28.12.2008, 21:25
No właśnie... może to z ich strony taki... "chwyt marketingowy"? Mówiąc szczerze, ja ostatnio, słuchając Davida i Marka, myślę sobie o tym, jak to jest w rzeczywistości. Z tymi więzami rodzinnymi, przenoszonymi na twórczość to coś jednak jest, ale w tym sensie, że gdzieś w twórczości Davida, słychać "echa" starszego brata, słychać, że panowie są z tego samego rodu Nie tak bardzo, bo obaj nagrywają zupełnie inną muzykę, ale jednak. Śmiem jednak twierdzić, że panowie nie byliby zadowoleni, gdyby usłyszeli że się ich do siebie wzajemnie porównuje. Wystarczy przypomnieć sobie, to, co napisał Gasper, po koncercie Davida, młodszy z Knopflerów nie był specjalnie zadowolony, gdy dowiedział się, że Gasper przyjechał z polskiego fanclubu, który nie jest tylko jego, ale i jego starszego brata.
A moja siostra mnie też czasem wkurza Ale od tego chyba jest rodzeństwo
A moja siostra mnie też czasem wkurza Ale od tego chyba jest rodzeństwo
We talked of looking just out of town
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka
Now it's looking like a dream shot down
I still believe that there's somewhere for us
But now it's something that we don't discuss
And you're the best thing I ever knew
Stay with me, baby, and we'll make it to
We'll make it to
Tu można kupić moją książkę
Księgarnia Wydawnictwa Radwan - Aparatka