Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
06.03.2009, 04:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.03.2009, 04:18 przez numitor.)
Ania_M napisał(a):Ze wszystkich filmów z muzyką Marka jakie widziałam do tej pory, "Kolor pieniędzy" najgorszy. Po 20 minutach czułam się tak jakby ten film trwał już ze 2 godziny!
A ciekawa jestem, jak Wam się podoba ten film?
Pewnie znowu powiecie, że się czepiam - więc niech już tak będziecie. Straciłem nadzieję na normalną dyskusję na tym forum, więc przynajmniej trochę sobie pokrytykuję.
Czy naprawdę tylko mnie irytuje forma "Mark"? Czy mówimy - czytając wiersze Miłosza - o tym, że czytamy Czesława? Słuchamy Ludwika i Fryderyka? Oglądamy obrazy Vincenta?
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Mnie to nie irytuje. Co w tym złego? Może ktoś czyta Czesława. Myślę, że ktoś, kto zna 3 piosenki DS na krzyż nie powie o Knopflerze 'Mark', ale ktoś, kto go słucha dużo, często, interesuje się nim, tym co było, co będzie, może odczuć jakąś jednostronną 'więź'. Czy o nauczycielu w liceum zawsze mówiłeś 'mamy zastępstwo z panią profesor Kowalską', czy w rozmowie między kolegami, koleżankami zdarzało ci się powiedzieć 'o, mamy zastępstwo z Krystyną'?
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
filipk91 napisał(a):Mnie to nie irytuje. Co w tym złego? Może ktoś czyta Czesława. Myślę, że ktoś, kto zna 3 piosenki DS na krzyż nie powie o Knopflerze 'Mark', ale ktoś, kto go słucha dużo, często, interesuje się nim, tym co było, co będzie, może odczuć jakąś jednostronną 'więź'. Czy o nauczycielu w liceum zawsze mówiłeś 'mamy zastępstwo z panią profesor Kowalską', czy w rozmowie między kolegami, koleżankami zdarzało ci się powiedzieć 'o, mamy zastępstwo z Krystyną'?
Nie widzę analogii, ale jeśli już pytasz to odpowiem szczerze - nie. Mówiłem "mamy zastępstwo z Kowalską" - to oczywiste, że uczniowie nie mówią raczej podczas nieobecności nauczyciela z "panią", "panem" czy "z profesorem".
No dobrze, w takim razie, słucham właśnie Adama, później pewnie Marka, a na końcu posłucham Grzesia. Urocze.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
A jakiego Adama słuchasz? Tutaj przynajmniej wszyscy wiedzą o jakiego Marka chodzi Dla mnie zwał jak zwał. W kazdym razie już wolę określenie 'Mark' niż 'Mistrz', bo to mi zakrawa na sektę ;P
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Pisząc to myślałem akurat o Adamie Ostrowskim i Grzegorzu Ciechowskim - myślę jednak, że to nie ma znaczenia.
Określenie "mistrz" również jest dla mnie nieporozumieniem.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
numitor napisał(a):Czy naprawdę tylko mnie irytuje forma "Mark"? Czy mówimy - czytając wiersze Miłosza - o tym, że czytamy Czesława? Słuchamy Ludwika i Fryderyka? Oglądamy obrazy Vincenta? A co w tym złego? Można powiedzieć, że czyta się Czesława, można powiedzieć, że czyta się Czesława Miłosza, można powiedzieć, że czyta się Miłosza.
Można powiedzieć, że słucha się Marka, Marka Knopflera lub Knopflera...
W szkole mówi się o zastęstwach z Arletą Iksińską, Iksińską lub Arletą...
Nie rozumiem Twojej irytacji, naprawdę... I w tym wypadku przyznam rację Filipowi.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
Ania_M napisał(a):A co w tym złego? Można powiedzieć, że czyta się Czesława, można powiedzieć, że czyta się Czesława Miłosza, można powiedzieć, że czyta się Miłosza.
Można powiedzieć, że słucha się Marka, Marka Knopflera lub Knopflera...
W szkole mówi się o zastęstwach z Arletą Iksińską, Iksińską lub Arletą...
Nie rozumiem Twojej irytacji, naprawdę... I w tym wypadku przyznam rację Filipowi.
"Mówi się"? Zależy kto.
Ja nie czytam Czesława, Adama, Marka, Tadeusza, Doroty i Juliusza tylko Miłosza, Mickiewicza, Hłaskę, Różewicza, Masłowską i Słowackiego.
Przecież nie zabraniam Wam tak mówić - pozwólcie mi jednak mieć własne zdanie.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Pewnie, ze zależy kto i zależy od środowiska Ja jednak przytoczyłam przykład ze swojego otoczenia. Po prostu trochę się zdziwiłam, czytając to, co napisałeś, ale ok. Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,607
Liczba wątków: 172
Dołączył: 10.2005
numitor napisał(a):Pewnie znowu powiecie, że się czepiam
Czepiasz się
Cytat:Czy naprawdę tylko mnie irytuje forma "Mark"? Czy mówimy - czytając wiersze Miłosza - o tym, że czytamy Czesława? Słuchamy Ludwika i Fryderyka? Oglądamy obrazy Vincenta?
Ależ Numitorze, to zależy od kontekstu. Jeśli na forum fanów MK & DS ktoś mówi o muzyce "Marka", to wiadomo kogo ma na myśli. Jeśli na tym samym forum powiesz, że czytasz Witolda, to już nie jest jasne.
Wiadomo, że w jakiejś tam autoprezentacji nie powiem, że słucham Marka i czytam Witolda, lecz podam pełne nazwiska. Tutaj jednak jest wręcz pożądane, by korzystać z synonimów określających naszego ulubionego artystę, bo inaczej wciąż by się powtarzał w rozmowach Knopfler i Knopfler. A tak mamy Marka, Mistrza, MK i może coś tam jeszcze.
Poza tym jest to pewna, że się tak wyrażę, pieszczotliwa, ciepła forma No i w końcu to jest rock, mówimy sobie po imieniu. Taki pan Hetfield na przykład obruszyłby się gdybyś nazwał go inaczej niż James
Cytat:Przecież nie zabraniam Wam tak mówić - pozwólcie mi jednak mieć własne zdanie.
Ty masz chyba trochę obsesję na punkcie "pozwólcie mi mieć własne zdanie". Przecież nikt Ci ust nie zamyka, nikt nie wyzywa, nawet nikt się nie obraża. Piszesz o kółku wzajemnej adoracji i blokowaniu krytyki, a sam reagujesz alergicznie jeśli ktoś się z Tobą nie zgodzi.
----------------
Słucham właśnie: ZZ Top - My Head's In Mississippi
via FoxyTunes
|