14.05.2011, 14:37
SA-CD mają swoich zwolenników i przeciwników. Ale mnie bardzo się podobają reedycje płyt Genesis z 2007 roku. Po prostu mają przejrzyste i klarowne brzmienie. Niektórych drażni to, że jest to sfałszowanie oryginalnych miksów. Ale wg. mnie te brzmienia płyt Genesis są o wiele lepsze niż oryginały. Love Over Gold ma bardzo przejrzyste brzmienie. Wydaje mi się, że nie ma potrzeby ulepszania tych nagrań do formatu SA-CD. Ale cóż. Zobaczymy jak to wyjdzie.
Nie gram z nut, gram z serca