23.09.2007, 22:02
Jest wyjatkowy, to prawda. Szkoda, ze wydaje sie niedokonczony. Ale to taka opowiesc wlasnie o wedrowce, ktora moze nie ma konca? Albo nagle sie urywa? To jest wlasnie to - nikt tak jak Mark nie potrafi poruszyc, pobudzic wyobrazni...
You do what you want to
You go your own sweet way...
You go your own sweet way...