Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
Czy mogę prosić specjalistę od przeklinania po angielsku o przetłumaczenie tekstu Real girl? thnx.
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
hm.. a czy autorem tego tekstu jest MK?
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.2011
siedzę nad tym tekstem już dobrą chwilę i chyba tak ad hoc to nic z tego nie będzie. To tekst dla tu- i tambylca w jednym. Ogólny sens jest jasny ale te wszystkie "upfightery", "back bitersy.....". To trudno nawet nazwać przekleństwami, to w większości przypadków po prostu mniej czy zwykle bardziej określenia pejoratywne ale jak wiele współczesnych słów nie całkiem jednoznaczne - przynajmniej dla mnie. Żeby to porządnie przetłumaczyć potrzeba kogoś naprawdę dobrego w frazeologii i synonimach. Na dokładkę piosenka jest dość stara czyli współczesny urban dictionary tu raczej na nic...
Trochę mnie złości własna niemoc, więc będę drążyła i kombinowała, ale obawiam się że jak się nie odezwie ktoś mądrzejszy i dobry w lingwistyce to będziesz musiała retro zadowolić się świadomością, że w ogóle wiesz o czym to :-)
always look at the bright side of life...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
jakasia, dzięki za odzew
właśnie, bardzo mnie intryguje to nagromadzenie określeń wszelakich, chociaż podejrzewałam że znalezienie dla nich polskich odpowiedników będzie, delikatnie mówiąc, niełatwe
klimat pieśni chwytam i on chwyta mnie a taki niegrzeczny MK bardzo mi się podoba...
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.2011
jeśli Cię to interesuje to mogę powrzucać te, które coś mi tam mówią czy które byłam w stanie znaleźć- tyle że wcale nie jest powiedziane że te tłumaczenia oddadzą to, co akurat poeta miał na myśli - jeśli miał coś na myśli bo może wszystko jest podporządkowane zabawie lingwistycznej. David uchodzi za świetnego tekściarza, wydaje mi się, że taka hipoteza jest prawdopodobna
always look at the bright side of life...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
oczywiście, bardzo mnie interesuje
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.2011
wiesz, retro - ja nie jestem pewna czy to można wrzucić na ogólnodostępne forum
tzn - same określenia nie są (raczej) drastyczne ale ich tłumaczenia jakie znalazłam to już tak Niby wszystko da się napisać politycznie, ale jak ma być tak to ja muszę jeszcze pomyśleć
A tak poważnie to z kilkoma mam problem...:confused:
always look at the bright side of life...
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.2011
26.08.2011, 02:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.08.2011, 22:23 przez jakasia.)
no dobra......nie mam pojęcia czy to dobrze, W wielu miejscach mam spore
wątpliwości
nie chcę frajerek, potłuczonych i pechowych
łatwowiernych, pojechanych czy oszustek
obgadywaczek, kłótliwych czy przemądrzałych
chcę normalnej dzieczyny - takiej jak ty
nie wciskajcie mi aktorek, cierpiętnic czy dziwaczek
nie potrzebuję niani i kredytów na karku
nie chcę nawet auta
supermanka też odpada
chcę tylko takiej zwykłej - jak ty
Na drzewo z tymi co się obżerają, nie dają dotknąć albo głodzą
one marzą o zimnych draniach co im dadzą popalić
nie lubię onanistek, mam gdzieś stare panny
chcę tylko zwyczajnej dziewczyny.....
Ciebie
nie interesują mnie snobki, podrywaczki i poszukiwaczki wczorajszego dnia,
żadnych wyzwolonych, domorosłych psychologów i maniaczek
nie chcę łatwych, nie chcę dziewic
czuję, że tylko taka jak Ty będzie moją jedyną
jedyne czego pragnę, to mieć schronienie na złą godzinę
romantyczną partnerkę do tańca
co przełamie każde lody
.....słodką kochankę
dajcie mi spokój z frajerkami,potłuczonymi i pechowymi
naiwnymi, ledwo żywymi i nakręconymi
plotkarami, ograniczonymi i przypadkowymi
chcę normalnej dziewczyny - Ciebie
te hardcory słownikowe były na szczęście za nowe do tego tekstu tłumaczyłam tak żeby jakoś brzmiało - love maker dosłownie chyba nie wyglądał by dobrze, podobnie jak man raper
nic więcej z siebie nie wycisnę - może dostanę "wsparcie językowe" to poprawię......
always look at the bright side of life...
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 1
Dołączył: 07.2011
26.08.2011, 10:22
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.08.2011, 22:21 przez jakasia.)
no to pierwsza poprawka:
shelfer to może i może być cycata (to shelf to "ważyć" cycki w dłoniach) ale tu tłumaczenie jest dużo prostsze ....za głęboko kombinowałam :o. Gramatyka mi nie pasowała a i tak się pchałam w kanał
coś tam "on the shelf" to coś w odstawce, jeszcze całkiem dobre, nie smieć a już niepotrzebne
kobieta "on the shelf" to podstarzała singielka czyli można powiedzieć że ona to "on the shelfer"....
o ja głupia :confused:
A jeszcze mąż mi TERAZ mówi, że to oczywiste......zabić??? Wczoraj pytałam 1000 razy......
wprowadziłam juz to do tekstu...
always look at the bright side of life...
Liczba postów: 1,866
Liczba wątków: 8
Dołączył: 08.2011
super
wg mnie świetne tłumaczenie
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
retro13 napisał(a):hm.. a czy autorem tego tekstu jest MK?
Raczej MK
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,536
Liczba wątków: 209
Dołączył: 05.2004
a skad pomysl zeby smooth operator przetlumaczyc jako supermanka ? a nie kombinatorka
I've got a right to go to work but there's no work here to be found
------------------------
szefu
|