Liczba postów: 278
Liczba wątków: 15
Dołączył: 07.2009
Dzis jest 30 rocznica ukazania sie albumu" Making Movies " ktory to rozpoczoł nowy rozdział w historii Dire Straits oraz moim zdaniem w historii muzyki na swiecie.Na temat samego albumu napisano tu wielokrotnie przy róznych okazjach .Ja jednak poprosiłbym Was o podzielenie sie uwagami dotyczacymi Davida Knopflera, który miał przecież znaczny wpływ na powstanie tej płyty a mimo to nie został wspomniany nawet na okładce albumu.
Co waszym zdaniem spowodowało to, że drogi muzyczne braci Knopfler rozeszly sie ?
Czy chodziło o nowy kierunek Dire Straits, który obrał Mark w czasie przygotowywania i rejestracji nowego muzycznego materiału zespołu w 1980 r.Czy może to była chęć kontynuwania solowej kariery przez Davida ,a może został poproszony o opuszczenie grupy ?.Domysłów było i jest wiele, dlatego chetnie przeczytam , o tym co maja do powiedzenia tak znakomite osobistosci naszego forum o odejsciu Davida oraz kulisach nagrywania 3 płyty Dire Straits.
pozdrawiam
Darco
Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
No właśnie - przegadaliśmy połowę piątkowego zlotu na wyżej wymieniony temat - hipotez i domysłów sporo...Czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy ?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Bardzo ubolewam że nie dotarłem do Wrocka tym bardziej że mam bardzo blisko. Życie układa czasami bardzo niekorzystne scenariusze i mam niezłą jazdę z mieszkaniem. Wierzę że to rozumiecie ale mi smutnawo że nie mogłem się z Wami spotkać aby choć razem posłuchać MM.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
18.10.2010, 15:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19.10.2010, 13:41 przez Robson.)
W moim programie ostatnio zagrałem strone A "Making Movies" za tydzień strona B. Czyli tak jak za starych czasów słuchamy muzyki z płyty winylowej.
To właśnie trzeci album DS w moim odczuciu był nowym kierunkiem jaki sobie wytyczył zespół. Zresztą Markowi zależało na nowym brzmieniu. Trochę innym brzmieniu. Bardziej rockowym z większą ekspresją. Nazwisko producenta nie jest tu bez znaczenia. Jimmy Iovine związany choćby z Brucem Springsteenem zrobił swoje. Klawiszowiec Roy Bittan kolejne nazwisko związane z Bossem. W ogóle to pierwsza płyta DS na której klawisze zostały wykorzystane na tak dużą skalę.
Płyta rodziła się w bólu. Przyszłość była jedną wielką niewiadomą. A mimo to zespół przetrwał i powrócił ze wspaniąła płytą pełną witalnej siły i kipiącą energią.
A co do konfliktu między Markiem a Davidem może osobny wątek choć już nie raz poruszaliśmy tę kwestie.
Wydawałoby się, że obiektywna ocena całej sytuacji jest opisana przez Michaela Oldfielda w "Sułtanach Swingu" Jednak trudno jednoznacznie stwierdzić kto wtedy bardziej zaognił konflkt. Mnie się wydaje że to wtedy nie było tak ważne jak to że ani Mark ani Dawid nie próbowali załagodzić konfliktu czy sporu.
Nie wiem też czy czasem nie zapominamy że tak naprawdę Dawid nie został wyrzucony z DS. Po prostu sam odszedł bo miał dość. Pewnie wwszystkiego ze starszym bratem na czele.
Teraz po latach wydaje mi się że Dawid częsciej może o tym mówic bo też częściej chyba jest o to pytany. Mark nie wypowiada się wcale. Dawid wydaje się wciaż rozgoryczony i zgorzkniały i w ogóle nie zauważa sukcesu DS poza dwoma pierwszymi płytami.
Ale w sumie to złożony problem.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,608
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Podobna trochę sprawa jak z Metallicą i Davem Mustainem. Tzn. inne motywy, ale podobnie jest teraz. 20 lat minęło i dopiero zaczyna się coś prostować.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A jeszcze inaczej ostatnio było w Placebo. Steve Hewitt dowiedział się przez telefon że już nie jest w zespole.
Dopiero teraz patrzę i w wątku jest o roli Davida w powstawaniu MM tak więc ok. Warto tu pamiętać o jego wypowiedzi przy "Tunnel Of Love" a którą znamy z książki "Sułtani Swingu" Wspomnienia z wesołego miasteczka gdzie bracia często w młodości bywali, które przewijają się w tym utworze i Dawid jest pewien że Mark również te wspomnienia przywołuje ale z wypowiedzi wynika że to tylko jego domysły więc tak naprawdę chyba nawet nigdy Marka o to nie zapytał. A czy to oznacza że już go nie było w trakcie nagrywania tego konkretnego utworu? Wiemy pożegnał się w trakcie nagrywania "Making Movies" Musiało być rzeczywiście duże napięcie bo oficjalnie Dawid Knopfler w składzie w jakim ta płyta była nagrywana nie figuruje.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
A ja będę się skłaniać tezie, że to wszystko to teraz jeden, wielki "chłit martetindody". Kto tam ich wie jak sobie teraz żyją
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Mała dygresja - po szwedzku skit (czyt. 'hłit') to po prostu 'gówno'
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Niezupełnie to miałam na myśli. :p
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Raz jeszcze dokładnie przeczytałem to miejsce w książce "Sułtani Swingu" kiedy doszło do konfliktu pomiedzy Markiem a Dawidem i właściwie moja wcześniejsza wypowiedź nie jest do konca słuszna bo autor używa stwierdzenia że Mark zwolnił Dawida ale potem jeszcze Dawid pojawił sie w studiu jednak Markowi nie wystarczały zwykłe przeprosiny bo wcześniej Dawid go zwyzywał. Ale to stanowisko Dawida bo jego wypowiedź jest szeroko zacytowana. Nie ma wypowiedzi Johna Illsleya, Picka Withersa czy samego zainteresowanego Marka Knopflera.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Wydaje mi się, że Knopfler kiedyś mówił, że jego brat był po prostu za słabym gitarzystą.
Ania, "chwyt marketingowy"? Jaki? Po co? Przecież to jakiś absurd!
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Tak mówił ale czy Hal Lindes był od niego lepszy? Ja myślę że ten problem miał znacznie głębsze podłoże. Przede wszystkim ambicjonalne i to nie tylko ze strony Dawida ale faktem jest że Dawid chciał mieć większy wpływ na oblicze zespolu a jego pomysły raczej nie miały siły przebicia. Jeden utwór na oficjalnej płycie DS (i to jeszzce koncertowej) autorstwa Dawida i Marka mówi sam za siebie.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
numitor napisał(a):Ania, "chwyt marketingowy"? Jaki? Po co? Przecież to jakiś absurd! Skąd możemy wiedzieć, że bracia nie pogodzili się z dala od błysków fleszy, a domniemany konflikt utrzymują dla podsycenia emocji fanów?
Choć z drugiej strony to faktycznie absurd, bo po co mieliby to robić?
Ale jeszcze z innej strony, nie ma rzeczy niemożliwych
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Tak, myślę że chłopy mające po 60 lat sikają z radości, że cały świat uważa, że są skłóceni
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Ale równie dobrze będąc w takim wieku mogą nie odczuwać potrzeby dzielenia się ze światem faktem, że się pogodzili, mogą chcieć zatrzymać to dla siebie.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 25
Liczba wątków: 6
Dołączył: 06.2008
Też czytałem "Sułtanów Swingu" i z tego co wywnioskowałem po oglądanych wywiadach i przeczytanym tekście:
-prawie od początku istnienia DS non stop narzekali na wszystko David i Pick, jednak David wiódł prym (pick narzekał w związku z Making Movies, że po dojściu klawiszy perkusja została mocno przyćmiona), gdyby David nie odszedł, rozpadliby się, to wyszło wszystkim na dobre.
Mark też swoje dosypał, podobno takie teksty padały między nimi:
-should I play it this way?
-it always sounds the fucking same
Z resztą tak jak już pisaliście, Mark uważał Davida za słabego gitarzystę. Kolejna, że "Marka w studio traktowano jak Ayatollaha".
Każdy coś miał za paznokciem ;-)
|