Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
No wie co pisze, tylko ja w zacytowanym przez Ciebie ekstrakcie widze tylko jedno znaczenie slowa kolaborowac - to ktoremu sprzeciwia sie Olaf. I zgadzam sie, ze dziennikarze to zadna wyrocznia w kwestiach jezykowych - kalecza jezyk notorycznie i bezkarnie. Ba, co gorsza propaguja to wsrod populacji. Oczywiscie nie wszyscy, ale tych dbajacych o mowe polska zdaje sie byc coraz mniej. Fascynuje mnie ta dyskusja jako studenta kierunku jezykoznawczego i az chyba skonsultuje te kwestie z jakims profesorem z zakladu jezykoznawstwa na polonistyce, bo z jednej strony mamy puryzm jezykowy i dbalosc o czystosc polszczyzny a z drugiej proces ewolucji jezykowej, jakkolwiek przykry by on nie byl.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Jak dotąd terminu "kolaboracja muzyczna" użyło raptem paru dziennikarzy, kilku pseudo dziennikarzy oraz raczej wąskie liczebnie grono użytkowników internetu. Cokolwiek się komukolwiek roi - to na razie za mało, by mówić o ewolucji językowej.
Ania_M napisał(a):Po prostu trzeba to zaakceptować, a link który podał Robson jest dla mnie jednym z wielu dowodów w sprawie. A najważniejszym słownik Kopalińskiego - człowiek przecież wie, co pisze.
Sama sobie zaprzeczasz. Kopaliński podaje wszak prawidłowe znaczenie.
BET napisał(a):ja w zacytowanym przez Ciebie ekstrakcie widze tylko jedno znaczenie slowa kolaborowac - to ktoremu sprzeciwia sie Olaf.
Sprzeciwiam się prawidłowemu znaczeniu...? :o
Liczba postów: 2,419
Liczba wątków: 182
Dołączył: 10.2004
olaph72 napisał(a):Jak dotąd terminu "kolaboracja muzyczna" użyło raptem paru dziennikarzy, kilku pseudo dziennikarzy oraz raczej wąskie liczebnie grono użytkowników internetu. Cokolwiek się komukolwiek roi - to na razie za mało, by mówić o ewolucji językowej.
A ja mam do Ciebie inne pytanie - jak ma się ten Twój wielki puryzm językowy do tego, co napisałeś. "Pseudodziennikarze" - niezależnie od tego o czym mówisz, nie wnikam - piszemy razem i wydaje mi się, że uważa tak również Rada Języka Polskiego.
Niestety tak już jest - najbardziej zacietrzewieni "puryści" zawsze popełniają najwięcej błędów językowych. Przykre, Olafie, bardzo przykre.
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
olaph72 napisał(a):Sprzeciwiam się prawidłowemu znaczeniu...? :o
Tfu, sie wyrazilem nie ma co. Oczywiscie chodzilo o to znaczenie ktoremu NIE sprzeciwia sie Olaf
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
"Jak dotąd terminu "kolaboracja muzyczna" użyło raptem paru dziennikarzy, kilku pseudo dziennikarzy oraz raczej wąskie liczebnie grono użytkowników internetu..."
Nie wiedziałem że prowadzisz statystyki. Zapewniam Cię że moje są inne Z Twoich wynika że pseudo dziennikarzy nie brakuje bo posługują się takim stwierdzeniem. Niezwykle śmiała teza. Ale w ogóle co sprawia że jednych oceniasz jako pseudo dziennikarzy a innych jako dziennikarzy? Jakimi poslugujesz się kategoriami i skąd ta chęć czy pokusa oceniania innych?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Drodzy Panowie. Idąc za radą Olafa, skontaktowałam się z trzema lingwistami niezależnymi zupełnie od siebie. Otrzymałam na razie odpowiedź jedną - okazuje się, że nie można używać znaczenia kolaboracja w formie współpracy artystów nawet w sensie przenośnym. Uprzedzając wybuch radości Olafa, broni jeszcze nie składam i do upartości się nie przyznaję, choć wiem, że już bym mogła - ale z czystej ciekawości poczekam na dwie pozostałe odpowiedzi.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Robson napisał(a):Nie wiedziałem że prowadzisz statystyki. Zapewniam Cię że moje są inne Z Twoich wynika że pseudo dziennikarzy nie brakuje bo posługują się takim stwierdzeniem. Niezwykle śmiała teza. Ale w ogóle co sprawia że jednych oceniasz jako pseudo dziennikarzy a innych jako dziennikarzy? Jakimi poslugujesz się kategoriami i skąd ta chęć czy pokusa oceniania innych?
To kwestia stylu, ujęcia tematu, używanych sformułowań (tak!), umiejętności poprawnej redakcji tekstu i wielu innych aspektów. Nie kierują mną chęć ani pokusa oceniania, to wynikający z wykonywanego zawodu odruch. Jako prezenter radiowy z pewnością masz podobnie.
Co do "niezwykle śmiałej tezy", to nie rozumiem o co Ci chodzi. :o
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
20.09.2008, 15:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2008, 15:52 przez olaph72.)
Ania_M napisał(a):Uprzedzając wybuch radości Olafa,
A to dobre! Dzwoń po sapera!
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Olaf Olaf... akurat to o wybuchu radości było z mojej strony małym żarcikiem, absolutnie nie uważam, żeby w Twoim charakterze leżały tego typu rzeczy. Nie wiem czy rozumiesz co mam na myśli, a ja w tej chwili, o ironio, mam pustkę w głowie i nie przychodzi mi do głowy jak się wysłowić.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Zapewniam Cię, że potrafię być wybuchowy. Dlatego, na wszelki wypadek, nie należy przy mnie używać otwartego ognia.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Mam na myśli że to bardzo niesprawiedliwa opinia aby od razu nazywać ich pseudo dzinnikarzami tylko dlatego że używają tego stwierdzenia a od czego Ciebe bolą zeby Naprawdę w Twojej opinii np. Kaczkowski czy przywołany ostatnio Kostrzewa to pseudo dzienniakarze?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
olaph72 napisał(a):Zapewniam Cię, że potrafię być wybuchowy. Dlatego, na wszelki wypadek, nie należy przy mnie używać otwartego ognia. Wezmę to sobie do serca, zwłaszcza że jestem dzieckiem - a ogień w rękach dzieci....
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
O, to to!
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Robson napisał(a):Mam na myśli że to bardzo niesprawiedliwa opinia aby od razu nazywać ich pseudo dzinnikarzami tylko dlatego że używają tego stwierdzenia a od czego Ciebe bolą zeby Naprawdę w Twojej opinii np. Kaczkowski czy przywołany ostatnio Kostrzewa to pseudo dzienniakarze?
Nie "tylko" dlatego, ale "między innymi" dlatego.
Do Piotra Kaczkowskiego żywię ogromny szacunek, do Pawła Kostrzewy trochę mniejszy, i nie śmiałbym zarzucać im braku profesjonalizmu. Ale czasem nie pozostaję obojętny wobec nieuprawnionego deformowania języka. Jeśli można powiedzieć coś po polsku, po co mówić po "polskiemu"?
I dlatego bolą mnie zęby.
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
olaph72 napisał(a):O, to to! A mój ulubiony kabaret na to: O to to, tato, to to...
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Robson napisał(a):Bardzo jestem ciekawy co Ci odpowie jeśli w ogóle
Mój szacunek do niego wzrósł.
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
Posluchaj Eski Rock
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 1,444
Liczba wątków: 20
Dołączył: 07.2004
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Cytat ze strony MK
New John Illsley CD
Following a two-year collaboration, John Illsley and Greg Pearle are to release their new album on the 13th of September.
Tak dla przykładu. Kolejnego
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Aniu nie wiem po co odgrzewasz temat, w ktorym wszystko juz zostalo powiedziane..
Nie mozna porownywac angielskiego z polskim kiedy mowa o subtelnych roznicach semantycznych badz nacechowaniu kulturowym wyrazow. W jezyku polskim wyraz kolaboracja jest nacechowany negatywnie przez wydarzenia 20go wieku. Anglia badz co badz nie widziala obozow koncentracyjnych, okupantow, etc., stad angielskie "to collaborate" nie ma nacechowania negatywnego w neutrealnym dlan kontekscie. Oba wyrazy - tak polski jak angielski maja ten sam rodowod (jak podaje Kopalinski "wspolpracowc") a to jak ich znaczenie w poszczegolnym kregu jezykowym "ewoluowalo" to dzielo lat i wielu czynnikow nan przez te lata oddzialywujacych.
You do what you want to
You go your own sweet way...
|