Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
23.08.2008, 11:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.08.2008, 11:32 przez Ania_M.)
Uwielbiam Pink Floyd więc zakładam ten temat
Jak podaje onet.pl, 31 stycznia 2009, we Wrocławiu w Hali Stulecia wystąpi zespół uważany za najlepszy tribute band zespołu Pink Floyd - The Australian Pink Floyd Show w skład którego wchodzi Polka, Ola Bieńkowska. Występ odbędzie się z okazji upłynięcia 30 lat od premiery płyty The Wall (zresztą mojej ukochanej z PF, jeśli się nie zapodział to w domu jest gdzieś jeszcze winyl ). Bilety w sprzedaży od 01.09 br na http://www.metalopolis.pl i http://www.metalmind.com.pl.
Ktoś z Was będzie się wybierał?
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
a oni nie grali już jakoś w tym roku? Nie ma czegoś takiego jak 'prawie Pink Floyd'. Jest Pink Floyd, są fragmenty Pink Floyd, ale tych Australijczyków nigdy nie uznam jako prawie Pink Floyd. Nie ważne jak dobrze zagrają i jaki zrobią show, to nie ci ludzie.
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 1,453
Liczba wątków: 44
Dołączył: 02.2005
Owszem, grali 1 marca w spodku. Celowo sie nie wybralem. Sa swietni ale swiadomosc ze to PRAWIE PF mnie powstrzymala Poczekam na nastepny koncert Watersa albo Dave'a.
You do what you want to
You go your own sweet way...
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
No to zobaczenia na koncercie, o ile kasa dopisze
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
filipk91 napisał(a):a oni nie grali już jakoś w tym roku? Nie ma czegoś takiego jak 'prawie Pink Floyd'. Jest Pink Floyd, są fragmenty Pink Floyd, ale tych Australijczyków nigdy nie uznam jako prawie Pink Floyd. Nie ważne jak dobrze zagrają i jaki zrobią show, to nie ci ludzie. Wiadomo, że żaden tribute band nie odda charakteru "oryginalnego" zespołu. Ale zawsze coś. Wg mnie np The Alchemists świetne rzeczy wyprawiają z piosenkami Dire Straits.
To będzie taka kryptoreklama strony mojego autorstwa ale przy okazji zapraszam do przeczytania bardzo ciekawego felietonu na temat takich właśnie zespołów. Oto i on: M.Cupas-Nowa tradycja
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
A podobno The Australian Pink Floyd Show zostali w pełni zaakceptowani przez muzyków PF, na zaproszenie Davida Gilmoura zagrali wraz z Richardem Wrightem i Guyem Prattem na jego 50-tych urodzinach. A to już o czymś świadczy
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Ale co mnie obchodzi, że Gilmour ich akceptuje? Choćby Gilmour modlił się do ich plakatu, to w tym zespole nie ma ani Nicka, ani Rogera, ani Ricka, a Davida to już wogóle. A piosenki PF to ja mogę zagrać z moim zespołem i też jesteśmy prawie PF, tylko nie mamy laserów
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 9,591
Liczba wątków: 318
Dołączył: 08.2004
23.08.2008, 18:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.08.2008, 18:19 przez Robson.)
A to że mają pozwolenie czy przyzwolenie jest bardzo ważne. Mogą koncertować a koncerty są biletowane i wszystko jest cacy legalne. Nawet jesli będziesz miał lasery a przyzwolenia nie, to taki koncert nie powinien mieć miejsca no chyba że przy ognisku czy na festynie ale po co Ci wtedy lasery Mam nadzieję że mnie rozumiesz
ps. a Blue Floyd słyszeliście?
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Robson, prawie w całości o to mi chodziło, co napisałeś A Blue Floyd warte posłuchania?
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
A mnie chodzi o to, że z przyzwoleniem, czy nie, z Gilmourowym błogosławieństwem lub też nie to każdy może choćby spróbować założyć Prawie Pink Floyd, a prawdziwym PF nikt nie zostanie
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
Filip, to oczywiste. Ale jeśli sprawia to frajdę muzykom, to czemu nie?
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Muzykom owszem, mnie nie, więc czekam na RW albo DG ;P
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
filipk91 napisał(a):Muzykom owszem, mnie nie Nikt nie mówi, że ma Ci się to podobać
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
I prawidłowo xcD
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 3,395
Liczba wątków: 219
Dołączył: 07.2006
No i ok.
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Liczba postów: 260
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.2007
Witam po dłużej znów niestety przerwie Włączając się do tematu prawie Pink Floyd to dla mnie niestety nie to, nic nie dorówna Ekipie Davida Gilmoura a własnie 22 września wychodzi koncertowy album Davida live gdansk różne wydania już zacieram ręce to będzie uczta dla ucha. Pozdrawiam
Liczba postów: 1,632
Liczba wątków: 79
Dołączył: 09.2004
A ja zle oceniam wystep Gilmoura w Gdansku. Strasznie nudzil.
and it's your face I'm looking for on every street...
Liczba postów: 294
Liczba wątków: 21
Dołączył: 08.2005
Może teraz ja się wypowiem na ten temat.
W Wielkiej Brytanii ostatnimi czasy takich "tribute band'ów" powstały na pęczki. Sam dziwię się samym muzykom takich zespołów, bo na pewno muszą odprowadzać tantiemy czy coś w tym stylu na autoryzację. Widocznie wolą to niż stworzenie czegoś własnego.
Sprawa druga: co innego odgrywanie utworów innych wykonawców nuta w nutę a co innego dodanie czegoś do tych utworów od siebie albo zaaranżowanie i przerobienie ich w nowy sposób. Niestety te "tribute band'y" zaliczają się pierwszej z tych kategorii. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jako słuchacza jest to prostu naciąganie na kasę. Nie widzę oryginalnych muzyków tylko tzw. "odtwarzaczy". To już wolę sobie w domu posiedzieć i posłuchać tego samego na CD. Natomiast jeśli chodzi o tę drugą grupę to dla mnie niedoścignionym wzorem jest pierwszy album Vanilla Fudge sprzed 40 lat. Kawałki Supremes czy Beatlesów przerobili tak, że czapki z głów.... albo takie Crimson Jazz Trio złożone z byłych muzyków King Crimson - zmienili zupełnie kawałki Karmazynowego Króla.
Liczba postów: 1,389
Liczba wątków: 26
Dołączył: 05.2008
Raingod napisał(a):A ja zle oceniam wystep Gilmoura w Gdansku. Strasznie nudzil.
To chyba cała trasa taka była, jak oglądałem inne jego koncerty, to pierwsza godzina zaraz po time była nie do zniesienia. Wniosek? Gilmour nie umie juz pisać piosenek
Love, Peace & Dire Straits
Liczba postów: 260
Liczba wątków: 1
Dołączył: 12.2007
A mi się jego występ podobał, cenię sobie bardzo jego twórczość Wiadomo piosenki z płyty On an island nie maja już takiej energii jak Pink Floyd ale i tak jak dla mnie po ciężkim dniu miło posłuchać . Pozdrawiam
|