Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Urodzilem sie w 73. Nieszczesliwy rok..... a potem mnie muzyka obudzila......
Sluchalem wielu roznych wykonawcow - jako dziecko OMD, potem odkrylem Frankie Goes to Hollywood..... a potem nagle oswiecilo sie swiatlo.
Byl grudzien 1985 roku. W 2 programie Polskiego Radia Tomek Szachowski i niezyjacy juz GURU polskiej muzyki Tomek Beksinski podsumowali owczesne dokonania w swiecie muzyki......
Mialem wrazenie ze ktos odcisnal pietno. Wbil goraca stal w moja dusze i powiedzial: masz tego sluchac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I stala sie muzyka. Jak grom z jasnego nieba... STING.... The dream of the blue turtles... i odkrylem ze jazz istnieje. Niepozornie wdarl sie w moja dusze, pokazal ze FORMA ma znaczenie. Ze belkot sposrod 3 instrumentow zrodzony (the Police) moze byc wyparty przez cos, co daje duszy harmonie i wysublimowane dzwieki. I pozniej poznalem Marillion. Moje Misplaced Childhood wdarlo sie cudnymi słowami w me zycie, nie pozwolilo zapomniec ze istnieje przekaz literacki w muzyce, chociaz obcy w brzmieniu, bo spiewany obcym jezykiem, to jednak MOJ. Nocny szept Beksinskiego, tlumaczacego Fisha pamietam do dzis. Chlonalem to jak mleko z piersi matczynej. Kazdy moj niemowlecy muzycznie lyk dawal mi energie do zycia. I stalo sie to, czego nie spodziewalem sie..........
Brothers in Arms.
To zagralo jak nic dotad. Zabilo mnie kazdym dzwiekiem. Jak biblie, slowo objawiciela kazdy dzwiek byl jak zwiastun nowego zycia...... Zabil mnie Mark swa miloscia wyeksponowana dzwiekiem gitary, stalem sie wybrancem, ktory mogl swe zycie podporzadkowac dzwiekom plynacym z dwoch glosnikow mojego marnego sprzety stereo. I nic juz nie bylo jak dawniej. I nic nie mialo sie stac wazniejsze......
CDN.
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 786
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2004
oooooo jakbym czytał fragmenty ze swego życiorysu (szczególnie OMD I Frankie ... )
Liczba postów: 324
Liczba wątków: 14
Dołączył: 01.2005
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
I ja w nich jestem... Ksieżycowe noce z Tomkiem Beksińskim... Moja ukochana płyta Marillion...I ta najważniejsza w całej muzycznej edukacji BROTHERS IN ARMS...Ostatnie dwa zdania sš moje Raingod Ukradłe mi je
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Ale cišg dalszy w moim przypadku to cały ocean muzyki
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Nastepne lata byly nostalgia. Podsycony BiA czekalem na cud. Ze sie spelni. W 88 roku na zlocie fanow DS w Zywcu (czy ktos to pamieta????) pisalismy petycje, aby sie zjawili w Polsce. Enigmatyczne odpowiedzi nie pozwalaly nam wierzyc ze kiedys zobaczymy jak na zywo prezentuje sie zespol, ktory zmienil nasze zycie. Podsycani atmosfera bootlegow z Rock Serwis, tekstami i winylami w wiotkich oprawach wierzylismy ze jednak... Moze.... Kiedys..... Ochlap w postaci MFN na skladance, pozwalal nam wierzyc ze geniusz Knopflera pozwoli sie soba nacieszyc... NHB bylo jedynie namiastka, a programy na 2 TVP dawaly nam sens zycia.... o pozniej nastal 1991 rok - gdzie sen mial sie spelnic. We wrzesniu spelnienie marzen....
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 2
Dołączył: 04.2005
Brothers in arms - jak dużo te słowa wyrażaja... :wub:
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
o, to byly jakies zloty fanow przed TYMI, ktorych jestesmy swiadkami?
Raingod - prosimy o szczegoly
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Cytat:Originally posted by koobaa@Sep 29 2005, 05:30 PM
o, to byly jakies zloty fanow przed TYMI, ktorych jestesmy swiadkami?
Raingod - prosimy o szczegoly
Tak, pamietam zlot fanow Dire Straits w Zywcu - byl to koniec czerwca lub poczatek lipca 1988 roku. Bylo spotkanie fanow, jakis koncert i petycja o sprowadzenie DS do naszego kraju. Byl tez konkurs z wiedzy o DS - pamietam ze wzielismy udzial z kolega z Jaworzna - Tomkiem Tajerem - on zdobyl 1 miejsce a ja 2 ;D Nagrodami byly: za 1 miejsce kaseta piracka Bruce`a Springsteena - chyba Tunnel of Love a za 2 miejsce komplet tekstow i tlumaczen odbitych na xero ;D
Z Tomkiem po tym spotkaniu zalozylismy zespol, grajacy covery. Tomek teraz mieszka gdzies w Filadelfii i ma czerwonego strata
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 217
Liczba wątków: 5
Dołączył: 11.2004
A ty mieszkasz w Polsce i masz białego Też dobrze
It's what it is...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Cytat:Originally posted by tawnuk@Oct 3 2005, 02:45 PM
A ty mieszkasz w Polsce i masz białego Też dobrze
I jeszcze bede mial telecastera czarnego i lespaula klsycznego I mam jeszcze 2 akustyki, z czego jeden otrzymany od Holdysa w konkursie Moja dziewczyna go wyspiewala ;D
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
03.10.2005, 17:35
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.06.2009, 15:12 przez Ania_M.)
Raingod napisał(a):Tak, pamietam zlot fanow Dire Straits w Zywcu - byl to koniec czerwca lub poczatek lipca 1988 roku. Bylo spotkanie fanow, jakis koncert i petycja o sprowadzenie DS do naszego kraju. Byl tez konkurs z wiedzy o DS - pamietam ze wzielismy udzial z kolega z Jaworzna - Tomkiem Tajerem - on zdobyl 1 miejsce a ja 2 ;D Nagrodami byly: za 1 miejsce kaseta piracka Bruce`a Springsteena - chyba Tunnel of Love a za 2 miejsce komplet tekstow i tlumaczen odbitych na xero ;D
Z Tomkiem po tym spotkaniu zalozylismy zespol, grajacy covery. Tomek teraz mieszka gdzies w Filadelfii i ma czerwonego strata Kurcze to gdzie ja wtedy byłem??? Zaraz po wiatowej trasie "Brothers In Arms"- piękny czas, aczkolwiek Mark zawiesił zespół na szczęscie nie ostatecznie
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Doceniamy wasze petycje Raingod
Wyglada na to, ze Polska w tym czasie (1992) byla po prostu za biedna aby pozwolic sobie na Dire Straits...
oto co powiedzial Mark w wywiadzie tuz przed koncertem w Woburn Abbey:
I was really looking forward to playing in Eastern Europe for instance, and we couldn't charge more than five or six pounds for a ticket or whatever it would be in somewhere like Poland where, it just wouldn't be on, we just couldn't afford to do it.
co mniej wiecej znaczy:
Naprawde mialem wielka ochote zagrac w Europie Srodkowej np, ale w takich miejscach jak Polska ceny biletow nie moglyby byc wieksze niz 5-6 funtow, po prostu niebyloby nas na to stac
Na marginesie trzeba dodac, ze organizacja jednego koncertu podczas trasy On Every Street kosztowala ok. 130 tys. funtow! - to jest suma zupelnie niewyobrazalna jak dla mnie.
Osobiscie zaplacilbym duzo wiecej niz 5-6 funtow aby zobaczyc w Polsce Dire Straits...
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
No niestety niz z tego nie wyszlo. Pamietam pamiatki z tamtych czasow - mialem wielka przypinke - dire straits live 85 - to byla oryginalna, wspaniala rzecz, ktora odkupilem od jakiegos kolegi na kolonii w 86 roku. Bylem cudnie szczesliwy z posidania tejze..... Pozniej w legendarnym sklepie "U Hipisa" w Katowicach udalo mi sie dostac naklejke z ta sama grafika - kosztowalo jakies niebotyczne pieniadze, ale ja bylem w stanie zaplacic baaaaaaardzo duzo..... I jeszcze jeden taki przypominek - na Mlynskiej w Katowiach byl sklep SANYO ze sprzetem za dolce. Na wystawie pysznił sie wielki poster DS - promujacy technologie CD .... to byly czasy.... Mialem straszna ochote ukrasc ten plakat ale mnie strach oblecial W tymze sklepie zobaczylem tez po raz pierwszy CD z plyta BiA i po prostu zwariowalem na punkcie posiadania czegos tak magicznego - odtwarzacz wprawdzie kupilem w 1991 roku - ktos za 100$ przywiozl z Austrii renomowanej marki CONDOR - a pierwsza plyta bylo OES - dostalem od owczesnej mojej dziewczyny na 18 urodziny. Czulem sie szczesliwy
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Napisz nam co więcej o tym Zlocie w Żywcu. Umieram z ciekawoci.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Cytat:Originally posted by Andrzej@Oct 4 2005, 11:25 PM
Napisz nam co więcej o tym Zlocie w Żywcu. Umieram z ciekawoci.
w sumie nei wiem co powiedziec. Bylismy mlodymi ludzmi, bylismy fanatykami, mlodymi, przed wiekiem doroslym.... co chcialbys wiedziec? Nie bylo tak jak teraz - ostatnie spotkanie w Krakowie bylo bardzo, bardzo mile.....
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 1,324
Liczba wątków: 25
Dołączył: 10.2003
Raingood, rewelacyjnie czyta sie Twoje opowiesci
A long time ago came a man on a track...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Cytat:Originally posted by pablosan@Oct 8 2005, 12:04 PM
Raingood, rewelacyjnie czyta sie Twoje opowiesci
Dzieki nareszcie ktos mnie docenil
A tak swoja droga to pisze sie przez jedno O - to zmioenia zupelnie ksywke
pozdrawiam, Pablosan
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2005
Raingod with zippos?
Sometimes you`re the windshield...
Sometimes you`re the bug...
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
Cytat:Originally posted by dudageo@Oct 9 2005, 11:30 PM
Raingod with zippos?
Nie, zapozyczenie z zupelnie innego zrodla -zreszta nie lubie tej plyty FISH-a - to jakies popluczyny muzyczne po latach swietnosci Ciekawostka jest to ze moja pierwsza kapela miala nazwe The Last Rain. Wiec deszczowe klimaty staly sie neijako wizytowka mojej "tworczosci". To taka dorobiona filozofia. Ale moze o tym kiedys i gdzies ale przy drinku ;D
and it's your face I'm looking for on every street...
|