Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Takie daty po prostu się pamięta. Wryły się w pamięć bardzo mocno.
20 lat temu światlo dzienne ujrzal ostatni album dIRE sTRAITS. A ja wciąż pamiętam jak wracałem ze szkoły w chłodny dzień podobny do dzisiejszego mając w plecaku nową płytę.
Mam wylącznie piękne wspomnienia związane z on every street...
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
Ty Robsonie to o wszystkim pamietasz
Tez pamietam jak kupilem kasete na tzw. bazarze wsrod rosyjskich stoisk
z muzyka z tej plyty.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Tak u mnie też najpierw byla kaseta (mam ja do dziś) i też kupiona na bazarku wśród warzyw i owoców
Boże to były czasy. Kiedy już dotarłem do domu sluchałem namiętnie. Takie perelki jak "Iron Hand" "You And Your Friend" czy "Planet Of New Orleans" pokochałem od razu.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
A ja dostalem plyte CD od owczesnej mojej dziewczyny. To byla moja PIERWSZA plyta w kolekcji, najciekawsze bylo to, ze nie mialem odtwarzacza
Kupilem dopiero miesiac pozniej, za 100$, renomowanej koreanskiej firmy CONDOR
Zbieralem te sto dolcow jakies kilka miesiecy, dorabiajac sie na przemycie LENTILKOW z Czechoslowacji. Alez to byly wrazenia muzyczne! Pamietam, ze premiera plyty miala miejsce w RMF FM, Mark opowidal o kazdym utworze. Niesamowite czasy!
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 875
Liczba wątków: 3
Dołączył: 09.2004
Aż się nie chce wierzyć, że to już 20 lat. Płytę przegrał mi na kasetę kolega, oczywiście na sprzęcie marzeń marki Technics. To też była moja pierwsza płyta na CD, ale to był już 1994 rok i moja jedna z pierwszych wypłat, za którą kupiłem odtwarzacz CD Fonica.
Liczba postów: 272
Liczba wątków: 15
Dołączył: 07.2009
W 1991 roku mój brat pracował na zachodzie i przywiózł mi oryginalne kasety on every street i brothers in arms. To było cos niesamowitego, bo pierwszy raz zobaczyłem, że kaseta może mieć dużą wkładkę. Wtedy polskie piractwo wydawało kasety nie dość, że bez tych wkładek, to jeszcze była marna jakość dźwięku, a dodatkowo często zniekształcona okładka i zmieniona kolejność utworów. O płytach CD nawet nie marzyłem
Dla mnie jedno z najlepszych wydawnictw Dire Straits. Album jest tak dopieszczony brzmieniowo, że ma się wrażenie jakby został nagrany wczoraj. Od początku aż do tej pory najbardziej podoba mi się Planet of New Orleans.
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
To była moja pierwsza 'oryginalna' kaseta DS-ów. Oryginalna - znaczy z okładką,kupiłem oczywiscie na targu. Wcześniej miałem tylko kilka utworów nagranych z telewizora na magnetofon szpulowy za pomocą słynnego kabla z pięcioma bolcami
No a później nastąpiła pamiętna sobota kiedy to w telewizorni i w radiowej trójce poszedł na żywo koncert z Bazylei - nagrywałem na nowiutenkie kasety sony hf - przecież takich rzeczy nie nagrywa się na 'stilonkach'
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day