Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Tak mialem na myśli winyl. To już zapomniana pozycja w dyskografii DS i pewnie tak już pozostanie. Znamy "Two You Lovers" znamy "Twisting By The Pool". Szkoda świetnego "If I Had You" i mniej świetnego "Badges, Posters..." Ale kiedy byłem w Chicago lata temu prawie upadłem na kolana znajdując te płyte w lekko zakurzonym małym sklepiku na rogu...nie pamietam już jakiej ulicy.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 234
Liczba wątków: 16
Dołączył: 11.2007
Robson napisał(a):Ale o co chodzi tutaj? Bo ja musze przyznać już się poubiłem
Stach Mark bodajże tylko raz przejał się krytyką. To było dokladnie w 1982 roku kiedy ukazywała się płyta "Love Over Gold" Że niby melancholijna, mało rockowa dlatego w tydzień nagrał Epke ExtendedancEPLAY szybką rock'n' rollową. Jakoś kłuje mnie w oczy stwierdzenie że Brothers In Arms była z góry skrojona i nagrana na zysk. Nie wiem skąd Ty masz takie wiadomości i wszystko tu w ogóle jakieś zagmatwane jest w tej dyskusji
Jasne, że chodziło mu o wysoki poziom artystyczny i to słychać! Ale też z drugiej strony mierzył w amerykański rynek i wielki sukces komercyjny. W żadnym wypadku nie była nagrana tylko dla zysku. To miała być dobra płyta pod każdym względem i to słychać.
Tak, a druga sytuacja, kiedy się przejął to po wydaniu "Communique", która była krytykowana, właśnie też z powodu melancholii, a reakcją było nagranie mocnej rockowej "Making Movies".
Nie gram z nut, gram z serca
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
Stach napisał(a):Tak, a druga sytuacja, kiedy się przejął to po wydaniu "Communique", która była krytykowana, właśnie też z powodu melancholii, a reakcją było nagranie mocnej rockowej "Making Movies".
Communique to doskonała płyta, trochę szkoda że nie czerpie z niej garściami na koncertach..