Nowy album MK - Get Lucky :)

[Robson]

Na wiosnę 2009?

http://www.guyfletcher.co.uk/diaries/200...rdhome.php

[adam82]

Niezłe tempo chłopak narzucił. Martwi jedynie to, że jak go znam, to nie będzie miał już w ogóle ochoty myśleć o wydawaniu czegoś z poprzedniej trasy.

[Robson]

Może i tak ale to jest najlepsza wiadomość dzisiejszego zachlapanego dnia i dziwię się że w ogóle z Waszej strony zero reakcji.

[Ania_M]

Drogie Panie i Panowie - mamy wśród nas jasnowidza Robson od bardzo długiego czasu obstawiał wiosnę '09 jako czas wydania nowej płyty - i obstawił trafnie! Oby tylko odgadł że na jesieni '09 progi naszego kraju znowu przekroczy MK. Wtedy radość moja się spotęguje. Mój organizm jest wyeksplaotwany po szkole i przez tak paskudną pogodę, więc nie planowałam dzisiaj zasiadać do komputera - ale jak dostałam od Robsona SMSa to już się nie mogłam powstrzymać.
Już mam rany na łapkach od zacierania z radości

HIP HIP HURRA!!

[Robson]

To się okaże Myślę jednak że termin wiosenny np. taki jak ukazywala sie płyta "Golden Heart" naprawdę jest możliwy. Mamy cały październik, listopad, grudzień, styczeń, luty marzec. Pół roku. Niesamowite tempo, przecież dopiero zakonczyła się trasa. To chyba najkrótsza przerwa a dla mnie muzyczna wiadomość tej jesieni!!!

[Ania_M]

Gdzieś w okolicach stycznia tego roku zamieściłam na Forum link do wywiadu z Markiem w którym padło pytanie o to czy Polacy piją jeszcze tyle wódki co kiedyś Pamiętacie? Już wtedy Mark mówił że zbiera materiały na nową płytę!

[Filip]

No to zaskakujące oczywiście pozytywnie ma gośc w sobie energie do pracy napewno zasługa w tym także fanów którzy stawiaja sie licznie na koncertach motywuje do ciężkiej pracy Fantastyczna wiadomość !

[Ania_M]

No i mamy potwierdzenie na MK News
http://www.mark-knopfler-news.co.uk/frameset.html

[Andrzej]

.......tu sie wyrabia.

[seska]

Brak mi słów jestem przeszczęśliwy płyta 2009 trasa pewnie 2010 a może i szybciej.
Szczerze mówiąc nie spodziewałem się myslałem że wyskoczy z jakimś duetem
albo coś w tym stylu a tu prosze.

[macsa]

No i zaczęło się !! Pięknie !!

[hillbilly]

Wolałbym album z koncertu

Jak myślicie, czy możliwe jest że mimo pracy w studiu Mark będzie chciał zająć się jeszcze takim projektem?
Nawet jak do nowego albumu dołoży druga płytę live to i tak będzie musiał mocno okroić materiał...

[Robson]

Serio hillbilly wolałbyś koncert od premierowego materiału?
Wszystko może się zdarzyć Jednak takie studyjne płyty (The Ragpicker's Dream czy składanka "Sultans Of Swing") z dołączonym krążkiem na którym było tylko kilka nagrań z koncertu tylko rozbudzały mój apetyt na całość. Ja jednak zdecydowanie wolę całkiem nową płytę niż album koncertowy. Idealnym rozwiązaniem byłoby i to i to ale podobno nie można mieć wszystkiego

[Filip]

Nowy album to zawsze nowy album Choć po cichu licze że powstanie coś z tej trasy Moim marzeniem to jest takie podwójne wydawnictwo DVD z filmem dokumentalnym z trasy jak Mark przygotowuje sie do koncertu itp. Wiem Wiem bujam w obłokach ale co mogę sobie pomarzyc nie hehehhe

[Ania_M]

Jeśli mam być szczera, to "koncertówka" zamiast płyty studyjnej to wcale nie jest zły pomysł W końcu to też byłby nowy album. Co prawda nowy-stary bo piosenki nam znane, ale wyczekiwany i to jak! Ale to wszystko zależy od Marka - płyta studyjna cieszy niemniej niż cieszyłaby płyta koncertowa.

[seska]

Tylko jest jedna różnica między studyjną a koncertową tą pierwszą możemy posłuchać
być może na Torwarze może już nie długo. A tą drugą niestety tylko w domu i też bedzie
live ale to nie to samo.

[hillbilly]

[quote=Robson]Serio hillbilly wolałbyś koncert od premierowego materiału?
Wszystko może się zdarzyć Jednak takie studyjne płyty (The Ragpicker's Dream czy składanka "Sultans Of Swing") z dołączonym krążkiem na którym było tylko kilka nagrań z koncertu tylko rozbudzały mój apetyt na całość. Ja jednak zdecydowanie wolę całkiem nową płytę niż album koncertowy. Idealnym rozwiązaniem byłoby i to i to ale podobno nie można mieć wszystkiego

Serio

Dla mnie taka koncertówka to tak jakby Mark nagrał zupełnie nowy materiał...
Cannibals, Hill Farmer Blues a zwłasza Marlbletown to dla mnie "zupełnie" nowe kawałki, i nie moge przeboleć że dane mi było posłuchać ich tylko jeden raz.
Mam dzięki waszej uprzejmości bootlegi z tej trasy ale ich jakość jest albo słaba albo trochę mniej słaba.

A nowy album no coż...
Obawiam się trochę, że Mark jak to ostatnimi czasy miało miejsce napisał kilka wolnych kawałków w countrowo - irlandzkim stylu... które badziej odśpiewa niż zagra w towarzystwie swoich starzejących się muzyków..

Powiedzcie ,że się mylę...
Prosze

[Gasper]

Mnie również pozytywnie zaskoczyła wiadomośc o nowym albumie Marka Czekam na niego z niecierpliwością. Jednak, tak jak już mój przedmówca stwierdził, koncertówka byłaby czymś jedynym w swoim rodzaju...

[Robson]

hillbilly nie bardzo wiem co chcesz powiedzieć w stwierdzeniu "starzejących się muzyków" Mój Boże czas nie czeka na nikogo ale jakże się to ma do nowj płyty? Pamiętam kiedyś powiedziałeś że Mark Knopfler dał sie poznać światu jako fenomenalny gitarzysta i dlaczego o tym zapomina. Nie mogą mi te słowa wyjść z łba To prawda Mark gitary już tak nie eksponuje bardzo jak choćby na płytach DS. Jego wokal jest zadziwiający a struny gitary bardziej subtelne i delikatne. Ale ta gitara jest i jej miejsce choćby na tej ostatniej płycie pięknie komponuje się z bardzo ciekawymi tekstami.

[filipk91]

Tylko jest jedna różnica między studyjną a koncertową tą pierwszą możemy posłuchać
być może na Torwarze może już nie długo. A tą drugą niestety tylko w domu i też bedzie
live ale to nie to samo.

I to jest właśnie szkopuł. Dlatego pal licho DVD live, jeżeli ma przyjechać znów niedługo