Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Co o tym sądzicie:
For the first time ex-Dire Straits members will be playing
together again!
John Illsley, Alan Clark and Chris White will play Dire Straits stuff live on stage at San Vigilio
di Marebbe (Italy) for the ski season opening on December 6th.
Marco Caviglia on lead guitar.
Liczba postów: 1,816
Liczba wątków: 88
Dołączył: 11.2005
hmm
dziwne ale nikt im nie zabroni grac czy jednak dire straits bez Marka to jest Dire Straits z Markiem. celowo napislem mala i duza litera
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Tak już jakiś czas temu mnie to zastanawiało. Ale oni chyba nie będa grać pod nazwą DS. Chyba nie powinni. Zresztą na plakacie jest z legendarnego Dire Straits a nie jako Dire Straits.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Jak dla mnie to tylko dobry tribute band. Bez MK to będzie zawsze podróba. Choćbyś miał "prawie" wszystkie składniki na najsmaczniejsze danie i w dodatku wiedział jak je przyrządzić, to i tak bez tego najważniejszego składnika to będzie tylko "prawie" tak dobre .
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
03.12.2009, 18:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.12.2009, 18:42 przez Robson.)
Kuba prawie "Old Pigweed" mi się przypomniało
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,761
Liczba wątków: 71
Dołączył: 11.2004
To chyba tylko chwycić reklamowy. Wiadomo nazwa przyciąga. Na plakacie Davida Knopflera z koncertu z Berlina , którego jestem szczęśliwym posiadaczem (dzieki Gasperowi) wraz z autografem, rownież widniało David Knopfler - legenda Dire Straits. Zatem......
We are the sultans of swing...
Liczba postów: 86
Liczba wątków: 2
Dołączył: 11.2009
koobaa napisał(a):Jak dla mnie to tylko dobry tribute band. Bez MK to będzie zawsze podróba. Choćbyś miał "prawie" wszystkie składniki na najsmaczniejsze danie i w dodatku wiedział jak je przyrządzić, to i tak bez tego najważniejszego składnika to będzie tylko "prawie" tak dobre . Byłoby świetnie móc usłyszec jeszcze Dire Straits na żywo, z Markiem....marzenie
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Jest tu na Forum pewien Szczęściarz, który miał taką okazję
Jak dla mnie, to czysty chwyt reklamowy, żeby przyciągnąć większą ilość ludzi na występ.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Impreza wygląda mi na coś pokroju 'Dni Ustrzyk (Ustrzyków?) Górnych', nie przywiązywałbym do tego większej wagi. Jeszcze nie słyszałem Włocha, który ma dobry angielski akcent, więc podejrzewam, że zabawa (szydera) będzie przednia, jeżeli będzie śpiewać
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Będzie będzie. Marco Caviglia jest liderem włoskiej DS tribute band (Solid Rock), ponoć aprobowanej przez oficjalną stronę MK. Grali wielokrotnie z Chrisem White'm, Richardem Bennett'em, Steve'm Philipsem.
Mimo, że facet podrabia Marka na gitarze całkiem nieźle, to rzeczywiście wszystko psuje wokal.
Tutaj np. You And Your Friend w Chrisem W. http://www.youtube.com/watch?v=Ze5fXtygb...re=related
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Z całym szacunkiem dla gościa, ale koncert z tego linku który podałeś, koobaa, wygląda jak wesele, te światła, ta atmosfera, obrazki na ścianie.. czy ich w ogóle ktoś tam słuchał? Życzę im, żeby koncert z resztą DS wypadł dobrze, ale słabo to widzę..
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,651
Liczba wątków: 16
Dołączył: 01.2005
Zgadza się, Filip. Linka zapodałem poglądowo, żeby pokazać "londyński" akcent Marco.
Ale w gruncie rzeczy nie o to chodzi jak co komu wychodzi, jeśli będzie dobra zabawa.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
koobaa napisał(a):Ale w gruncie rzeczy nie o to chodzi jak co komu wychodzi, jeśli będzie dobra zabawa.
Na tym polegają koncerty punkowe ale prawda jest taka, że ludzie mają tendencję do narzekania na chłamowatość i obciachowość muzyki, a jak jest wesele to cała sala śpiewa 'Majteczki w kropeczki'
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Punkowe? Skąd ten pomysł. Byłeś kiedyś na koncercie punkowym?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
No nie raz, grałem support przed punkami kilka razy Nie ważne jak zagrają, byle był łomot i można było poskakać
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
To równie dobrze na każdym ciężkim rockowym koncercie jest łomot i skakanie.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Jednak sama geneza punk rocka to odejście od formy i zastąpienie jej 4 akordami i siarczystą barwą gitary, bunt przeciwko 'umiejącym' grać (patrz 'I Hate Pink Floyd' u któregoś z Sex Pistols, nie wiem czy nie Johnny'ego Rottena. W tym kontekście łomot i łomot to nie to samo
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
No jeśli mamy rozróżniać łomot to ja się poddaje
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Przyjmuję kapitulację
Love, Peace & Dire Straits
|