08.03.2008, 16:22
To była nowa jakoć w muzyce rockowej pod koniec lat 70. Na wyspach królował punk gdzie umięjętnoci zostały zepechnięte na dalszy plan a tu nagle taki powrót do ródeł. Czysta gitarowa muzyka z przepięknymi poetyckimi tekstami. Cała płyta brzmi ponadczasowo i przekonuje od poczštku do końca. Ilekroć slucham Jedynki i jeli brakuje czasu na całoć zawsze zdecydowanie wyrożniam gorzkie "Six Blade Knife" Tytułowe 'Szeć ostrzy' powróci w 1980 roku na "Making Movies"
Something's going to happen
To make your whole life better
Your whole life better one day
To make your whole life better
Your whole life better one day