Liczba postów: 1,381
Liczba wątków: 31
Dołączył: 06.2004
Cytat:Originally posted by Robson@Jun 5 2006, 06:59 PM
[i]Wistful, worldly- wise stories of resilent characters who have lived more than a little but remain determined to carry on...
a w tle Rollin' on ^_^
Oh girl it looks so pretty to me just like it always did
Like the Spanish city to me when we were kids
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Kilka pięknych słów od MK:
Jeżeli ten album (ATR) wyrazi choć trochę odczucie, że miłoć jest ponad wszystko, że miłoć jest w ogóle najważniejsza, to wcale nie będzie mi to przeszkadzać. To przecież prawda...
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Trzeba odwieżyć ten jakże ważny i ciekawy wštek.
Cieszyć się chwilš nie patrzšc cišgle przed, lub za siebie - tego musimy sie nauczyć. Przesadnie celebrujemy nostalgię.
Kurcze co w tym jest! Co rusz mnie to nawiedza. Thank you Mark
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Oj nostalgia to chyba jedna z większych wad Polaków ( np. za PRL to się żyło... )
Powinnimy wzišć do serc ten cytat z Marka...
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Mam kilka:
1.
And a crowd of young boys theyre fooling around in the corner
Drunk and dressed in their best brown baggies and their platform soles
They dont give a damn about any trumpet playing band
It aint what they call rock and roll
And the sultans played creole
2.
In a screaming ring of faces I seen her standing in the light
She had a ticket for the race just like me she was a victim of the night
I put my hand upon the lever said let it rock and let it roll
I had the one arm bandit fever there was an arrow through my heart and my soul
3.
He got the action, he got the motion
The boy can play
Dedication devotion
Turning all the night time into the day
He do the song about the sweet lovin' woman
He do the song about the knife
He do the walk, he do the walk of life
4.
And all I do is miss you and the way we used to be
All do is keep the beat and bad company
All I do is kiss you through the bars of a rhyme
Julie Id do the stars with you anytime
5.
I understand your changes
Long before you reach the door
I know where you think you're going
I know what you came here for
And now I'm sick of joking
You know I like you to be free
Where do you think you're going
I think you'd better go with me
6.
Be the pig-faced man or the monkey girl
Come be the big fat lady
'Gator slim with the alligator skin
Come be the devil baby
I jeszcze wiele innych... Ale na łeb wszystkie bije to co mam w stopce:
And what have you got at the end of the day ?
What have you got to take away ?
A bottle of whisky and a new set of lies
Blinds on the window and a pain behind the eyes
:-)
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Kilka słów od Marka o graniu na gitarze:
Mylę, że moment, w którym się znajduję, jeli chodzi o gitarę, można by okrelić mianem: "pimienny". Tak naprawdę mam zbyt ubogie słownictwo. Grałem troche ostatnio z Chetem Atkinsem, nagrywałem z nim niedawno w Nashville. TO JEST granie na gitarze! To włanie jest dla mnie wyczucie instumentu i płynnoć gry... Z tej perspektywy cała ta moja 'wirtuozeria' to jedna bzdura. Chet jest cudownym człowiekiem i takimże gitarzystš. Naprawdę gra przepięknie...
(...) Chciałbym w wieku 60 lat być choćby w połowie drogi, którš on już przeszedł, wtedy czułbym, że gdzie doszedłem. Tymczasem czuję, że jestem studentem, który tak naprawdę nigdy nie chodził do szkoły by uczyć się grać.
Za każdym razem jak co robię, zdaję sobie sprawę z tego, jak mało wiem. To tak jakbys otworzył ogromne pudło z puzzlami. Wiesz jak ułożyć tylko kilka częci, a jest ich tam miliony...
O gitarowym stylu i brzmieniu:
Na pytanie kiedy rozwinšł się styl dzięki któremu Mark jest ropoznawalny odpowiada:
Mniej więcej po dziesięciu latach grania. To wtedy zaczšłem łšczyć granie kostkš na gitarze elektrycznej, z graniem palcami. Coraz rzadziej używałem kostki i tak to się rozwijało zupełnie swobodnie. Powoli stało się stylem. Co ważne - nigdy nie wymuszać, nie pieszyć się. Po prostu pozwól temu być Twoim stylem gry. Spędziłem całe lata rywalizujšc z muzykš innych ludzi, ale wtedy włanie zaczšł rozwijać się ten styl. Kiedy zaczšłem pisać piosenki, to był to kolejny element, który przyspieszył ten cały proces. Po prostu dochodzi się do pewnego punktu kiedy przestaje się grać czyje piosenki, tylko bierze się gitarę i sprawiajšc sobie wielkš frajdę, gra się to na co ma się ochotę. Mnie przydarzyło się to w miarę wczenie, już po dziesięciu latach grania, już wtedy czułem że chcę grać by sprawić sobie frajdę, np grajšc na gitarze steel zakładajšc tulejkę na mały palec czy jakkolwiek inaczej. Trzeba po prostu wchłaniać klimat muzyki innych i reszta już wyjdzie po twojemu - to głównie w ten sposób tworzy sie co indywidualnego. W końcu dochodzisz do czego, co rozpoznaje się jako styl. Tak naprawdę nie można za wiele mówic o stylu, można go tylko rozpoznawać. Właciwie ciekaw jestem jak zdefiniowany jest 'styl' w słownikach, nigdy nie sprawdzałem.
Powyższe fragmenty pochodzš z ciekawego artykułu z magazynu Guitarist z lutego 1986r. Grupa Dire Straits odbywała wtedy wielkie wiatowe tuornee promujšce album Brothers In Arms. Wywiad przeprowadzono z Markiem (pozwoliłem sobie przetłumaczyć powyższe fragmenty), Jack'em Sonni oraz Pete'm Brewis'em , technikiem gitarowym Marka podczas tej trasy.
Jeli kto ma ochotę poczytać oryginał, to proszę bardzo
PS. Pozycja obowišzkowa dla gitarzystów!!!
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Dzieki!
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Mam pytanko - w tym tekscie, w pewnym momencie Mark wspomina o swobodzie w improwizowaniu pod koniec np why worry, a takze o solowce jacka sonny'ego w wild west end...na jakim koncercie mozna uslyszec wild west end z solo sonny'ego? Z tego co mi wiadomo to ten kawalek nie byl na setlistach w polowie lat 80, za czasow jacka. Jesli sie myle to poprawcie. hmm. -_-
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
BET, Wild West End grano na trasie BIA doć często, głównie podczas amerykańskiej jej częci. Wtedy włanie Mark dawał 'poszaleć' muzykom, co niekoniecznie musiało być takie wspaniałe. Solo, o którym mowa jest w artykule jak dla mnie nie do końca pasuje do DS. O wiele bardziej wolałbym, gdyby zagrał je tam Mark, ale to tylko moje odczucia. Najlepiej ocenić samemu. Samo wykonanie tego utworu jest bardzo ciekawe, ale to chyba temat na inny wštek.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Nie tylko dla gitarzystów Kuba Wild West End z trasy BIA to dla mnie co wyjštkowego. Pięknie rozbudowane i nie przypominajace oryginału. 17 sierpnia 1985 roku w Houston wykonane z dużym rozmachem i uporzšdkowanš, przemylanš improwizacjš. Improwizacjš majšcš pomysł. Polecam warto dotrzeć do tej wersji.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Cytat:Originally posted by koobaa@Sep 7 2006, 02:19 PM
BET, Wild West End grano na trasie BIA doć często, głównie podczas amerykańskiej jej częci. Wtedy włanie Mark dawał 'poszaleć' muzykom, co niekoniecznie musiało być takie wspaniałe. Solo, o którym mowa jest w artykule jak dla mnie nie do końca pasuje do DS. O wiele bardziej wolałbym, gdyby zagrał je tam Mark, ale to tylko moje odczucia. Najlepiej ocenić samemu. Samo wykonanie tego utworu jest bardzo ciekawe, ale to chyba temat na inny wštek.
No ja niestety posiadam z tej trasy tylko zapis koncertu w Sydney i Houston (ten obciety), takze nie wiedzialem o tym. Dziekuje slicznie za info i link, chyba w ogole zapoluje na Uniondale
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Kiedy tak sobie czytam co Mark sšdził o swojej grze na gitarze 20 lat temu to aż trudno uwierzyć, że przez kolejne 20 praktycznie Jego podejcie do gitary się nie zmieniło. Wcišż uważa, że jedynie gitara służy mu do komponowania i nie jest dobrym gitarzystš. Skromnoć, skromnociš ale jakże stanowisko fanów i miłoników Jego talentu jest odmienne.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Dokładnie . Wszystko się zgadza, można być skromnym i samokrytycznym, ale Mark chyba zapomina o jednej bardzo ważnej (najważniejszej?) sprawie. Mianowicie o talencie. On tak mówi o tym swoim graniu, jakby faktycznie to była bułka z masłem: "Siadasz sobie z gitarš i grasz na co masz ochotę, tak dla frajdy a po jakim czasie wyjdzie Ci z tego oryginalny styl"
Super recepta Marek... Będę stosować .
Prawda jest taka, że bez ogromnego talentu, 'smykałki' czy jakkolwiek inaczej to zwać, można grać sobie dla frajdy i do końca życia być rzemielnikiem. Gitara to jeden z tych instrumentów, na którym tę samš melodię można zagrać zupełnie inaczej... Każdy czuje instrument w inny sposób, każdy dotyka strun z innš wrażliwociš (lub bez ).
Mylę, że Mark juz taki pozostanie. Zawsze będzie twierdzić, że jego gra to tylko 'brzdškanie'... Na szczęcie miliony osób na całym wiecie uwielbiajš to brzdškanie i wedle mnie, nie musi ić już nigdzie dalej.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Kooba - Chciałem Ci tylko przypomnieć ,że Ty ten talent,smykałkę już posiadasz.
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
"Mylę, że Mark juz taki pozostanie. Zawsze będzie twierdzić, że jego gra to tylko 'brzdškanie'... Na szczęcie miliony osób na całym wiecie uwielbiajš to brzdškanie i wedle mnie, nie musi ić już nigdzie dalej"
Też mylę, że nie musi ić dalej ale jednoczenie wydaje mi się, że Mark jeszcze nas czym nowym zaskoczy. Nie wiem czym będzie to 'nowe' ale znajac Jego zamiłowanie do stylistycznej różnorodnoci na pewno czekajš nas miłe niespodzianki. Pewnie nie będzie to całkowita zmiana kierunku aż tak to nie, ale od czasu Shangri-La możemy się spodziewać kolorowej przyszłoci. I nie mam wyłšcznie na myli utworu ukrytego pod cyferkš 10 Ale to raczej temat na osobny wštek i chyba jeszcze czas na spekulacje.
ps. zgadzam sie z Andrzejem. Kuba czuje gitarę, że można sie naprawdę zasłuchać.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
Ach Robsonie nadajemy na tych samych falach. Cały czas głos sumienia podpowiada mi,że rzeczywicie Mark nas czym bardzo zaskoczy na swej nowej płycie. W dotychczasowych przeróżnych opiniach po Shangri La i All The Roadrunning, co niektórym brakowało powera, innym za przekosmicznych solówek gitarowych, a jeszcze innym przeszkadzał przerost stylu country lub jej niedosyt. Żeby nie było cukierkowo, jak to kiedy okrelił trafnie Mencin były i głosy zawiedzenia i niedosytu. Zatem co Mark wymyli, żeby tym tracšcym w niego wiarę udownić ,że jest rasowym muzykiem, a tym , ktorzy już dawno o tym wiedzš powiedzieć - JESTEM.
No włanie - a czego ja oczekuję ? Nie wiem , bo nie jestem w stanie tego wymylić, ale całe szczęscie , że mam Marka "ON ZROBI TO ZA MNIE"
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 153
Liczba wątków: 5
Dołączył: 09.2006
Dla mnie najbardziej pozytywnym zaskoczeniem w dotychczasowej karierze było nagranie "The Ragpicker's Dream" - do dzi mojej ulubionej płyty Marka. Mam nadzieję, że zadziała troszkę "prawo sinusoidy", i po bardziej elektrycznym okresie - chociaż to nie do końca może trafne okrelenie. Mówišc szerzej, dla mnie "Shangri La" było w porównaniu do "TRD" bardziej dopieszczone aranżacyjnie, brzemienie całoci bardziej wygładzone, a kompozycje troszkę bardziej chwytliwe - nie przypadkiem najczęciej wracam do "Song for Sonny Liston", oraz "Sucker Row" które niele pasowałyby też umieszczone na "TRD".
I chyba jeli już mam jakie oczekiwania, to włanie na taki zwrot. Aczkolwiek, mylę, że Mark cokolwiek zrobi, okaże się to strzałem w dziesištkę
So now we're passing strangers, at single tables.
Still trying to get over,
Still trying to write love songs for passing strangers.
All those passing strangers.
And the twinkling lies, all those twinkling lies,
Sparkle with the wet ink on the paper.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Na pytanie czy nowa płyta MK będzie w stylu bardziej rockowym czy może country dr Fletcher odpowiedział tak: "Even if I could answer that it would be over generalizing in the extreme"
Jak widać musimy jeszcze poczekać.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Podaję temat na górę, ponieważ po krótkiej lekturze ostatnich postów wychwyciłem dwa cytaty, które po prostu mnie rozłożyły na łopatki
Don't know if I'll be a star but
I'm going to play guitar
Mark Knopfler - nic dodać nic ujšć
oraz ten:
Listen now, right here
It's gonna be a beautiful year
Nie może być inaczej, skoro tyle emocji tego roku...
Oba cytaty z We Can Get Wild , które cholernie mnie kusi...
PS. Nowych cytatów MK ostatnio sporo. Mylę, że warto wyłapywać co cenniejsze perełki.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
|