Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
25.07.2008, 16:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.07.2008, 16:23 przez Robson.)
A ja jestem choleryk i się wkurzyłem!!! Żartuję oczywiście
Nie myślałem o komercji w złym tego słowa znaczeniu ale też nie łączyłbym go z Knopflerem
Czasami myślę czy aby Mark nie pozostaje w pewnym sensie jednak niszowy. Kiedyś o tym rozprawialiśmy i to tak naprawdę zależy jak podejdziemy do pojęcia niszowy. Bo generalnie jest znany ale czy zawsze kojarzony tak jak wykonawcy o których się mówi i gra więcej? Nawet bym zaryzykował że wielu jest wielkich artystów którzy w jakimś sensie pozostają niszowi. I mnie sie to podoba bez rozgłosu i medialnego szumu. A w świadomości odbiorców i konsumentów codziennych dźwięków nazwisko Marka Knopflera może nie istnieć tak jakbyśmy może myśleli że istnieje Dire Straits nie było niszowe a Mark solo? Niewykluczone. Można by zaryzykować taką opinię. I chyba nawet o to mu chodziło. Wciąż gra DS ale koncerty są mniejsze i bardziej kameralne.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
25.07.2008, 16:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.07.2008, 16:23 przez Robson.)
fakungio jeśli Mark nie jest niszowy a płyty w Twojej opinii nie są komercyjne to może rodzić się pewna sprzeczność To nie wszystko jest takie oczywiste. Ja osobiście lubie takie rozważania ale moze po prostu lepiej się cieszyć muzyką i nie wchodzić w takie rejony. Albo muzyka sie podoba albo nie
To zawsze tak będzie fakungio że czegoś będzie nam brakować na koncertach. Wiem że podałeś tylko przykład "I'm The Fool" no ale akurat ten utwór się pojawiał podczas Golden Heart tour dlaczego ma być teraz itd. itd.
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Robson napisał(a):A ja jestem choleryk i się wkurzyłem!!! Żartuję oczywiście
Robson napisał(a):Nie myślałem o komercji w złym tego słowa znaczeniu ale też nie łączyłbym go z Knopflerem
A mnie się to słowo kojarzy paskudnie, reaguję na nie ze złością, i dlatego też nie łączyłabym go z Knopflerem.
Robson napisał(a):Czasami myślę czy aby Mark nie pozostaje w pewnym sensie jednak niszowy. Kiedyś o tym rozprawialiśmy i to tak naprawdę zależy jak podejdziemy do pojęcia niszowy. Bo generalnie jest znany ale czy zawsze kojarzony tak jak wykonawcy o których się mówi i gra więcej? (...) Dire Straits nie było niszowe a Mark solo? Niewykluczone. Można by zaryzykować taką opinię. I chyba nawet o to mu chodziło. Wciąż gra DS ale koncerty są mniejsze i bardziej kameralne. O ile dobrze rozumiem co piszesz, to pozwolę sobie powtórzyć to co kiedyś napisałam. Wystarczy podejść do grupki osób i powiedzieć Słucham Marka Knopflera, Nic dziwnego, jeśli w odpowiedzi usłyszy się: A kto to? - nie trzeba robić nic wielkiego, tylko odpowiedzieć: Ten z Dire Straits - i już ktoś z tej grupki załapie o co chodzi. Może w tej chwili troszkę przesadzam, ale mnie jako fana trochę to boli - że Mark kojarzony jest tylko z Dire Straits, że nie ma wiele jego solowych piosenek w radiach, a nawet jeśli puszczają Dire Straits, to piosenki bardzo wybrane. Bo to wygląda na to, że piosenki Dire Straits są warte uwagi, a solowe Marka już nie - a to nieprawda. Ale może rzeczywiście Knopfler liczył się z tym, że kariera solowa na trochę go wypchnie ze świata medialnego, i chciał w ten sposób trochę odpocząć od zgiełku? Zresztą, dla mnie to malo ważne. Ważna jest muzyka.
Robson napisał(a):fakungio jeśli Mark nie jest niszowy a płyty w Twojej opinii nie są komercyjne to może rodzić się pewna sprzeczność Co masz na myśli bo nie do końca rozumiem?
Robson napisał(a):Ja osobiście lubie takie rozważania ale moze po prostu lepiej się cieszyć muzyką i nie wchodzić w takie rejony. Albo muzyka sie podoba albo nie Bardzo się podoba! Ja też lubię takie rozważania, i proponuję jednak przy nich pozostać
Robson napisał(a):To zawsze tak będzie fakungio że czegoś będzie nam brakować na koncertach. Wiem że podałeś tylko przykład "I'm The Fool" no ale akurat ten utwór się pojawiał podczas Golden Heart tour dlaczego ma być teraz itd. itd. Święta racja
Nie mogę przyzwyczaić się do limitu obrazków...
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Bo jak coś może być komercyjne i niszowe jednocześnie? Chyba że niszowi artyści też mają w swoim slowniku coś takiego jak komercja ale to chyba jakiś absurd
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
25.07.2008, 22:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.07.2008, 22:41 przez fakungio.)
Robson napisał(a):Bo jak coś może być komercyjne i niszowe jednocześnie?
Czytaj uważnie posty...
Podajesz przykład trasy z 1996..tak i właśnie wtedy chwalił się utworami z ostatniej płyty po wielu latach nieobecności na rynku muzycznym dlatego płytę "Golden Night in London" uznaję za doskonałą. Ale widzisz tam 80% utworów to piosenki z płyty "GH"
A teraz, na koncertach istny misz masz....słabe
PS. Zresztą Golden Heart jest płytą niebywale przemyślaną i spójną, no może "Imelda" mogłaby nie istnieć ale płyta jest doskonała, wysublimowana
PS2. Wykonawcy niszowi nie sprzedają ponad 100 milionów płyt, "Golden Heart" ok 2 milionów to chyba dobry wynik nie sądzisz???
Liczba postów: 474
Liczba wątków: 22
Dołączył: 03.2006
26.07.2008, 02:17
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2008, 02:29 przez mikołaj.)
zgadzam się Fakungio - koncert "A night in London" jest fantastyczny
chociaz cały czas nie wiem dlaczego jest taki fajny - czy dlatego że Mark zaprosił tylu muzyków...czy dlatego że jest kameralny...a może to przez te wiolonczelistki...
Pytań do Marka mam całą listę , ale dwa które nie dają mi spokoju, to
- jak wygląda jego dzień życia podczas gdy nie jest w trasie
- dlaczego podczas trasy Shangri-la zapowiadając Rudiger-a uparcie uzywał zwrotu " try to play"?
PS. Mark jest artystą niszowym, bo jego piosenek nie "puszczają" w rmf.fm czy innym tego typu badziewiu...
Liczba postów: 291
Liczba wątków: 3
Dołączył: 02.2008
Ja nie widze nic fantastycznego w A night in London muzyka owszem ale samo
przedstawienie? ( a nawet jego brak ). Zwykły występ w studio jak dla mnie nawet dość nudny. Może gdyby wyszedł drugi to mogli byśmy porównywać oczywiśćie nie biore
pod uwage tego z EH.
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Odbiegając od tematu, A night in London mi się bardzo podoba, często wieczorami oglądamy z rodzicami
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
26.07.2008, 15:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2008, 17:00 przez Robson.)
Nie odbiegając od tematu fakungio nie zrozumiałeś mojego zamysłu. Celowo tak napisałem i są to moje słowa że jak coś może być komercyjne i niszowe jednocześnie? Nie widzisz w tym jakiejś sprzeczności? Twierdzisz że Mark nie jest niszowy ale jednocześnie też nie jest komercyjny. Trochę mi się to kłóci i tylko na to chcialem zwrócić uwagę.
Ilość sprzedanych płyt w tym temacie w ogóle mnie nie przekonuje. Są artyści naprawdę niszowi którzy sprzedają duże nakłady to chyba nie jest wyznacznik.
To Ty wymieniłeś "I'm The Fool" ja Ci tylko uświadomiłem że ten utwór był grany na koncertach Dla mnie to naturalne że kiedy Mark wystartował w 1996 roku ze swoją pierwszą niefilmową płytą to akcent na koncertach był położony właśnie na nią. Teraz kiedy już ukazało się prawie tyle samo plyt MK co DS ma w czym wybierać niekoniecznie z repertuaru DS
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
26.07.2008, 15:29
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2008, 15:33 przez Ania_M.)
Robson napisał(a):Są artyści naprawdę niszowi którzy sprzedają duże nakłady to chyba nie jest wyznacznik. Jeżeli prawdą jest to, że pewnej popularnej ostatnio wokalistce, aby zwiększyć nakłady sprzedanych płyt, wynajęty człowiek wykupuje ze sklepu wszystkie egzemplarze jej albumów, to uważam, że nie jest i nie powinien być to wyznacznik
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 685
Liczba wątków: 55
Dołączył: 07.2005
Robson napisał(a):Teraz kiedy już ukazało się prawie tyle samo plyt MK co DS ma w czym wybierać niekoniecznie z repertuaru DS
To prawda, ale dla mnie wciaż za dużo jest utworów DS na koncertach solowych choć Knopfler wciąż uparcie twierdzi że do tego okresu nie ma powrotu.
I dlatego twierdzę że koncerty Knopflera są komercyjne z jednej strony pod względem repertuaru a z drugiej podpisywaniu kontraktów z Viva Art, która bezczelnie wtłacza go w Torwar, a on się na to godzi.
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
26.07.2008, 18:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.07.2008, 18:36 przez filipk91.)
Ej, ale ja naprawde nie widze problemu w tym, ze gra piosenki z czasow DS. Kto je napisal? John Illsley? Chris White? Nie - Mark Knopfler. Dlatego sa tak samo jego jak te ktore pisze od rozwiazania DS i uwazam ze powinien je grac. Jezeli te piosenki sa tak samo dobre, a niektore duzo lepsze niz solowe, to powiedzcie mi dlaczego mialby ich nie grac? Nie chcialbym bardzo, zeby Knopfler gral tak jak swojego czasu Pink Floyd. Koncert = ze 2, 3 piosenki z poprzedniej plyty, promowana przez tournee plyta + jakies bisy.
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Ten temat był tu wielokrotnie poruszany, widać wciąż budzi jednakowe emocje
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Bo mnie osobiscie szlag trafia jak ludzie uwazaja piosenki Marka z czasow DS jakby juz nie byly jego i chca je wykreslic z setlist <bulwers>
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
A kto tak uważa?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
27.07.2008, 14:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.07.2008, 15:25 przez Ania_M.)
filipk91 napisał(a):Bo mnie osobiscie szlag trafia jak ludzie uwazaja piosenki Marka z czasow DS jakby juz nie byly jego i chca je wykreslic z setlist <bulwers> Ludzie tak uważają raczej co do solowych piosenek Marka. (mam oczywiście na myśli ludzi spoza naszego Forum).
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
a taki fakungio np
doszukiwanie sie komercji w fakcie, iz mark gra duzo utworow ds to moim zdaniem jest przegiecie. nie gra dlatego, ze to leci w radio i ludzie to znaja, bo jak ktos idzie na jego koncert, to nie sadze zeby tworczosc mistrza znal tylko tak-o. nie wyobrazam sobie kogos kto przechodzi kolo plakatow (tak nielicznych, ze stwierdzilem ze jak jeden zwine to sie nikt nie polapie ) i mysli 'a se pojde zobaczyc co to za gosc, chyba ten od sultanow'. nie mozna spychac starych kawalkow na bok, bo sa stare.
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: 05.2008
08.09.2008, 00:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08.09.2008, 00:55 przez igs.)
Pytań jest wiele. Niestety, raczej sami musimy sobie na nie odpowiedzieć...
0. Nie wszyscy wiedzą, czemu właśnie czerwony kolor Fendera to Twój ulubiony?
Ja sam kilkanaście lat zastanawiałem się. Jak to było?
1. Wizytówką Twojej gitary za czasów DS był Fender z klonowym gryfem.
Dlaczego sygnowana wersja MK Stratocaster ma gryf palisandrowy?
2. Były rozmowy na temat sygnowanej wersji Gibsona.
Czemu do tej pory nie ma modelu '58 czy '59 by Mark Knopfler?
3. Gdzie i w jaki sposób kupujesz swoje instrumenty?
Ktoś poleca je, czy może pomaga Ci w wyborze? Jakieś aukcje internetowe?
4. Dlaczego czerwone kolumny Marschall na koncertach mają mniejsze logo,
niż tradycyjne modele?
5. Czemu zawdzięczamy zmianę "głowy" z Marschall na Reinhard podczas ostatniej
trasy koncertowej?
5. Czemu tak późno zdecydowałeś się na otwarcie własnego studia nagrań?
6. Na stronie Mytekusa napisano, że używasz w swoim studio ich przetworników.
Czy to zwykły chwyt marketingowy, czy też przywiązujesz do przetworników jakąś wagę?
7. Czy czytasz pamiętniki Guya Fletchera?
8. W jaki sposób dobierasz swoich muzyków sesyjnych i koncertowych?
10. Czy podczas nagrywania w studio powtarzasz swoje partie wielokrotnie,
czy też jesteś zwolennikiem nagrywania na setkę?
11. Jak bardzo ingerujesz w brzmienie płyt będąc ich producentem? Czy jesteś również obecny podczas masteringu?
12. Czy podczas zapamiętywania swoich pomysłów, riffów i zagrywek posiłkujesz
się jakimś sprzętem? Używasz iPoda, dyktafonu, może komórki do tego?
13. Mówią, że nie znasz nut…
MK Strat owner.
igs
_______________
http://www.igsaudio.pl
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
W tej chwili to ja bym zadał pytanie czy w roku 2009 możemy się spodziewać nowej płyty bo ja bardzo czekam
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Biorąc pod uwagę cykliczność ukazywania się płyt Marka, myślę Robert że to bardzo możliwe. Ja też czekam z rosnącą niecierpliwością
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
|