Liczba postów: 2,816
Liczba wątków: 59
Dołączył: 09.2004
Brawo Bart - Człowieku Renesansu !!
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Dziękuję wszystkim za miłe słowa
Pewne miejsca przekładu jeszcze mi troszkę nie grają, ale jak powiedział Mikołaj - za jakiś czas spojrzę chłodnym okiem.
Chris, co do Barańczaka to nie trzeba nawet wiele pisać
Ten człowiek jest mistrzem przekładów. Uwielbiam jego wersje wierszy Josifa Brodskiego śpiewane przez Mirka Czyżykiewicza. Jeśli chodzi o przekłady, to najpierw jest Barańczak, potem Bóg, a potem długo, długo nikt. Dopiero po jakimś czasie dobiega nieodżałowanej pamięci Tomek Beksiński, ale to już nieco inna liga.
macsa napisał(a):Brawo Bart - Człowieku Renesansu !!
Wiesz, programista musi znać języki
Liczba postów: 216
Liczba wątków: 21
Dołączył: 05.2004
Bart napisał(a):Wiesz, programista musi znać języki
własnie
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
23.04.2012, 10:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.05.2012, 17:08 przez Bart.)
Wciąż mi siedzi w głowie refren.
So far from the Clyde
Together we'd ride
We did ride
Jest to genialnie gorzki opis sytuacji. Mieliśmy żeglować tak daleko, tyle sobie obiecywaliśmy. No i masz - żeglujemy daleko, dopłynęliśmy na koniec świata, daleko od Clyde. Ale nie cieszymy się z tego powodu. Mark potrafił tę ironię losu pokazać w paru słowach. Nie umiałem tego przesłania zawrzeć w moim przekładzie, dlatego refren uprościłem. Nadal nie umiem. Przekład na tym traci. Ale jeszcze móżdżę
Może pomożecie?
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
Bart napisał(a):Wciąż mi siedzi w głowie refren.
So far from the Clyde
Together we'd ride
We did ride
Jest to genialnie gorzki opis sytuacji. Mieliśmy żeglować tak daleko, tyle sobie obiecywaliśmy. No i masz - żeglujemy daleko, dopłynęliśmy na koniec świata, daleko od Clyde. Ale nie cieszymy się z tego powodu. Mark potrafił tę ironię losu pokazać w paru słowach. Nie umiałem tego przesłania zawrzeć w moim przekładzie, dlatego refren uprościłem. Nadal nie umiem. Przekład na tym traci. Ale jeszcze móżdżę Może pomożecie?
Wpadło mi całkiem przypadkowo do głowy coś takiego na refren:
Do odległych miejsc
Ostatni to rejs
Długi rejs...
Co myślicie?
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Się mnie podoba.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day