Nowe Dvd Z Universal City

[hillbilly]

Originally posted by Robson@Dec 6 2006, 09:00 PM
O jejku "pan Knopfler, czy starcza mu do pierwszego" Jeszcze mniej romantycznie chyba już nie moze być...

Moze trochę więcej tolerancji dla głosów krytyki ???

a tak wogóle jeżeli dobrze pamiętam to jest forum Marka Knopflera legendy muzyki Rockowej a nie Franka Sinatry (z szacunkiem).

[HOWARD]

Originally posted by hillbilly+Dec 6 2006, 11:23 PM--></div><table border='0' align='center' width='95%' cellpadding='3' cellspacing='1'><tr><td>QUOTE (hillbilly @ Dec 6 2006, 11:23 PM)</td></tr><tr><td id='QUOTE'> <!--QuoteBegin-Robson@Dec 6 2006, 09:00 PM
O jejku "pan Knopfler, czy starcza mu do pierwszego" Jeszcze mniej romantycznie chyba już nie moze być...

Moze trochę więcej tolerancji dla głosów krytyki ???

a tak wogóle jeżeli dobrze pamiętam to jest forum Marka Knopflera legendy muzyki Rockowej a nie Franka Sinatry (z szacunkiem). [/b][/quote]
?? Ale o co chodzi Hillbilly?

[Hermes]

Witam

Robson, żeby było romantycznie panu Knopflerowi musi starczać do pierwszego, co by artysta nie musiał zaprzštać sobie głowy tak przyziemnymi sprawami jak np. obliczanie miesięcznego budżetu czy płacenie rachunków za pršd zużyty przez jego gitarowy piec. Dlatego napisałem "mam nadzieję" .

Chciałem tylko powiedzieć, że w uzyskaniu romantycznego nastroju, podczas słuchania muzyki pana Marka, nie przeszkadzajš mi żadne nalepki na opakowaniach jego płyt. Dopóki majš pokrycie w rzeczywistoœci, choćby częœciowe. A ich funkcja informacyjna może być większa niż wydaje się to osobom uzależnionym i wiedzšcym wszystko o nowych projektach "byłej gitary Dire Straits".

Przykład. Poleciłem znajomej płytę Shangri-La, bardzo się jej spodobała. W trakcie rozmowy o muzyce padło zdanie "nie skojarzyłam, że to ten goœć z Dire Straits". I tak szczerze mówišc skšd osoba nie œledzšca kariery solowej "goœcia z Dire Straits" miałaby w ogóle wiedzieć, że takowy istnieje, nadal tworzy i że właœnie wydał płytę. Ze specjalnie silnym promowaniem jego twórczoœci się jakoœ nie spotkałem. Nie tutaj porównania z wydarzeniem jakim jest np. nowa płyta Diany Krall czy innych wybitnych, a bardziej "modnych" artystów.
Jak wspomniałem znajomej Shangri-La się bardzo spodobała. Do tego stopnia, że kolejnš płytę Marka Knopflera wyœledziła sama i oczywiœcie zakupiła. Niestety w tym momencie nastšpiło małe rozczarowanie, które jestem w stanie zrozumieć.

Firma "matka" - Mark Knopfler, składa się z podmiotów: kompozytor, gitarzysta, producent, autor tekstów. Mam wrażenie, że prace rozwojowe prowadzone sš ostatnio głównie w sekcji "autor tekstów", co owocuje nieco skromniejszš warstwš muzycznš. Piszę to na podstawie "All the Road Running" ale cały czas mam nadzieję, że "Real Live Roadrunning" zadaje kłam temu co napisałem. Mam nadzieję, ponieważ jeszcze nie słuchałem/oglšdałem ostatniego produktu firmowanego przez Marka Knopflera.

[Robson]

Hillbilly w opinii Hermesa nie zauważyłem krytyki więc brak toleracji w moim poœcie wydaje sie zarzutem pozbawionym sensu A z Frankiem Sinatrš to dziwne masz poczucie humoru i może jaœniej?

Hermes Twój drugi akapit jest bardzo ogólnikowy. Więcej odwagi! Kogo masz na myœli? A któż tu pisał że naklejki komuœ przeszkadzajš? Jakoœ sobie nie przypominam :wacko: Temat na pewno nie najwyższych lotów ale tzn. że pogadać nie można? Nie rozumiem tego. A w ogóle o czym My rozmawiamy? Tak mam na myœli Twój pierwszy akapit Hermes. I tutaj sie zatrzymam

[Hermes]

Witam

Spróbuję się jakoœ z tych akapitów wytłumaczyć, choć to nie będzie łatwe .

Drugi akapit traktuje o "naklejkach" w nawišzaniu do Twojej wypowiedzi i "mikrodyskusji" na ten temat (poprzednia strona). Chyba nie ma się już na ten temat co rozwodzić, co do tego jesteœmy zgodni

Robson napisał:
Czyli uważasz Grzegorz że naklejki na pierwszych trzech płytach MK 'że to głos i gitara Dire Straits' przyczyniły sie do większej sprzedaży tychże albumów? Nie przepadam za podobnymi chwytami marketingowymi. Zresztš sam Mark ma do tego nieprzyjazny stosunek. Ale widać wytwórnie robiš tak jak im wygodnie.

A pierwszy akapit? Żebym to ja wiedział, co autor chciał przez to powiedzieć

Chyba chciałem się wytłumaczyć dlaczego mój wstęp w pierwszej wypowiedzi jest tak mało romantyczny . Andrzej wspominał, że Mark nie może się wszystkim zajmować itd. no i tak mi się jakoœ "zaczęło"

Przepraszam jeœli piszę niezbyt jasno i przejrzyœcie. Zapewniam, że intencje mam jak najczystsze .

Pozdrawiam