Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
Witam!!
Gdy 2 lata temu urodził się mój synek Marek (po mistrzu
) chciałem zaszczepić mu muzykę Knopflera. Jak powstała płyta "Get Lucky" zacząłem mu ją puszczać, szczególnie utwór "Hard shoulder". I uwierzcie mi, tu nie blefuję, jak jadę z nim samochodem i jak się kończy ten utwór to mój maluch, przy końcu wskazuje paluszkiem na radio i woła "da tata",(jak włączę radio, to woła NIE!!) i tak często żeby go uspokoić całą drogę, parenaście razy włączamy mu tę piosenkę, która notabene mnie też się bardzo podoba. Na szczęście zaczęły mu się podobać inne z tej płyty... te wolniejsze
Ale musi być coś w podświadomym dobieraniu "dobrych" dźwięków dla ucha przez Knopflera, bo jak parę lat temu przyszli znajomi do nas z córką, łobuzem jak włączyliśmy płytę "Shangri LA" to ich wtedy może 1,5 letnia córka zaczęła rytmicznie przysiadać, a mój kumpel na to...Zobacz to (do Żony)..ona jeszcze nigdy tak nie robiła a puszczaliśmy jej różną muzykę..
Macie takie doświadczenia??
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Coś w tym jest zdecydowanie !
Mój starszy synek uwielbia słuchać w samochodzie "True Love Will Never Fade" i jak wybieramy się w dłuższą podróż to zawsze prosi o "naszą piosenkę"...
Ostatnio nawet sam zaczął śpiewać początek piosenki - oczywiście w języku angielskim pięciolatka, a brzmi to mniej więcej tak: tru la łil newe fed,tru la łil newe fed...itd...ważne że śpiewa
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 6
Dołączył: 01.2005
Ha! Dobry temat! Mam dwóch synków. Młodszy Marek wiadomo dlaczego takie imię
Drugi - starszy - wychował się na muzyce Marka Knopflera, a szczególnym upodobaniem zapałał do... Do America! Piosenka ta była obowiązkiem każdego poranka w samochodzie jadąc najpierw do żłobka (tak! do żłobka
) a w późniejszych latach do przedszkola. Teraz jest drugoklasistą i nadal uwielbia Marka Knopflera i nadal lubi jak włączę "Do America"
Sometimes you`re the windshield...
Sometimes you`re the bug...
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Tak. Ja natomiast mam już córki 21 i 15 lat(żona mówi ,że moje). W dzieciństwie było podobnie jak z Waszymi pociechami i tak zostało do dziś, gdy gdziekolwiek pokaże się muzyka Marka, przypadkowo czy celowo - zawsze zapada ta specyficzna cisza i wszystko odbywa się bez komentarza.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Ja mam bardzo dziwne doświadczenia, i to ze sobą w roli głównej
Bo gdzieś tak od 4 do 7 roku życia na dźwięk piosenek Marka, uciekałam z płaczem do drugiego pokoju.... :p
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Andrzej napisał(a):(żona mówi ,że moje)
'zrobiłeś mi dzień'
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 347
Liczba wątków: 18
Dołączył: 10.2005
Czytając Wasze opowieści przypominam sobie samego siebie sprzed ponad 20 lat, przewijającego w pierwszym w zyciu Walkmanie, do upadłego finalowa solowke Sułtanów Swingu z albumu Alchemy.
Podobnie jak w przypadku Waszych Pociech muzyka Knopflera byla pierwsza jaka w zyciu uslyszalem i z perspektywy lat bardzo sie ciesze, ze tak sie stalo...
"And what have you got at the end of the day?
What have you got to take away?
A bottle of whisky and a new set of lies
Blinds on the window and a pain behind the eyes..."
Liczba postów: 786
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2004
To i ja dwa słowa w temacie. Moje dzieciaki wychowują się przy muzyce, bo pełno jej w moim domu. Nigdy szczególnie niczego im nie włączałem, ale jak sam słuchałem to i dzieci to robiły. Często też prosiły abym coś włączył i tu miały zawsze swoje nazwy: była więc "piosenka z opaską", "piosenka z czerwoną gitarką", albo "piosenka na bębenku" i kilka innych. A tak na marginesie, czy ktoś zgadnie co to za piosenki - bo ja to sam zgadywać musiałem!
Liczba postów: 786
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2004
.... to może jeszcze ze trzy nazwy, bo mi się przypomniały: "piosenka w samolocie", "piosenka o machaniu rączką", "piosenka o burzy" - ostatnia to łatwizna
Liczba postów: 1,536
Liczba wątków: 209
Dołączył: 05.2004
aaadam rozwiaz zagadke
z opaska to chyba wiadomo,
bebenek ? twisting ?
machanie raczka ?
samolot ?
I've got a right to go to work but there's no work here to be found
------------------------
szefu
Liczba postów: 786
Liczba wątków: 22
Dołączył: 11.2004
z opaską trafione,
na bębenek to "Song for Sonny Liston" dość wyrazista jest tam perkusja
samolot to "Sailing to..." zapewne od okładki płyty
a machanie rączką So Far Away - bo na różnych koncertówkach Knopfler tam czasami macha na pożegnanie.
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
Aktualnie 2,5 roku:
True Love will never fade - nie do pobicia w podróży...a my z Żoną zasypiamy
Heavy fuel - muszę go sadzać za kierownicą i jest w siódmym niebie, tylko to mu się wtedy podoba