30.05.2005, 04:10
Nie, to nie fender. Jak slusznie Stony zauwazasz to Silvertone. gra na niej takze Don't crash the ambulance.
jak dla mnie BLT na tej gitarze, "live" brzmialo wysmienicie. W ogole ten kawalek na zywo zyskal bardzo duzo, choc i tak go lubilem w wersji studyjnej. Na tym wlasnie polega geniusz tej muzyki: nawet z McDonalda mozna zrobic cos niesamowitego, cos do czego chce sie wracac (w przeciwienstwie do fast foodow)...
jak dla mnie BLT na tej gitarze, "live" brzmialo wysmienicie. W ogole ten kawalek na zywo zyskal bardzo duzo, choc i tak go lubilem w wersji studyjnej. Na tym wlasnie polega geniusz tej muzyki: nawet z McDonalda mozna zrobic cos niesamowitego, cos do czego chce sie wracac (w przeciwienstwie do fast foodow)...
...Well He's a big star now but I've been a fan of his for years,
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...
the way he sings and plays guitar still brings me to tears...