03.07.2010, 17:06
Nigdy nie byłem na koncercie poza Polską. Zastanawiam się, czy to, że artyści mówią/piszą o "wspaniałym przyjęciu", to kwestia grzeczności, czy może naprawdę polscy fani wyróżniają się swoim zachowaniem? Czy ktoś z Was - tu szczególny ukłon w stronę Mirka - mógłby np. wczorajszy koncert porównać z innymi? Tylko bardzo prosiłbym o jak największy stopień obiektywności!
"Come up and feel the sun
A new morning has begun..."
A new morning has begun..."