Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy To Legalne?
#1
Nie słyszałam o żadnym innym wydawnictwie ze wspólnej trasy Marka i Emmylou oprócz "Real Live Roadrunning".
http://www.allegro.pl/item499767503_mark...ry_cd.html
Czy w takim razie to może być pirat, czy mnie coś ważnego ominęło?
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#2
Ania_M napisał(a):Nie słyszałam o żadnym innym wydawnictwie ze wspólnej trasy Marka i Emmylou oprócz "Real Live Roadrunning".
http://www.allegro.pl/item499767503_mark...ry_cd.html
Czy w takim razie to może być pirat, czy mnie coś ważnego ominęło?

Można powiedzieć że to piratUśmiech
To jeden z dwóch "profesjonalnie" wydanych bootlegów z trasy ATRR.
Bardzo ładne wydanie i bardzo dobra jakość dźwięku.
Na niemieckim ebay-u ta sama płyta kosztowała ok 35 euro więc myślę że warto ją mieć.
Lord, I'm just a rolling stone
Rock my soul I wanna go home
Odpowiedz
#3
I to nie tylko z tej trasy z Dire straits i Mark solo też się zdarzają .Zazwyczaj robią takie
rzeczy małe wytwurnie.zdobywają nagranie a pózniej robią jak w opisie " oryginał ".
To tak zwany legalny pirat płyta jest niby Tłoczona a nie nagrana w nagrywarce dvd-R
domowym sposobem przecież to jest to samo bo nagranie i tak jest nielegalne. I nie wiem
dlaczego serwisy aukcyjne pozwalają na wystawianie tych "oryginałów" jeszcze na dodatek
za grubą kase.
Odpowiedz
#4
Zgadza się...
Najlepiej jest po prostu ściągać takie koncerty, bo samo ściąganie i udostępnianie jest legalne (mówię oczywiście o nieoficjalnych materiałach, bądź materiałach tzw. 'For Fans To Fans'). I sprawa jest prosta: mamy to co chcemy, mnóstwo radości, zero problemów z prawem i 65 zł. w kieszeni... Oczko

http://www.oneverybootleg.nl - lista wszystkich legalnych zapisów z koncertów audio lub video

http://www.tracker.knopflertk.net - ciągle poszerzana lista koncertów do ściągniecia - same legalne tj. nieoficjalne materiały

http://www.killtogetartwork.com - zbiór okładek na płyty i pudełka, jeśli lubicie takie zabawy

Jeżeli ktoś ma jakieś wątpliwości co do bootlegów, wchodźcie na w.w. strony i szukajcie odpowiedzi... Oczko
...now the sun's gone to hell...
...and the moon's riding high...
Odpowiedz
#5
Tak myślałamUśmiechDzięki.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to



Tu można kupić moją książkę Uśmiech
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Odpowiedz
#6
Witam
No takiego typu pozycji to już widziałem kilka zarówno audio jak i DVD a ceny wysokie, tak naprawde to niewiadomo kto na tym zarabia, i dziwie się ze tego typu aukcje sa dopuszczane.
Odpowiedz
#7
Dyskusja na ten temat bootlegów sprzedawanych/kupowanych kiedyś już chyba była. Oczko
Powtórzę swoje zdanie: nie mam nic przeciwko temu, by "wytwórnia", która wyprodukowała bootleg wprowadzała go do płatnego obiegu, jak również by posiadacze takich płyt odsprzedawali je innym. Młodsi forumowicze zdają się nie pamiętać, że kiedyś nie było Internetu - i forma bezpłatnej, "zdigitalizowanej" muzyki po prostu nie istniała. Za to bootlegi - owszem. Nie sądzę, by np. 30 lat temu fani tworzyli podobne do naszych "drzewka wymiany". Z prostej przyczyny - płyty analogowej nie da się powielić domowymi sposobami.
Odpowiedz
#8
Poza kwestią darmowego rozpowszechniania muzyki są jeszcze względy estetyczne. Oczywiście można sobie samemu wypalić płytę, wydrukować okładkę, a nawet etykietę na krążku. Ale tłocznia i drukarnia przecież zrobią to lepiej. Osobiście wolę mieć na półce estetycznie i profesjonalnie zrobioną płytę niż chałupniczy produkt. Oczko
Odpowiedz
#9
A najlepszy w tej kwestii jest m.in Bob Dylan który od czasu do czasu 'wypuszcza' "The Bootleg Series" jak najbardziej oficjalne wydawnictwa które z nazwy raczej tak nam się nie kojarzą. A na takich plytach same wynalazki, utwory wcześniej nie wydane, jakieś koncertówki czy strony B singli.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Odpowiedz
#10
olaph72 napisał(a):Poza kwestią darmowego rozpowszechniania muzyki są jeszcze względy estetyczne. Oczywiście można sobie samemu wypalić płytę, wydrukować okładkę, a nawet etykietę na krążku. Ale tłocznia i drukarnia przecież zrobią to lepiej. Osobiście wolę mieć na półce estetycznie i profesjonalnie zrobioną płytę niż chałupniczy produkt. Oczko

Zgadzam się z tobą ale jakim kosztem sposób domowy koszt 1zł sposób numer dwa 100zł
albo i drożej.Zwłaszcza na naszym krajowym serwisie "Alledrogo" ceny są strszne,taniej
na zagranicznym ale musisz się bawić z zachodnim kontrahentem.
Odpowiedz
#11
seska napisał(a):Zgadzam się z tobą ale jakim kosztem sposób domowy koszt 1zł sposób numer dwa 100zł
albo i drożej.

Czasem warto odłożyć trochę kasy na jakiś rarytas.

seska napisał(a):Zwłaszcza na naszym krajowym serwisie "Alledrogo" ceny są strszne,taniej
na zagranicznym ale musisz się bawić z zachodnim kontrahentem.

"Bawić się"? Kupiłem na eBay'u dziesiątki płyt i faktycznie - dobrze się bawiłem. Uśmiech
Odpowiedz
#12
Moim zdaniem takie bootlegi nie powinny być w obiegu w cenie wyższej niż koszty produkcji. Kto ma na tym zarabiać? W czasach kiedy nie było nagrywarek CD ich cena również nie była niczym usprawiedliwona. Moim zdaniem to nie fair zarabiać na takich 'produkcjach'. Dlatego popieram darmowe rozpowszechnianie nieoficjalnych materiałów, reszta - gdy jest w cenie wyższej niż bezpośredni koszt produkcji to zwykłe piractwo.
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
Odpowiedz
#13
Witam
Zgadzam się z Kubą wcześniej pisałem właśnie ze niewiadomo kto na tym zarabia, taka produkcja prezentuje sie "lepiej" w dzisiejszych czasach przy tej technice możemy wypalic sobie eetykiete wydrukować okładkę i też nie wygląda to źle na połce nie wspierając tak zwanych pseudo rarytasów.
Odpowiedz
#14
Nie wiem jaka jest zazwyczaj cena "wyjściowa" bootlegu. Być może odpowiada kosztowi produkcji jednego krążka. Jeśli nie - to faktycznie mamy do czynienia z piractwem.
Inną kwestią jest obieg wtórny. Nie można mieć za złe użytkownikowi serwisu aukcyjnego, że chce zarobić na odsprzedaniu jakiejś płyty. Mamy w końcu wolny rynek, nieprawdaż? Oczko
Odpowiedz
#15
Prawdaż. Jeśli nie pasuje ci cena - nie kupuj. Ja mogę kupić płytę za 20 zeta w sklepie i chcieć ją odsprzedać za 5 000. Mam prawo? Mam. Najwyżej nikt nie kupi. A jak się znajdzie jakiś frajer, to jego sprawa, że kupuje. Ma prawo Oczko
Love, Peace & Dire Straits
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości