wogóle nie ma ozdobników, czasami pojawi się flażolet, gra prosto postawionymi nutami) i wykonawczy - mało kto potrafiłby tak schludnie stawiać nuty na tak wysoko ustawionej czułości Gibsona - to jest mistrzostwo w czystej postaci
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
I tak jak w ostatnim utworze na on every street tak i tu w chórkach Vince Gill. W ogóle płyta "Golden Heart" to niesamowita galeria bliżej znanych i nieznanych muzyków. Poza składem podstawowym:
1. Paul Brady
2. Derek Bell
3. Mairtin O' Connor
4. Donal Lunny
5. Sean Keane
6. Paul Franklin
7. Matt Rollings
8. Steve Nathan
9. Michel Rhodes
10. Eddie Bayers
11. Brendan Crocker
12. Terry McMillan
13. Bill Cuomo
14. Liam O' Flynn
15. Paul Moore
16. Jo- El Sonnier
17. Barry Beckett
18. Sonny Landreth
19. Steve Conn
20. Michael Doucet
21. Billy Ware
22. Heike Barthe
23. Vince Gill
24. Paul Moore
25. Robbie Casserley
26. Don Potter
27. Hargus 'Pig' Robbins
"Feel Like Going Home" ma podobne zabarwienie do "Are We In Trouble Now"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Feel Like Going Home jest dla mnie wspaniałem przykłądem mistrzostwa MK
Ps. Dzisiaj oglądając Bazyleę'92 zauważyłem, że nie tylko MK zmienia gitarę w trakcie Telegrafu ale i Phil Palmer
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
pablosan napisał(a):Feel Like Going Home jest dla mnie wspaniałem przykłądem mistrzostwa MK
...oraz Charliego Richa, autora tego kawałka
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
|